Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śniadanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śniadanie. Pokaż wszystkie posty

3 mar 2021

Pieczona owsianka z bananami

 
najlepsze-sniadania-pyszna-pieczona-owsianka-z-bananami

Pyszna, pieczona owsianka z bananami i czekoladowymi dropsami to idealny snack na czas postu. Wegańska, bez cukru, zdrowa i bardzo pożywna. Można podać ją już na śniadanie, wziąć ze sobą do pracy, albo na dłuższy wiosenny spacer. Najlepiej smakuje świeżo z piekarnika. Pachnie wtedy mocno bananem i czekoladą. Chociaż źrodła podają, że spokojnie można ją mrozić, mi najlepiej smakowała świeżo upieczona. Rozmrożona zrobiła się dość treściwa i banan nie miał już takiego ładnego koloru i wyglądu. Możliwe, że to tylko moje osobiste zdanie, bo jeśli chodzi o wegańskie desery jestem zawsze bardzo sceptyczna. Wiem, że to są same dobre składniki, od czasu do czasu mogę zjeść i smakuje naprawdę dobrze. Ale ciągle jeszcze jest mi trudno zrezygnować z masła, jajek i cukru.

W pieczonej owsiance są 2 jajka. ale można je zastąpić siemieniem lnianym. Polecam złote siemię lniane. Jako zamiennik jajka sprawdzają się oba rodzaje, ale złote są bardziej neutralne w smaku niż brązowe. 

Na 1 jajko bierzemy łyżkę siemienia lnianego i 3 łyżki wody. Siemię mielimy w młynku do kawy lub przypraw, zalewamy wodą i zostawiamy aż wciągnie wodę, tak około 10 minut.

Na koniec posypujemy owsiankę czekoladowymi dropsami( czipsami) i dekorujemy plasterkami banana. Można też za każdym razem zmieniać jej smak za pomocą przypraw: kardamonu, gałki muszkatałowej. Można dodać ziarenka chia, dynie, słonecznik, rodzynki, różne orzechy i jagody. Lub jeśli macie alergię na orzechy, zupełnie z nich zrezygnować. 

A czym zastąpić migdałowy mus, czy inaczej migdałowe masło? Musem z orzechow laskowych, nerkowca albo zrobić go samemu zobacz tutaj. A w ostateczności pominąć. Jedno jest pewne, po takim sycącym śniadaniu, bez trudu wytrzymamy do następnego posiłku.


batoniki-owsiane-pieczone




Pieczona owsianka z bananami:

Składniki:

3 dojrzałe banany

250 ml mleka roslinnego

2 jajka oder 2 łyżki siemienia lnianego i 6 łyżek wody

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

2 łyżki miodu

3 łyżeczki musu migdałowego

2 łyżki oleju kokosowego

3 łyżki oleju roślinnego

300 g płatków owsianych

4 łyżki kakao

2 łyżeczki proszku do pieczenia

0,5 łyżeczki cynamonu

szczypta soli

2 łyżki daktyli

1 łyżka orzechów włoskich

1 łyżka żurawiny

3 łyżki czekoladowych dropsów( chipsy)



Wykonanie:

1. Dwa dojrzałe banany dobrze rozgnieść. Trzeci banan posłuży do dekoracji na wierzch.

2. Rozgniecione banany wymieszać z mlekiem, ekstraktem z wanilii, miodem, musem z migdałów i jajkami. 

3. Dodać 2 łyżki roztopionego oleju kokosowego i 3 łyżki oleju roślinnego. Wymieszać.

4. Na koniec wsypać suche składniki: płatki owsiane, kakao, proszek do pieczenia, cynamon, szczyptę soli, posiekane daktyle, orzechy i żurawinę. Krótko wymieszać łopatką.

5. Foremkę do pieczenia 15 X 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia lub nasmarować tłuszczem. Masę przełożyć do foremki. Udekorować na wierzchu plasterkami banana. Posypać czekoladowymi dropsami i lekko wcisnąć je w masę.

6. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 przez 35- 40 minut. W zależności od piekarnika. Albo do momentu, aż zapiekanka pięknie się przyrumieni i nie będzie już miękka. Wyjąć z piekarnika, chwilę ochłodzić i pokroić na batoniki. 

przepis-na-owsiane-batoniki

bananowe-batoniki-owsiane

baked-oatmeal-przepis



weganskie-snacki-przepis

Dzisiaj taki jeszcze trochę zimowy deserek, a już niedługo spróbujemy zrzucić ten zimowy tłuszczyk. Jeśli zasmakowaliście w takich zdrowych batonikach, na blogu jest jeszcze kilka innych przepisów np. batoniki z suszonymi owocami.


Pozdrawiam prawie- wiosennie

Edyta

7 lut 2020

Ptasie gniazdka

Ptasie gniazdka to pyszne drożdżowe buleczki, które zrobią zrobią furorę na każdym przyjęciu. A szczególnie pięknie wygladają na wielkanocnym stole. Można podać je na śniadanie, imprezę, grilla, jako dodatek do zup i dań warzywnych.
Bułeczki są malutkie, takie na jednego zęba i szybko znikają z talerza. Na przekrojone bułeczki  można położyć pomidora, plaster jajka lub ogórka. Nam najlepiej smakuje wersja z kremowym serkiem, a jak Wam podobają się ptasie gniazdka ?
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Ptasie gniazdka

Składniki:

25 g świeżych drożdży
150 ml mleka
1 łyżeczka cukru
500 g mąki
0,5 łyżeczki soli
75 ml oliwy
2 jajka
dodatkowo: pietruszka, szczypior lub świeże zioła
kremowy serek


1. Drożdże zalać letnim mlekiem i dodać cukier. Nakryć ściereczką i poczekać 10 minut, aż drożdże ruszą.
Wsypać mąkę, sól i wlać oliwę. Jajka rozdzielić. Białka dodać do ciasta, a żółtka zostawić na później do posmarowania,
2. Ciasto dobrze wyrobić, tak aby odstawało od brzegów miski. Nakryć ściereczka i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na przynajmniej godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
3. Formować małe bułeczki wielkości orzecha włoskiego i kłaść na foremkę wyłożoną papierem. Żółtko rozmieszać widelcem i posmarować bułeczki po wierzchu. Zostawić na 10 minut, zeby bułki podrosły. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni około 25 minut.
4. Upieczone na złoto bułeczki wyjać z piekarnika. Foremkę nakryć wilgotną ściereczką i zostawić żeby bułeczki ostygły. Następnie każdą bułeczkę przekroić na pół i posmarować kremowym serkiem. Bułeczkę złożyć i brzegi w miejscu przecięcia również posmarować serkiem.
5. Pietruszkę, szczypiorek lub inne świeże zioła drobno posiekać. Bułeczki obtoczyć w ziołach i kłaść na talerz. Smacznego!
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Wasza Edyta
Domowa Piekarnia

19 mar 2017

Warzywna tarta z marchewką, brokułem i cebulą



Warzywna tarta z marchewką, brokułem i cebulą jest doskonałą propozycją na późne, niedzielne śniadanie, chociaż jak tak patrzę na zegarek, to będzie to już obiad. Tarta jest pyszna na gorąco, prosto z piekarnika, można ja też zjeść później, lub wziąć ze sobą do pracy. Dotychczas piekłam tarty TUTAJ w zwykłej okrągłej foremce, ale od jakiegoś czasu przymierzałam się do kupna takiej podłużnej. Widziałam je w sklepie i jakoś tak nie mogłam się zdecydować, a gdy wreszcie miałam ją kupić, oczywiście nigdzie nie mogłam żadnej znaleźć. Szczytem marzeń była oryginalna foremka Kaisera, która jest w internecie. Zniechęciła mnie jednak jej cena i koszt przesyłki, więc tak sobie szukałam po sklepach i wreszcie mam. Wymarzona, nie za duża, akurat taka jak trzeba, z wyjmowanym dnem. Znalazłam ją w jednym ze sklepów na Dworcu Głównym w...Poznaniu. Nazwy sklepu nie pamiętam, ale jest na parterze. Oprócz foremek na ciasta, talerzy, fajnych miseczek, są tam też ciuchy, torebki i chyba buty. Tak więc, jak bedziesz mieć przesiadkę w Poznaniu i trochę czasu, ten sklep to rewelacja. Gdybyś miał/a więcej czasu to już koniecznie musisz pójść trochę dalej, do Starego Browaru. Niekoniecznie do markowych sklepach z ciuchami i biżuterią, wystarczy kubek kawy w Starbucksie. Siedzisz sobie wygodnie na kanapce, popijasz przepyszną kawkę i masz wrażenie, że jesteś w innym świecie. Najlepiej zajrzyj TUTAJ. Spędziłam w Poznaniu kilka dni i mimo napiętego programu codziennie chodziłam do Starbucksa. Wypróbowałam kilka różnych smakow i nigdzie w całym Poznaniu kawa tak mi nie posmakowała jak właśnie tam. Może polegało to na klimacie tego miejsca, dobrej atmosferze, sympatycznej obsłudze. Mam taką swoja listę magicznych miejsc, którą może kiedyś Ci opiszę i Starbucks w Starym Browarze na pewno się na niej znajdzie. Jeśli znasz jakiej inne, fajne miejsca w Poznaniu, napisz, jestem bardzo ciekawa. Nie podaję żadnych adresów restauracji, posiłki były przeciętne, ceny dość wysokie, rewelacji nie było. Po powrocie natychmiast wypróbowałam nową foremkę i zapraszam na fajną, domową, warzywną tartę z marchewką, brokułem i cebulą.

W przepisie nie ma pora, to tylko dekoracja :-)



Warzywna tarta z marchewką, brokułem i cebulą:


Składniki:

Na ciasto:

200 g mąki pszennej
100 g masła
szczypta soli
3 łyżki lodowatej wody

Na wierzch:

2 małe marchewki
1 średni brokuł
1 cebula np. czerwona
3 jajka
200 g śmietany
sól, pieprz, przyprawy np. gałka muszkatołowa


Przygotowanie:

1. Mąkę, masło, sól i bardzo zimną wodę wyrobić na gładkie ciasto. Wyrobić kulę i włożyć do lodówki na godzinę.
2. Ciasto wyjąć i rozwałkować, najlepiej na dwóch arkuszach folii spożywczej, dopasowując kształt do kształtu foremki: wałkuję na prostokąt, którego dłuższy bok jest ma wymiar trochę dłuższy niż foremka na tartę. Ciasto kładziemy na foremce przy pomocy folii spożywczej i dociskamy boki.
3. Marchewkę obieram, myję i przekrajam kilkakrotnie wzdłuż. Następnie blanszuję, czyli rzucam do garnka z gorącą wodą na parę minut. Wyjmuje i odcedzam, a do wody wrzucam na chwilę brokuła.
Wyjmuje i odcedzam. Rozdzielam różyczki
4. Cebulę obieram i drobno kroję.
5. Zblanszowane kawałki marchewki kładę ukośnie na cieście. Wolne miejsca wypełniam brokułem i wszystko posypuję cebulą.
5. W miseczce mieszam jajka ze śmietaną, doprawiam solą i pieprzem, dodaję ulubione przyprawy. Polewam po warzywach i wkładam do nagrzanego piekarnika na 180 stopni i piekę około 30 minut.
Smacznego,

Edyta







18 wrz 2016

Bułeczki z ziołami. Opactwo w Clervaux.

Bułeczki z ziołami. Edyta Guhl.


Opactwo w Clervaux.

Czerwona wieża, która majestatycznie króluje nad Clervaux w Luksemburgu to Opactwo Benedyktyńskie Świętych Mauritiusa i Maurusa. Prowadzi do niej ścieżka przez las, można też dojechać tam autem. Dokładny adres to Place de l'Abbaye. Z miasteczka wyjeżdżamy w kierunku Weiswampach, następnie w Eselborn skręcamy ostro w lewo( jakby wracając do Clervaux) i po krótkiej jeździe wśród pól pojawia się wieża dzwonnicza, która doprowadzi nas do celu. Parkingi pod opactwem są bezpłatne. Można więc zostawić tam auto i zejść później na dół do miasteczka na zwiedzanie i kawę.
Opactwo zostało zbudowane w 1909-10 roku i przez ponad 30 lat spokojnie służyło mnichom, którzy znaleźli tutaj spokój i odosobnienie od ziemskich uciech. 15 stycznia 1941 roku z rozkazu Himmlera mnisi zostali deportowani przez Gestapo pod zarzutem współpracy z francuskim Ruchem Oporu, a Opactwo miało zostać zamienione na szkole dla dziewcząt z Hitlerjugend( Młodzieży Hitlera), w tym celu przebudowywano obiekt wyrzucając z niego wszystkie ślady religijne. Pod koniec wojny mnisi powrócili do Opactwa i zaczęto prace porządkowe, które potrwały do 1952 roku. W roku 2008 odnowiono kościół w Opactwie.
Dzisiaj w klasztorze żyje około 30 mnichów, 7 razy dziennie słychać chóralne modlitwy, a każdego dnia o 10.30 odbywa się Msza Świeta. W sklepiku możemy kupić książki, obiekty sztuki, a także sok jabłkowy produkowany na miejscu.
Klasztor oferuje 20 pokoi dla osób( płci meskiej, chociaż wyczytałam, że istnieje możliwość zakwaterowania dla pań w zorganizowanych grupach), które poszukują spokoju wewnętrznego, piszą prace lub przygotowują się do egzaminów. Cena za dobę z wyżywieniem wynosi około 30-40 euro w zależności od długości pobytu. Jeśli jesteście zainteresowani i macie pytania, można napisać na E-Mail: abbaye-hotellerie@cathol.lu
lub zadzwonić 00352 92 10 27
Warto jest odwiedzić monument w pobliżu klasztoru( przed wejściem w lewo w las), który wspomina powstanie luksemburskich chłopów przeciwko francuskiej okupacji z 1798 roku.
Pamiętajmy, aby będąc w klasztorze, nie zakłócić spokoju jego mieszkańców, a odwiedzając kaplicę( tutaj sparafrazuję polskiego poetę), gdy nie nadejdzie na nas łaska modlitwy, to pozostańmy chociaż w ciszy i nabożnym skupieniu.
A teraz zapraszam Was na spacer po Opactwie i bułeczki z ziołami, ktore posmakowałyby nawet mnichom. Wann ech glift, czyli proszę bardzo:

Bułeczki z ziołami:

Na 16 bułeczek:

Składniki:

400 g mąki
100 g płatków owsianych
1 proszek do pieczenia
100 g masła
250 g sera twarożku( używam niemieckiego serka, coś w typie jak Mój Ulubiony)
2 jajka
szczypta soli
1 łyżka miodu
5 łyżek świeżych ziół( bluszczyk kurdybanek, mięta, tymianek, co tam lubicie)

Przygotowanie:

Mąkę, płatki owsiane, proszek do pieczenia wymieszać. Zioła pociąć drobno i dodać do mąki. Osobno wymieszać masło, twaróg, miód, sól i jajka, dodać do mąki i wyrobić na gładkie ciasto. Uformować zgrabny wałeczek, pociąć na 16 kawałków, ulepić bułki,naciąć na krzyż i upiec na złoto w nagrzanych piekarniku na 175 stopni przez 15-20 minut. Smacznego!


 Słychać śpiewy gregoriańskie.


 Co działo się przez lata za tymi murami...



 Miejsce pełne spokoju i religijnej atmosfery.





 Nie możemy klamać- Monument wspomina powstanie luksemburskich chłopów przeciwko francuskiej okupacji z 1798 roku.





Smaczne bułeczki z ziołami.






Bułki nawet dla mnicha.




MerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerkenMerken
MerkenMerken

4 sty 2016

Clafoutis z malinami

Clafoutis z malinami. Edyta Guhl.
Na dworze zimno, wieje jak to u nas w Eifel i nic tak nie poprawi nastroju, jak coś słodkiego. Takie popołudnie najbardziej nadaje się na smażenie naleśników, ale postanowiłam ograniczyć smażone potrawy. Może by tak coś upiec? Przypomina mi się nasz wypad do sasiedniego Luksemburga i przepyszny cafoutis. Clafoutis [czytaj: klafuti] to taki gąbczasty omlecik z piekarnika. Można zrobić go z malinami, śliwkami, czy jagodami. Klasyczny clafoutis jest z wiśniami. Mam jeszcze mrożone maliny, gdyby było za mało dodam czereśnie z kompotu, więc decyzja zapadła. Omlecik będzie. W zamrażalniku znajduję całą paczkę malin oraz zapomniane śliwki, więc pewnie upiekę w następnych dniach niezawodne ciasto ze śliwkami, które zawsze się udaje. Dzisiaj zapraszam na clafoutis :-)

Clafoutis z malinami:

przepis na 3 foremki po 300 ml

4 jajka
5 łyżek cukru pudru
60 g smietany 30- procentowej
1 cukier waniliowy
sól
100 g mąki
400 g malin- mogą być mrożone
łyżka masła i 2 łyżki cukru do foremek

1. Mrożone maliny rozmrozić. Żaroodporne foremki wysmarować masłem i wysypać cukrem. Jajka rozdzielić. Białka ubić na sztywną pianę z 2 łyżkami cukru pudru.
2. Żółtka utrzeć z cukrem pudrem i cukrem waniliowym, dodać śmietanę i szczyptę soli. Delikatnie wsypać mąkę i dodać pianę z białek. Ostrożnie wymieszać.
3. Piekarnik nagrzać na 200 stopni( termoobieg na 180). Ciasto włożyć do przygotowanych foremek, wyłożyć maliny. Piec około 20 minut i posypać cukrem pudrem. Smacznego :-)