Cookies

5 sie 2016

Chłodnik Rodziny Podlasków

Chłodnik Rodziny Podlasków.
Chłodnika robić nie zamierzałam. Botwinki nie mam, lato za zimne, poczekam na wyjazd do Polski i obiadki mojej Mamy. Już ona ma swoje przepisy, którymi bardzo niechętnie się dzieli, pisałam Wam już o tym tutaj. Dogadałyśmy się przez telefon, jak przyjadę chłodnik ma być. I owocowa z wiśniami i śmietaną. I naleśniki z białym serem. I pierogi z grzybami. No to chłodnik może poczekać. Gdyby nie to, że zajrzałam na blog Rodziny Podlasków http://chlebanaszego.blogspot.com, który często odwiedzam, bo ciepło tam i tak po domowemu, a tam pyszny chłodniczek, z koperkiem, ogórkiem z ogródka, aż ślinka leci. No to musiałam pochwalić, bo aż zgłodniałam na widok zdjęć. A Darek Podlasek mi na to szczerze: to weź kobieto i zrób. I nie pomogły wykręty w stylu Maryny od pierogów, co to ani mąki, ani sera, a w moim przypadku ani młodych buraków, ani koperku. Wzięłam się za gotowanie i chłodnik jest. Przepyszny, według Darkowego przepisu. Czego nie miałam, zastąpiłam podobnym, wyszedł bardzo dobry i wszystkim smakował. Serdecznie zapraszam na chłodnik Darka Podlaska. Oryginalny przepis oczywiście na jego blogu. 

Chłodnik Rodziny Podlasków:


Składniki:

duży pęczek botwinki z młodymi buraczkami
kilka młodych ogórków
pęczek koperku
1 litr kefiru
200 ml śmietany
2 jajka
sól
*szczypiorek, rzodkiewka


Przygotowanie:

1. Botwinkę i buraczki myjemy i drobno kroimy, gotujemy w niedużej ilości wody około 10 minut i ostawiamy do ostygnięcia. Do ugotowanych i zimnych buraczków dodajemy pozostałe składniki: kefir, śmietanę, posiekany koperek, ogórki pokrojone w kostkę. Solimy do smaku i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Podajemy z jajkiem ugotowanym na twardo i młodymi ziemniakami. Polecam :-)

Zimna zupa z burakami. Edyta Guhl.

Chłodnik z ogórkiem, kefirem i jajkiem.

Dekoruję ogórecznikiem i jajkiem.

Pyszna zupa na lato.


* Te niebieskie kwiatki to ogórecznik. Ogórecznik rośnie u nas wszędzie. Raz posadzony, sam pojawia się w następnym roku. Ma dość szorstkie liście pachnące ogórkiem, z których robię surówki, a kwiatki wykorzystuję do dekoracji.
Uwaga: roślina rośnie dość wysoka( jak pokrzywy) i przyciąga wszystkie owady, głównie bąki. Jeśli macie małe dzieci, trzeba zastanowić się przed jej wysianiem.

Edyta

4 komentarze:

  1. Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa :) Cieszę się, że się udał i tak świetnie wygląda:) Smacznego !!!!!! Muszę teraz sprawdzić co ja tam napisałem :) Kolejny chłodnik już powstał... :) a zrobiłem go na dużych wyrośniętych buraczkach... :):):)
    p.s. u mnie w adresie na końcu jest po kropce com :) :) :) chlebanaszego.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darku, wszystko dobrze :-) Napisales konkretnie, zeby nie wymyslac, tylko zabrac sie do roboty. I dobrze. Dziekuje za motywacje :-)
      p.s. ciekawe, bo mi wyszlo de i tak sie zastanawialam nawet...zaraz zmienie :-) Pozdrawiam cieplutko :-)

      Usuń
    2. Zachęcona wpisem pana Darka kilka dni temu również zrobiłam chłodnik. Ale w wersji skróconej - nie było botwinki w okolicznym sklepie, więc wykorzystałam buraczki tarte ze słoiczka przegotowane w bulionie warzywnym z kostki. Smakowało :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

      Usuń
    3. Tak najlepiej, troche dodac, troche zmienic i bedzie dobrze. Tylko szkoda, ze nie mialam koperku :-) Pozdrawiam i ide zobaczyc jaki wyszedl chlodniczek :-)

      Usuń