Cookies

10 gru 2016

Norymberskie pierniczki Elżbiety Nuernberger Elisenlebkuchen

norymberskie-pierniczki-elzbiety
Pierniczki z Norynbergii...
Elisenlebkuchen- to przepyszne pierniczki z Norymbergii, bardzo popularne w Niemczech w okresie Bożego Narodzenia. Legenda opowiada, że po raz pierwszy pierniczki miał upiec pewien aptekarz norymberski, który po śmierci żony, sam wychowywał jedyną corkę. Gdy ta zachorowała, zrozpaczony ojciec szukał lekarstwa, które pomogłoby chorej córce. W ówczesnym czasie bardzo wysoko ceniono egzotyczne przyprawy, które przywozili handlarze z odległych krajów i ponieważ były bardzo drogie, głównie wykorzystywano ich wartości lecznicze, a dopiero później używano w kuchni podczas gotowania. Norymberga była wtedy znaczącym miastem handlowym i można było tutaj dostać wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Ojciec Elżbiety zaopatrzył się więc obficie w goździki, cynamon, anyżek, gałkę muszkatałową, imbir i postanowił upiec pierniczki, w których nie będzie mąki, a za to dużo egzotycznych przypraw, orzechy i migdały, czyli same dobre rzeczy, które miały ozdrowić jego córkę. I tak się stało. Dziewczyna wyzdrowiała, a na jej cześć okrągłe pierniki z Norymbergii, pieczone na opłatkach, nazwano jej imieniem. Pierniczki Elżbiety.
W sklepach dostaniemy różne opakowania Nürnberger Elisenlebkuchen. Pierniczki polane są ciemną czekoladą, lukrem lub nie mają żadnej polewy i te smakują mi najbardziej, dlatego przygotowałam dzisiejsze domowe pierniczki bez polewy, a Wy wypróbujcie oczywiście takie, które lubicie najbardziej :-)

norynberskie-pierniczki-elzbiety
Norymberskie pierniczki.

Norymberskie pierniczki Elżbiety Nuernberger Elisenlebkuchen:

Składniki:

5 jajek

40 dkg cukru

1 cukier waniliowy

10 dkg kandyzowanej skórki cytrynowej

10 dkg pomarańczowej

1 łyżeczka cynamonu

1 łyżeczka kardamonu

szczypta mielonych goździków, anyżku, imbiru

20 dkg mielonych orzechów laskowych

20 dkg mielonych migdałów

30 opłatkow ∅ 70 mm

* ewentualnie kuwertura czekoladowa, lukier

Przygotowanie:

1. Jaja ubić z cukrem i cukrem waniliowym na pianę. Kandyzowane skórki pokroić bardzo drobno i dodać razem z przyprawami do jaj. Zamieszać i ostrożnie dodać migdały i orzechy. Zostawić na dobrą godzinę w spokoju, orzechy napęcznieją i masa zrobi się bardziej zwarta.

2. Prostokatną foremkę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć oplatki i masę kłaść na każdy oplatek starając się nakładać jednakową ilość. 

3. Piekarnik rozgrzać do temperatury 160 stopni i piec pierniczki około 20 minut.

4. Po upieczeniu pierniczki można polukrować, albo polać czekoladą. Smacznego :-)

przepis-na-norynberskie-pierniki
Bardzo smaczne pierniczki :-)

pierniki-bez-maki-przepis
 Zamiast opłatka: wafle

jak-upiec-pierniczki

najlepsze-przepisy-niemieckie

pierniczki-bez-maki
Najlepsze- domowe :-)
przepis-na-pierniczki-na-oplatkach


pierniczki-niemieckie-przepis

Wasza Edyta
MerkenMerken

4 lis 2016

Berliner Brot, czyli Berliński Chlebek


Berliński Chlebek( Berliner Brot)


Tradycyjne niemieckie wypieki.


Berliner Brot, czyli Berliński Chlebek to rodzaj piernika pieczonego w okresie Bożego Narodzenia. Piernik jest przepyszny, mięciutki i bardzo aromatyczny. W ubiegłym roku podawałam typowe przepisy na Adwentowe wypieki jak Spekulatius, Zimtsterne- cynamonowe gwiazdki, Kipferle- malutkie rogaliki oraz Nussecken orzechowe trójkąciki. Dzisiaj przepis na przepyszny piernik polany czekoladą lub lukrem, z dodatkiem orzechów laskowych oraz aromatycznych przypraw: cynamonu i goździków. Piernik jest bardzo prosty do zrobienia, może się jednak zdarzyć, że po upieczeniu jest twardy i trudny do pokrojenia, dlatego po rozwałkowaniu ciasta i umieszczeniu go na blaszce można przy pomocy noża i linijki narysować na surowym cieście pomocnicze linie, które po upieczeniu pozwolą nam pokroić ciasto na równe kawałki. Można też polać ciasto słodką śmietanką, tak aby pokryła całe ciasto i wstawić do piekarnika. Po upieczeniu ciasto będzie mięciutkie i pokryte złotą skorupką. Serdecznie zapraszam :-)

Przepisy świąteczne.


Berliner Brot, czyli Berliński Chlebek:


Składniki:

200 g masła
250 g brazowego cukru
2 jaja
1 łyżka cynamonu( dałam trochę mniej, bo łyżka cynamonu to bardzo dużo...)
1 szczypta mielonych goździków
100 g utartej czekolady
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
250 g mąki
200 g całe orzechy laskowe

200 g kuwertury
ewent. lukier

* dodatkowo ok.100 g słodkiej śmietanki do polania po wierzchu

Przygotowanie:

1. Piekarnik rozgrzać na 180 stopni. Prostokątną foremkę wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Masło utrzeć na pianę, stopniowo dodawać jaja i cukier dalej ucierając. Dodać cynamon, goździki i utartą czekoladę, mąkę z proszkiem do pieczenia. Dobrze wymieszać i dodać całe orzechy laskowe( odłożyłam około 35 orzechów do dekoracji)
* Teraz możecie całość polać śmietanką, ciasto bedzie miękkie, ale nie jest to konieczne. Pierniki mogą być twarde :-)
3. Ciasto rozmarować na blaszce i piec około 15- 20 minut.
4. Pokroić na 35 kawałkow. Kuwerturę rozpuścić w kąpieli wodnej i posmarować każdy kawałek piekarnika, udekorować orzechem laskowym. Smacznego :-)

Pierniki bez miodu.

Domowe...najsmaczniejsze.

Pierniki z lukrem...

...lub czekoladą.

Piernik z orzechami.
Podróże po Europie. Belgia, bo Berlin jest za daleko...




MerkenMerken

23 paź 2016

Bouillon i zupa z czarnej rzepy


Zamek w Bouillon.
Zupa z czarnej rzepy. Edyta Guhl. 



Bouillon, czyli bulion to pyszna, rozgrzewająca zupa, która chroni przed przeziębieniem, dodaje siły, a nawet może poprawić humor. Bouillon to także miasto w południowej Belgii, w Walonii, w Prownicji Luksemburg. Co wspólnego ma to małe, walonskie miasteczko z klarowną zupą?
Slowo„ bouillon“ pochodzi z francuskiego: bouillir „ gotować, wrzeć“. Bouillon leży nad rzeką Semois i to jej zawdzięcza swoją nazwę. Kamienie, na dnie rzeki powodują, że woda burzy się i sprawia wrażenie jakby się gotowała. Bacznie przygladam się rzece, ale dzisiaj jest ona spokojna jak zupa na talerzu i w niczym, nie przypomina gotującego się rosołu. 
Rzeka Semois, to jej zawdzięcza miasto swoją nazwę.
Bardziej podoba mi się inna historia dotycząca nazwy miasteczka i związana z księciem Dolnej Lotaryngii Gotfrydem z Bouillon, jednym z przywodców I wyprawy krzyżowej. Legenda głosi, że Gotfried wynalazł bulion, który miał go wzmacniać podczas wypraw krzyżowych. Nie jest to zgodne z prawdą, ponieważ bulion wymyślił paryski rzeźnik Pierre- Louis Duval w 1855 roku, czyli wiele lat później...

Książę Dolnej Lotaryngii Gotfryd z Bouillon.

Na miastem króluje potężny zamek, o którym wspomniałam już w poście o Bergerie Acremont. W lochach zamku Bouillon dojrzewa owczy ser z Acremont. Jest to największy zamek w Belgii i jego wiek szacuje się na ponad tysiąc lat. Wspomniany już baron Gotfryd, aby sfinansować krucjaty przeciw muzułmanom sprzedał lub zastawił swoje posiadłości i majątki, miedzy innymi zamek w Bouillon. 

Chateau Bouillon- atrakcja turystyczna.
Dzisiaj jest to duża atrakcja turystyczna w tym regionie, zwiedzanie zamku zajmuje około trzech godzin. Niesamowite są olbrzymie sklepienia oraz labirynty podziemnych przejść. Zamek utrzymany jest w bardzo dobrym stanie, sprawia jednak dość mroczne wrażenie i możemy nawet dostać gęsiej skorki, jeśli mamy bujną wyobraźnię. Interesujące są pokazy ptaków drapieżnych i stała wystawa,, Scriptura“ , która przedstawia historię pisma od pióra po komputer. Po takim dlugim spacerze mrocznymi korytarzami, kryjącymi różne zagadki zapaszam na gorącą zupę. Nie bedzie to zwykły bulion, ale użyjemy go jako bazę do naszej zupy. Warzywo z którego zrobimy naszą zupę jest tradycyjne i masywne jak zamek w Bouillon, mowa o czarnej rzepie, która powoli znika z naszych jadłospisów. Przyczyna może byc jej ostrość. Czarna rzepa szczypie w jezyk i jeśli spożywamy ją na surowo, dobrze jest ja wcześniej posolić. 

Czarna rzepa ma dużo witaminy C. 
Dzisiejsza zupa najlepiej smakuje zmiksowana i podana z małymi grzaneczkami. Nie chciałam fotografować zmiksowanej papy i dlatego warzywa na zdjęciach sa w całości, dodałam jeszcze pietruszkę i kawałki sera Münster, który smakuje przepysznie, ale jego zapach...Przechowuję go w lodówce w foliowym woreczku, mimo to natychmiast po otwarciu drzwi jego zapach aż uderza w nozdrza. Jedynie kremowa konsystencja, piękna, pomarańczowa skórka i ten znakomity smak powodują, że po jakimś czasie zapominam o zapachu i znów go kupuję. I za każdym razem przeżywam zaskoczenie intensywnością zapachu. Ostra czarna rzepa i kremowy serek to ciekawe zestawienie, możecie wypróbować, polecam.
Wyglada jak reklama, ale to tylko tak informacyjnie :-)


Smaczna zupa z czarnej rzepy.

Zupa z czarnej rzepy:


3 czarne rzepy
5 ziemniaków
1 cebula
2 ząbki czosnku
3 litry bulionu( wywaru, rosołku najlepiej według przepisu babci lub roślinnego)
1 łyżka masła+ 1 łyżka masła
300 ml śmietany
4 kromki chleba tostowego
pieprz, sól, ulubione przyprawy

Przygotowanie:

1. Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. Ziemniaki i czarną rzepę obrać i pokroić w kostkę. W garnku o grubym dnie rozgrzać łyżkę masła, podsmażyć cebulę i czosnek, wrzucić ziemniaki i rzepę, posmażyć ciągle mieszając. Zalać rosołkiem i ugotować, aż warzywa będą miękkie. Dodać sól, pieprz, ulubione przyprawy.
2. Dodać śmietanę i całość zmiksować.
3. Chleb tostowy pokroić w kostkę. Masło rozpuścić na patelni, wrzucić chleb i podsmażyć. Zupę wlać do głebokich talerzy i udekorować grzankami. Smacznego :-)
* w wersji codziennej zupy nie miksujemy, tylko podajemy warzywa w całości i dodajemy ser Münster pokrojony w kostkę i pietruszkę.
Zimowe warzywa - czarna rzepa.

Ser Muenster doskonale pasuje do zupy z rzepy.
Widok na Bouillon w Belgii.

Mgliste Bouillon.

Jak w innej epoce- Bouillon ma dużo uroku.

Wąskie uliczki w Bouillon.

Stare fasady domow w Bouillon. Edyta Guhl.



Majestatyczny, średniowieczny zamek obronny w Bouillon.


MerkenMerken

16 paź 2016

Tort z makaronu

Tort z makaronu. Edyta Guhl
Włoskie krajobrazy w Eifel.
Na blogu z wdzięczną nazwą w tytule,, dolce vita“ nie powinno zabraknąć włoskich potraw, makaronu z domowym sosem pomidorowym z odrobiną bazylii, spagetti podsmażonego na patelni z czosnkiem i dobrą oliwą, nie mówiąc już o warzywnej lasagne z dużą ilością amore...Kluski są dobre na wszystko, na jesienną słotę, zły humor, a nawet na przeziębienie. Po zjedzeniu talerza gorącego, aromatycznego makaronu, z dodatkiem świeżych ziół, ulubionych warzyw, startego sera i pysznego sosu, poczujemy się dużo lepiej. Zapraszam do kuchni. Dzisiaj tort z makaronu, a dokładniej z makaronu rigatoni. Wybrałam rigatoni, ponieważ kluski nie są ścięte ukośnie jak penne i lepiej ukladają się w foremce, ale nie trzeba wiernie trzymać się przepisu, potraktujcie go jako inspiracje, a zwykle makkaronni ułożone w poprzek formy i zapieczone z dowolnym sosem i np. zielonym groszkiem smakują jak marzenie. Mój tort makaronowy jest bezmięsny, z dużą ilością czosnku i ziół. Wiele osob napełnia rurki rigatoni podsmażonym mielonym mięsem, posypuje startym parmezanem, polewa sosem pomidorowym i zapieka w piekarniku. Efekt wygląda imponująco i zapewniam Was, wszystkim smakuje.

Tort z makaronu:

500 g makaronu Rigatoni
650 ml sosu pomidorowego*
1 cebula
2 pomidory
* ulubione warzywa: kukurydza, groszek, marchewka, grzyby( ale niekoniecznie)
2 oliwy
3 ząbki czosnku
szczypta soli, ostrej papryki, świeże zioła: oregano, tymianek, lubczyk
300 g sera: parmezan
tłuszcz do foremki
* nitki chili do dekoracji( jeśli lubicie pikantnie)

Przygotowanie:

1. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Czosnek obrać i posiekać. Podsmażyć na patelni razem z oliwą. Pomidory pokroić( można wczesniej sparzyć i obrać ze skorki), wrzucić na patelnię i poddusić razem z cebulą i czosnkiem około 5 minut, na małym ogniu. Można dodać ulubione warzywa: bardzo drobno pokrojoną marchewkę( pamietajmy, że poźniej napełnimy tym sosem rurki rigatoni), kukurydzę, groszek lub grzyby. Dodajmy sól, pieprz, przyprawy, świeże zioła.
2. Makaron rigatoni gotujemy al dente( trochę krócej niż przepis na opakowaniu). Ugotowany makaron odcedzamy przez sitko i przepłukujemy zimną wodą.
3. Piekarnik nagrzewamy do 180° Okrągłą formę( 24 lub 26 cm ) wykładamy papierem do pieczenia, a brzegi smarujemy tluszczem.
Najlepiej jest owinąć foremkę folią aluminiową, nawet gdy podczas pieczenia sos z niej wypłynie, nie pobrudzimy piekarnika).

4. Ser ucieramy na tarce. Połowę dodajemy do ugotowanego makaronu i obtaczamy go ostrożnie, a następnie ustawiamy w foremce. Jest z tym trochę zabawy, dlatego dobrze jest postawić foremkę na kant( pionowo) i kłaść kluski jedną na drugą.
5. Kluski w foremce polewamy sosem, można zrobić to grzbietem łyżki, albo czekać na siłę ciężkości. Ważne jest, żeby sos wpłynął do rurek.
6. Resztą sera posypujemy makaron i zapiekamy w piekarniku na złoto około 30 minut. Buon appetito!

* przepis np. TUTAJ: dip pomidorowy
Makaronowy tort z pomidorami.

Makaron Rigatoni.

Najlepiej jest owinąć foremkę folią aluminiową.

 Pyszny pomidorowy sos z ziołami.


Makaronowy tort posypujemy serem. 


Włoska kuchnia.

Zapieczony makaron smakuje każdemu.
Eifel, krajobraz prawie jak z Toskany.

Pozdrawiam,
Edyta