Cookies

8 lis 2015

Drożdżowa figurka Św. Marcina- Weckmann


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de/search/label/ziemniaki

Drozdzowe figurki Sw. Marcina. Edyta Guhl.


Jeśli 11 listopada znajdziecie się w Niemczech, niech nie zdziwią Was dzieci z lampionami, które wędrują ulicami miast i wsi wesoło śpiewając: Laterne, Laterne, Sonne, Mond und Sterne- Lampion, lampion, słońce, księżyc i gwiazdy. Towarzyszy im jeździec na koniu, przybrany czerwonym płaszczem. To postać Św. Marcina, żołnierza, który przeciął mieczem swój płaszcz, żeby podzielić się nim z żebrakiem. Na zakończenie pochodu dzieci dostają upieczoną z drożdżowego ciasta figurkę Św. Marcina z glinianą fajką- tzw. Weckmann. W tym okresie można kupić je w każdej piekarni, a ja chciałabym namówić Was na upieczenie drożdżowych Marcinów i rozdanie wśród rodziny, znajomych, dzieci :-)


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de/search/label/ziemniaki

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de/search/label/ziemniaki

A dzisiaj podam Wam przepis na domowe ludziki. Biskup byl ascetą, żyjącym bardzo prosto i skromnie, dlatego nie przesadzam w dekoracji. Symboliczna fajka z migdałów, parę rodzynek, skórka pomarańczowa, nasiona chia lub owoce goji. Naturalnie możecie ubrać biskupa w legendarny, czerwony płaszcz lub pięknie ozdobić twarz. Życzę dużo kreatywnych pomysłów i radości w tworzeniu :-)



Drożdżowego Św. Marcina robimy z drożdżowego ciasta według przepisu na Topielca.




Składniki:


4 szklanki mąki
100 g cukru
4 jajka 
24 g drożdży
0,5 szklanki mleka
kostka masła 250 g
rodzynki na dekoracje

Wykonanie:

Ważne jest, aby wszystkie składniki były w temperaturze pokojowej. Drożdże i łyżkę cukru rozpuszczamy w mleku i czekamy, aż zaczną rosnąć . Dodajemy masło, wbijamy jajka, mąkę i dobrze wyrabiamy. Z ciasta formujemy kulę, zawijamy w ściereczkę, dokładnie zawiązujemy, żeby ciasto nie wypłynęło i wkładamy do garnka z zimna wodą, tak, aby ciasto było całkowicie przykryte wodą. Ciasto jest gotowe, kiedy wypłynie. Teraz ponownie zagniatamy ciasto i dodajemy resztę cukru. 
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni, prostokątne foremki wykładamy papierem. Lepimy małe figurki i ozdabiamy je rodzynkami. Prawdziwy Weckmann jest posypany zwyklym cukrem i pali fajkę. Symboliczną fajkę robimy ze słupków migdalów, ozdobny pas ze smażonej skórki pomarańczowej, kombinacja drożdżowego ciasta i skórki pomarańczowej to ideale połączenie :-) Pieczemy około 30 minut. Gotowe! Gdy wrócicie ze spaceru z lampionem, zapraszam na drożdżowe ciasto :-)


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de/search/label/ziemniaki



http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de/search/label/ziemniaki

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de/search/label/ziemniaki

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de/search/label/ziemniaki


5 komentarzy:

  1. Naprawde fajny pomysł, moze zrobię takie do przedszkola hehe ale by była niespodzianka

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, nie wiem jak jest w waszym przedszkolu, ale w niektorych nie wolno przynosic nic do jedzenia z domu ze wzgledu na bhp. Duzo dzieci jest uczulonych np. na gluten. Ale moze u Was wolno. Pozdrawiam cieplo :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam dzieci wiec nigdy nie brałam udziału w Umzugskaterne :) ciekawy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kinga, ja tez nie mam, ale jak bylam mloda to bylam na takim Laternenumzug i nawet na zakonczenie dostalam Weckmanna, zaden dotychczas nie smakowal tak dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń