Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nadzienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nadzienie. Pokaż wszystkie posty

19 maj 2023

Pierogi z Karelii

przepis-na-pierogi-z-karelii
Na moim niemieckim blogu często uczestniczę w akcji kulinarna podróż po świecie. W kwietniu tematem byly Teigtaschen- czyli pierogi, empanadas, pogacze, koperty, pelmeni i wszystkie inne. Tutaj akurat nie miałam wątpliwości i przygotowałam Karjalanpiirakka, czyli pierogi z Karelii.

Moja ulubiona przekąska w Finlandii, którą dostaniemy w każdym supermarkecie lub kawiarni. Karelskie pierożki są pieczone z mąki żytniej, często razowej z dodatkiem mąki pszennej. U mnie w domu nikt nie przepada za zdrową, razową mąką. Mieszam więc tak około dwie trzecie mąki żytniej z jedną trzecią pszennej. A jak chcę się podlizać, to biorę tak pół na pół. Z przewagą białej, pszennej. Formuję małe placuszki, na które kładę kleisty ryż ugotowany na mleku. W Niemczech wszędzie kupimy Milchreis, czyli mleczny ryż. Jest to krągły, krótkoziarnisty ryż, w Europie często określany jako ryż na sushi. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość i ugotować go na kleistą papkę. Najpierw na wodzie, potem na pełnotłustym mleku. Zabawne, w fińskich przepisach znajdziemy często określenie,,czerwone mleko“. Pochodzi ono od opakowania czerwonego koloru dla mleka pełnotłustego. 

A i może od razu wspomnę, jednostką miary popularną w Finlandii są decylitry. 1 decylitr to zawsze 250 ml. 10 decylitrów to 1 litr. Przeliczanie plynów jest jeszcze w miarę proste.
Ale jak przeliczyć dl na gramy? Decylitr to jednostka objętości płynów i ciał sypkich. 1 dl cukru to prawie 100 g, ale 1 dl pszennej mąki to tylko 60 g. A 1 dl mąki kartoflanej to już 80 g. A żytniej 55g. Dlatego warto się zaopatrzyć w specjalną miarkę, która przyda się również do przepisów amerykańskich. 

Karelskie pierogi mogą na początku nie cakiem przypaść Ci do gustu. Razowa mąka, lekko słone pieczywo, ryż na mleku. To nie są moje smaki- piszą moje niemieckie koleżanki. A ja Ci powiem szczerze, karelskie pierogi w sobie coś uzależniajacego. Zapieczony ryż na mleku smakuje inaczej niż ten, który jesz na śniadanie. A do tego dochodzi munavoi( jajeczna pasta z masła i ugotowanych na twardo jajek) z posiekanym koperkiem. Coś pysznego!
Pierożki mają charakterystyczny kształt, który osiagniemy przyszczypując ciasto dwoma palcami. Najpierw z jednego brzegu, potem z drugiego. Zobacz na zdjęciach. 
jak-zrobic-karelskie-pierogi

Nie jest to trudne, zresztą wiadomo, z czasem będą coraz bardziej udane. Moja dzisiejsza piirakka jest trochę szpiczasta, a powinna być bardziej zaokrąglona, ale nam się podoba każdy jej rodzaj.
No właśnie piirakka. Tak nazywamy w domu te fińskie pierozki. Samo słowo piirakka oznacza ciasto, placek, pierog. A żeby kupić konkretnie pierożki z mlecznym ryżem, musimy koniecznie dodać słowo karjalan, czyli karelskie. 

Świeżo upieczona piiraka, jest trochę twarda i sucha. Dlatego zdradzę Ci sekret fińskich gospodyń domowych. Pierożki smarujemy mieszanką masła rozpuszczonego w gorącym mleku i nakrywamy na chwilę ściereczką. Jeśli zainteresowała Cię Finlandia i jej przepisy, przygotowałam dwa popularne słodkie wypieki, które już wkrótce pojawią się na blogu. 

A już dzisiaj możesz zajrzeć na najciekawszy fiński blog i na chwilę pobyć w Krajem Tysiąca Jezior. A wiec jak prawdziwy Fin, bez względu na porę dnia, kubek kawy do ręki i poczytaj mój przepis na karelskie pierożki oraz zajrzyj do wspaniałej Pieni z blogu Taeykkaeri:)
kajalanpiirakka-przepisy-z-finlandii


Karjalanpiirakka, karelskie pierożki:

Na nadzienie:
3 dl wody( 300 ml)
1, 5 łyżeczki soli
3 dl ryż mleczny ca. 255g)
1 , 5 l mleka 3,5 %

Na ciasto:
ca. 9 dl mąki żytniej pełnoziarnistej( około 810- 855 g)
1 dl mąki pszennej( 60 g)
2 łyżeczki soli
4 dl zimnej wody( 400 ml)
dodatkowo:
1 L mleka
200 g masła
mąka do podsypania

Wykonanie:
1. Wodę posolić i zagotować. Wsypać mleczny ryż i zagotować, nie zapominając o mieszaniu. Gotować, aż woda się wygotuje. Wtedy wlać mleko i na małym ogniu zagotować. Gotować około 40- 45 minut, mieszając od czasu do czasu.
2. Ciasto: Do miski wsypać oba rodzaje mąki i sól. Wlać wodę i wyrabiać chwilę ciasto - najlepiej ręcznie. Ewentualnie dodać trochę więcej wody lub mąki. Ciasto nakryć i odłożyć na 10 minut, żeby chwilę odpoczęło.
3. Ciasto podzielić na 10 kawałków. Z każdego kawałka uformować wałek, a następnie pociąć go na równe kawałki. Każdy kawałek rozwałkować na powierzchni podsypanej mąką na mały placuszek. Placuszki nakryć ściereczką, aż będziemy nakładać nadzienie.
4. Na środek każdego placuszka nałożyć nadzienie. Brzegi zagiąć i przyszczypać, aby utworzyły charakterystyczną falbankę( jak na zdjęciu). Najlepiej zacząć od brzegów, na koniec ,,przyszczypać“ ciasto na przeciwległych końcach. 
5. Pierogi układać na blasze i piec w piekarniku nagrzanym do 200°C przez około 15 minut, na złoty kolor. 
6. Mleko podgrzać i rozpuścić w nim masło. Gotowe pierogi posmarować pędzelkiem i nakryć ściereczką, aby nie schły. 

Pasta jajeczna munavoi: 

3 jajka ugotowane na twardo
100 g masła w tempraturze pokojowej
1/ 4 łyżeczki soli
ewentualnie 1/ 2 dl świeżych ziół: szczypiorku, pietruszki

Ugotowane na twardo jajka drobno posiekać. Dodać masło i dobrze wymieszać. Posolić do smaku. Ewentualnie dodać posiekaną pietruszkę lub szczypiorek. Podawać udekorowaną posiekanym koperkiem.
karelskie-pierogi-przepis


finskie-pierogi-z-mlecznym-ryzem

pasta-jajeczna-przepis

pierozki-karelskie-pieczone


Już niedługo obiecane przepisy z Finlandii. Niecierpliwi mogą już dziś zerknąć na moje drugie dziecko, czyli niemieckiego bloga :)
Pozdrawiam cieplutko! Hei hei :)
Edyta

14 kwi 2022

Wielkanocne zajączki

wielkanocne-zajaczki-na-drozdzach

Zajączek uznawany jest za jeden z symboli Wielkanocy. Dorosłym zając kojarzy się z nadejściem wiosny i witalnością. Dzieci bardzo lubią to wesołe, rezolutne zwierzątka. A na drożdżowe, wielkanocne zajączki z nadzieniem z białego sera skusi się każdy. Puszyste, mięciutkie ciasto drożdżowe i delikatne nadzienie, pycha! I jeszcze ten zabawny wygląd. Kolejny przepis, który nie wymaga specjalnych foremek, tylko naszej zdolnej ręki :)

Drożdżowe zajączki są naprawdę łatwe do zrobienia. Lepimy małe koperty, tak aby szew był na środku. Krótszy bok podwijamy tak około jednej trzeciej. Bułeczka już wygląda jak leżąca figurka. Brakuje tylko głowy i uszek. Na uszka wycinamy małą szklaneczką kółka i brzegiem szklaneczki odcinamy z każdego kółka dwa ,,księżyce“ zaokrąglone z obu stron :) 
No bo jak nazwać taki kształt? Może zobacz na zdjęciu o co mi chodzi...no ma wyjść uszko. Drożdżowe uszka kładę na płasko na bułeczce, oczywiście obok głowy. Jeśli wystawimy je na boki, mogą się zbytnio przyrumienić, a bułka nie będzie jeszcze upieczona.

Na oczka biorę po jednym ziarnie grubego cukru. W Niemczech jest znany jako Hagelzucker, w Polsce podobno jest to cukier perlisty. Można zrobić też oczy z rodzynek. Lub mój ostatni pomysł...z czerwonej fasoli. Ale takie zające wyglądają dość groźnie. Jak wojownicy.

A dla urozmaicenia możesz dodać odrobinę cynamonu do białego sera, kropelki czekoladowe lub rodzynki. Posypać płatkami kokosowymi, tylko ostrożnie, żeby nie wyszły....baranki. Ewentualnie zrobić nadzienie z warzyw, ale wtedy na oczy trzeba wziąć np. fasolę. Lub zrobić małe, śpiące powieki z kminku. Chociaż podobno zające śpią z otwartymi oczami.

Z okazji Swiąt Wielkiej Nocy życzę Ci dużo radości w sercu. Nowej nadziei, wytrwałości, zmiany na lepsze i dużo uśmiechu. Wesołego Alleluja!
zajace-bez-foremek-przepis


Drożdżowe zajączki :

na 8 sztuk( warto zrobić podwójną porcję)
Składniki: 
na ciasto:
20 g drożdży
200 ml mleka
80 g cukru
40 g masła
1 jajko
szczypta soli
500 g mąki
dodatkowo: 1 żółtko i łyżka mleka( do posmarowania)

na nadzienie:
300 g twarogu
2 łyżki słodkiej śmietanki
1 łyżki manny
2 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 jajko
ewentualnie cynamon lub rodzynki
gruby cukier( perlisty) na oczy

Wykonanie:
1. Drożdże wkruszyć do letniego mleka. Posypać cukrem i 1-2 łyżkami mąki. Nakryć ściereczką i odstawić na 15 minut.
2. Masło rozpuscić w garnuszku i ostudzić przez chwil, nie może być za gorące. Mąkę, jajko, szczyptę soli i schłodzone maslo dodać do rozczynu. 
3. Dobrze zagnieść, nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.
4. Wyrośnięte ciasto raz jeszcze krótko wyrobić. Następnie rozwałkować na stolnicy lekko podsypanej mąką na prostokąt o grubości ok. 4 mm. Następnie pokroić ostrym nożem na 8 równych części( 4X 2 ). Zostawiamy trochę ciasta na główki, uszka i ogonki.
5. Wszystkie składniki na masę serową powinny być w temperaturze pokojowej.Twaróg rozetrzeć widelcem. Dodać pozostałe składniki i utrzeć łyżką do połączenia. Jeśli nadzienie jest za rzadkie dodać trochę mąki ziemniaczanej lub manny.
6. Na środek każdego kwadrata położyć nadzienie. Najpierw skleić dwa dłuższe boki, tak, aby szew był na środku. Następnie skleić dwa pozostałe. Obrócić tak, aby wszystkie szwy były na dole i podwinąć jeden krótszy bok. To będzie ,, zadek“ króliczka. Można jeszcze lekko popchać nadzienie w stronę podwinięcia, tak aby go uwypuklić.
7. Resztę ciasta rozwałkować i małą szklaneczką wyciąć placki. Z każdego placka małą szklanką wyciąć uszka. Z resztek ulepić kulki na główki. Każdą głowkę przyczepić z przodu bułeczki, a po bokach położyć uszka. 
8. Ulepić małe kulki z ciasta na ogonki i dokleić na górze zadka. Na oczka można wziąć grubszy cukier( perlisty) lub rodzynki.
9. Bułeczki umieścić na formie wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia, w niedużych odstępach od siebie (podczas pieczenia się połączą). Odstawić na 15- 20 minut lub dłużej do ponownego wyrośnięcia. Po wyrośnięciu ciasto posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem.
10. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni około 20- 25 minut na złoto.
buleczki-z-serem-na-wielkanoc

bulki-zajace-przepis
cukier-perlisty -do pieczenia
wielkanocne-zajace-przepis


drozdzowe-kroliki-buleczki-przepis

Przypomniał mi się mój kolega z pracy, który kupił dla dzieci dwa króliki miniaturki. Zadowolony pochwalił się, że sprzedawca dał mu dwa samce. Gdy po jakimś czasie zapytałam o króliczki, strapiony powiedział: daj spokój, wiesz, co my teraz mamy...jeden królik okazał się samiczką!
Życzę Ci jak najwięcej radosnych chwil i przepięknej Wielkanocy!
Edyta

22 gru 2020

Sfogliatella frolla włoski placek na kruchym cieście

przepis-na-sfogliatella-frolla-wloski-placek-na-kruchym-ciescie

 Sfogliatella frolla włoski placek na kruchym cieście jest wprost idealny na Święta. Pyszne, kremowe nadzienie z sera i kaszy manny oraz delikatna warstwa kruchego ciasta, które wprost rozpływa się w ustach. Ten smak jest zupełnie inny od znanych mi ciast, ale tak dobry, że placek został zjedzony już pierwszego dnia. A przepis na masę z kaszy manny i serka wykorzystałam w kolejnych wypiekach, które pojawią się wkrótce na blogu. We włoskich przepisach na sfogliatella frolle kasza manna gotowana jest na wodzie i używa się serka ricotty. Zaadoptowałam przepis do polskich warunków. Kaszę mannę gotuję na mleku, a zamiast ricotty biorę półtłusty twaróg w kostce. Nie udało mi się dostać ekologicznych cytrusów, więc placek jest bez kandyzowanej skórki. Ale można dodać do masy szczyptę cynamonu, lub jeśli ktoś lubi nawet dwie. Rozwałkowanie ciasta może wydać się dość trudne. Za to upieczone ciasto jest bardzo kruche i delikatne, więc warto jest się potrudzić. Szczególnie, że okazja jest wyjątkowa i powtórzy się dopiero za rok. Wreszcie mamy upragniony Święta!

I dzieląc się z Wami tym przepysznym ciastem chciałabym złożyc Wszystkim najlepsze życzenia świateczne. Trochę inne w tym roku, może trudniejsze, bardziej reflekcyjne, z odrobiną smutku i zadumy. Ale też pełne wiary w lepsze jutro. I nadziei, że będą zmiany. Życzę Wam Kochani dużo mądrości, zgody, zdrowia i spokoju. Niech uśmiech nas nie opuszcza, a cud się stanie! Pełnych ciepła i radości
Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku!

wloski-placek-sfogliatella-frolla-

Sfogliatella frolla włoski placek na kruchym cieście:

Składniki:

350 g mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

100 g cukru

cukier waniliowy

40 ml wody

125 g masła

2 żółtka

szczypta soli

nadzienie:

400 ml mleka

120 g manna

100 g cukru

250 g białego sera a najlepiej ricotty

2 białka

kandyzowana skórka pomarańczowa pokrojona w kosteczkę( u mnie bez )

szczypta cynamonu

cukier puder do posypania


Wykonanie:

1. Mąkę i proszek do pieczenia przesiać do miski. Zrobić wgłębienie, wsypać cukier i cukier waniliowy. Dodać miękkie masło pocięte na kawałki i krotko zagnieść ciasto na grubą kruszonkę. Dodać dwa żółtka i szczyptę soli. Wlać zimną wodę i wyrobić na gładkie ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na przynajmniej pół godziny.

2. Przygotować nadzienie. Zagotować mleko. Wsypać kaszę mannę do gotującego się mleka i energicznie zamieszać. Pogotować około 3- 4 minut mieszając tak, aby nie zrobiły się grudki. Ostudzić.

3. Biały ser utrzeć z cukrem. Dodać schłodzoną kaszę mannę i utrzeć na kremową konsystencję. Białka ubić na pianę i delikatnie dodać do masy. Według upodobania można dodać kandyzowane owoce i szczyptę cynamonu. Masę wstawić do na chwilę do lodówki, aż ciasto będzie gotowe.

4. Papier do pieczenia lekko posypać mąką i rozwałkować na nim ciasto na owalny placek. Na połowę placka nałożyć nadzienie i nakryć drugą połową. Najlepiej zrobić to przy pomocy papieru do pieczenia. Szybkim ruchem zgiąć papier na pół i ciasto automatycznie się nakryje. Następnie trzeba skleić brzeg, dobrze dociskając krawędzie. Nadać kształt dużego pieroga i piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni przez 30- 35 minut na złoto. Ostudzić i posypać cukrem pudrem. Dowolnie udekorować. 

kruche-ciasto-z-nadzieniem-z-manny

ciasto-z-neapolu-przepis

pyszne-ciasto-na-nowy-rok

kruche-ciasto-z-manna

nadzienie-z-sera-i-manny-ciasto

Życzę Wam cudownych dni, pełnych świątecznej atmosfery. Do zobaczenia wkrótce :)

Edyta 


4 maj 2020

Ziemniaczana rolada z piekarnika


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/05/ziemniaczana-rolada-z-piekarnika.html
Ziemniaczana rolada z piekarnika idealnie smakuje z sałatą, duszonymi warzywami, wegańską pieczenią. A nawet z bigosem. Można przygotować ja z każdym nadzieniem: szpinakowym, pieczarkowym, mięsnym. Ja bardzo lubię ziemniaczane rolady z warzywami z mrożonek. A moja mama przepada za mielonym mięsem, tak więc każdy znajdzie swój ulubiony smak kartoflanej rolady. A dzisiaj przepis z mojej ulubionej rubryki, czyli jak wykorzystać resztki. Resztki, czyli ugotowane ziemniaki z obiadu i warzywa, które powoli więdną. W każdej lodówce znajdziemy parę smętnych marchewek, cebulkę, ząbek czosnku. Luksusem będą pieczarki lub garść jarmużu. Ewentualnie trochę żółtego sera. Roladę robimy z tłuczonych ziemniaków, a nadzienie z dowolnych warzyw, na które akurat mamy chęć. Wiadomo, im mniej składników, tym bardziej monotonne nadzienie. Można wtedy pomóc sobie ziołami i przyprawami. Doprawić masę na ostro, dodać czosnek dla ostrzejszej nutki, albo wrzucić podsmażoną cebulkę. Przypomina mi się mój kolega Behsad, który zaprosił nas na parapetówkę i ugotował musakę. I pamiętam jak energicznie podkreślał: tylko nie dawaj za dużo marchewki. Marchewka zabija smak. Nie wiem jak Ty, ale ja w pełni się z nim zgadzam. Może marchewka nie zabija smaku, ale go neutralizuje. Ale oczywiście są ludzie, którzy uwielbiają marchewkę. Więc przyrzadź nadzienie takie jakie lubisz Ty i Twoja rodzina najbardziej. Ja dodatkowo posypałam tartym serem po warzywach. Niestety po wyjęciu z piekarnika pięknie zwinięta rolada rozeszła się trochę na boki. I gdzieś pogubiły się kolorowe słoje. Za to smakowo byla bomba. Szczególnie posypana czarnuszką i świeżą papryką. Ziemniaczana rolada najlepsza jest na gorąco. Ale można ją podać na zimno, pociętą w plastry. Roladę można też podać polaną dowolnym sosem. Pyszna jest też następnego dnia, podmażona na rumiano na masełku :)
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/05/ziemniaczana-rolada-z-piekarnika.html


Ziemniaczana rolada z piekarnika:

Składniki:

500 g ziemniaków
1 jajko
2 żółtka
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
1 kopiasta łyżka masla
4 czubate łyżki maki + mąka do podsypania
ewentualnie: czarnuszka do posypania i świeża, pokrojona papryka, świeże zioła

Nadzienie:
1 cebula np.czerwona
1 ząbek czosnku
1- 2 łyżki oleju
1- 2 łyżki wody
1 marchewka
1 papryka
np. garść jarmużu, pieczarek, drobno posiekanych ziół, szpinaku. rodzynek, orzechów, kawałek selera
dodatkowo: przyprawy
100 g żółtego, tartego sera

Wykonanie:
1. Ziemniaki ugotować, odcedzić i ubić dokładnie na puree. Dodać sól, pieprz i odrobinę gałki muszkatałowej. Dodać masło i mąkę i wymieszać. Jeśli masa jest za luźna można dodać więcej maki.
2. Cebulę i czosnek obrać i drobno pokroić. Poddusić na 1- 2 łyżkach oleju. Marchewkę obrać i pokroić w kostkę. Z papryki wyciąć gniazdo nasienne i pokroić ją w drobną kostkę. Marchew i paprykę dodać do cebuli, chwilę podsmażyć. Dodać wodę i poddusić przez chwilę, żeby warzywa nie były zbyt twarde. Można wrzucić garść pociętego jarmużu, pieczarek. Ważne jest, żeby woda odparowała. Na koniec posypać przyprawami i posiekanymi ziołami. Ostudzić.
3. Na powierzchni podsypanej mąką rozwałkować masę na prostokąt o grubości 1, 5 cm. Warzywną masę wyłożyć na prostokąt, pozostawiając odstęp od brzegów. Ewentualnie posypać tartym serem. Roladę zwinąć od dłuższego boku. Przełożyć na blachę do pieczenia i posypać czarnuszką. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 30 minut. 
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/05/ziemniaczana-rolada-z-piekarnika.html

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/05/ziemniaczana-rolada-z-piekarnika.html

Życzę Ci pięknego, majowego tygodnia :) 
Edyta

13 mar 2020

Włoskie babeczki Soffioni abruzzesi



Zapraszam na przepyszne włoskie babeczki Soffioni abruzzesi. Kruche ciasto i nadzienie z serka ricotta z lekką cytrynową nutą to idealny wypiek na Wielkanoc. Serowe babeczki pięknie wyglądają w koszyczku. Można je podać do świątecznej kawy. A jak znam życie, u nas pojdą już na śniadaniu. Te malutkie serniczki na kruchym cieście tak kuszą, że musiałam je upiec dużo wcześniej. Kto by wytrzymał aż do Wielkanocy. Teraz w tym stresującym czasie wszystkie postanowienia wydają się szczególnie trudne do dotrzymania. Ale pewnie to tylko takie moje wymówki. Piekę ciasto za ciastem, piję kawę jak smok i kupuję cukier paczkami, jakby miało go jutro zabraknąć. To ciekawe, jakie mamy upodobania smakowe. Jedni kupują kaszę, chociaż normalnie przez cały rok nawet jej nie tkną. Inni makaron lub chińskie zupki. 
Co ja jeszcze kupuję oprócz cukru? Czerwoną fasolę. Dla mnie jest to produkt numero uno. Z fasoli można zrobić wszystkie sałatki, dodać do ryżu, upiec ciasto lub ciasteczka. Albo zjeść całą puszkę naraz jak cukierki. Jeśli nie wiecie jakie zrobić zapasy, polecam czerwoną fasolę.
Dodatkowo białą fasolę, czerwoną soczewicę, albo najlepiej wszystkie jej rodzaje, chociaż czerwoną najszybciej się gotuje. Dodatkowo suchary, wodę kokosową, olej i mąkę. I na wszelki wypadek wodę mineralną. I można zostać w domu na 2 tygodnie. Ale tak na serio, czy naprawdę? 
I chociaż miałam pisać tylko o włoskich babeczkach schodzę z tematu. Dolce-vita-in-my-kitchen to blog kulinarny i ja chcę Was smacznie nakarmić, podzielić się przepisami i poprawić nastrój. 
Więc jakie to były babeczki i skąd taka nazwa? Soffioni Abruzzesi w tlumaczeniu z włoskiego to dmuchawce z Abruzji. Delikatne, puszyste, mięciutkie, ale bardzo kruche. Ciekawe, czy Wam też skojarzą się te mini serniczki z delikatnymi roślinkami?
Polecam upiec i spróbować. Niżej podaję przepis, u mnie z małymi zmianami. Nie miałam serka ricotta, więc wzięłam zwykły ser z wiaderka, taki jak na sernik. Jeśli weźmiecie serek ricotta, być może trzeba go będzie odcedzić na sitku. Do ciasta dodajemy prawdziwej oliwy, u mnie jest to olej słonecznikowy.
Jak przeliczyć 50 g oliwy na łyżki? Wyszperałam, że 1 łyżka stołowa oliwy to 10 g. Czyli musimy wziąć 5 łyżek oliwy. Ciasto jest dość zwarte i trudno się wałkuje. Proponuję od razu rozejrzeć się za jakimś silnym, muskularnym ramieniem. Jeśli ramienia nie ma, trzeba się będzie trochę wysilić. Ale może akurat tak mi się tylko wydało :) 
I jeszcze wskazówka dotycząca wyglądu babeczek. Można je upiec w zwykłej foremce na 12 muffinów. Ja wzięłam pojedyncze, blaszane foremki. Surowe ciasto kroimy na kwadraty. Warto jest użyć do tego radełka do ciasta. Falowane brzeżki wyglądają wyjątkowo ładnie. Bardzo polecam :) 


Włoskie babeczki Soffioni abruzzesi:

na 12 babeczek
Składniki:

Ciasto:

300 g mąki
80 g cukru
2 jajka
50 g oliwy= 5 łyżek
sól

Nadzienie:

3 jajka
100 g cukru
0, 5 łyżeczki cukru waniliowego
400 g serka ricotta lub serka z wiaderka
0, 5 łyżeczki startej skorki cytrynowej
tłuszcz do foremek
mąka do posypania foremki

Wykonanie:

1. Mąkę, cukier, jajka, oliwę i sól wsypać do miski i zagnieść na gładkie ciasto. Najlepiej najpierw mikserem na grubą kruszonkę, a następnie ręcznie na stolnicy na gładkie ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na godzinę. 
2. Przygotować foremkę na muffiny lub pojedyncze foremki na babeczki. Wysmarować tłuszczem i lekko posypać mąką. Nadmiar mąki strzepnąć. 
3. Jajka rozdzielić. Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać serek i startą skórkę cytrynową. Białka ubić na pianę i ostroznie dodać do masy.
4. Ciasto wyjąć z lodówki. Rozwałkować na stolnicy posypanej mąką. Podzielić na 12 kwadratów 10 cm. Włożyć ciasto do formy na muffiny, tak aby utworzyć koszyczki. Na środek kłaść nadzienie i lekko nakryć rogami ciasta. Nie trzeba nakrywać całego sera, tylko lekko przykryć po bokach. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni około 30 minut. Przed podaniem można Soffioni abruzzesi posypać cukrem pudrem.



Włoskie pyszności smakują najlepiej w miejscu ich pochodzenia. Życzę nam wszystkich, abyśmy mogli spróbować ich właśnie tam, we Włoszech. I żeby cała ta tragedia, która rozdziera nam serca, jak najszybciej się zakończyła. Jesteśmy z Wami! 
Bella Italia :*
Edyta

9 paź 2018

Pierożki samosas

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Pierożki samosas to trójkątne pierożki faszerowane warzywami i smażone na oleju. Bardzo popularne w Indiach i Pakistanie. Ciasto na samosas składa się z mąki, wody, tłuszczu i soli. Na nadzienie najlepiej nadają się resztki z obiadu: ziemniaki lub ryż z dodatkiem warzyw, ale można też dodać mielone mięso, kurczaka, jaja lub ser. Można też przygotować samosas ze słodkim nadzieniem. Dzisiejsze pierożki są w wersji beztłuszczowej, czyli pieczone w piekarniku, wegańskie z pysznym nadzieniem warzywnym. Ciasto przygotowałam z mąki z ciecierzycy. Zrobiłam większą porcję samosas i niestety skończyła mi się mąka, więc do rozwałkowywania musiałam użyć zwykłej maki pszennej. Normalnie pierożki są bardziej żółte. Jeśli chodzi o makę z ciecierzycy to przetestowałam różne mąki, które są na rynku i nam najlepiej smakuje mąka w opakowaniu z rysunkiem Hinduski, polecam. Pierożki można też zrobić ze zwykłej mąki. A do nadzienia zużyć resztki z obiadu i tak przygotować pyszną kolację. Jest to fajne danie na imieniny, imprezy studenckie, albo do zabrania ze sobą w podróż. Zapraszam!

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Pierożki samosas:


Składniki:

300 g mąki z ciecierzycy
szczypta soli
5 łyżek oleju lub ghee
120 ml wody
ewentualnie sezam do posypania
mąka do podsypania
woda do sklejania brzegów

Nadzienie:
3 duże ugotowane ziemniaki
100 g groszku świeżego lub mrożonego
1 cebula
2 łyżki oleju kokosowego
przyprawy: sól, kumin, curry, papryka, kolendra, ewentualnie gotowa przyprawa indyjska
można dodać świeże posiekane liście kolendry, zielona papryczkę, chili, to co kto lubi

Wykonanie:
1. Mąkę z ciecierzycy wsypać do miski dodać sól i wlać olej. Dolać wody i wymieszać na elastyczne ciasto. Miskę nakryć ściereczką i odstawić na pół godziny.
2. W tym czasie przygotować nadzienie. Ugotowane ziemniaki rozgnieść. Cebulę drobno posiekać i podsmażyć na oleju kokosowym. Jeśli lubicie można też wziąć czosnek. Wsypać przyprawę, chwilę posmażyć i dodać rozgniecione ziemniaki i groszek, zamieszać i chwilę podsmażyć. Odstawić aby chwilę ostygło, aby nie poparzyć sobie palców podczas lepienia pierożków.
3. Po 30 minutach ciasto na pierożki zagnieść jeszcze raz i zrobić z niego wałek. Wałek podzielić na równe kawałki, a każdy kawałek rozwałkować na mały placek. Z każdego placka zrobimy 2 pierożki. W tym celu każdy placek przekroić na pół i każdą połówke zwijać w stożek. Ostre brzegi sklejamy do siebie, zaokraglony brzeg to góra naszego pierożka. Gdy napełnimy go nadzieniem, wtedy sklejamy górę, czyli zaokrąglony brzeg. Aby brzegi lepiej się skleiły, przygotowujemy sobie kubeczek z wodą i smarujemy brzegi przed sklejeniem. Do faszerowania pierożków można użyć małej łyżeczki i ostrożnie napełniać pierożki, tak aby nie uszkodzić ciasta.
4. Gotowe pierożki kładziemy na foremkę wyłożoną papierem i możemy posypać sezamem. Pieczemy w nagrzanym piekarniku około 25-30 minut w temperaturze 180 stopni na złoty kolor. Pamiętajmy, że piekarniki są różne, niektóre pieką dłużej, najlepiej zaglądajmy do pierożków i gdy pięknie pachną i nabiorą złotego koloru są gotowe i można wyjąć je z pieca. Bardzo dobrze smakują z pikantnym chutney, dowolnym sosem lub ketczupem. Polecam :-)
Edyta
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com






10 sty 2018

Rolada marchewkowa


Rolada marchewkowa jest bardzo fajną przystawką. Zastanawiam się, dlaczego dotychczas nie podałam przepisu na tym blogu. Pewnie przez roztargnienie, bo myślałam, że jest tutaj od dawna. Przygotować ją można z nadzieniem serowym, pyszna jest też z rukolą, mozarellą i pomidorkami. Rolada marchewkowa pięknie wygląda na stole i zachwyca gości. Polecam :-)



Rolada marchewkowa:


Składniki:


500 g marchewki
4 jajka
2 łyżki skrobi kukurydzianej
50 g masła
1 łyżeczka cukru
1 łyżka musztardy słodkiej
150 g serka śmietankowego
2 łyżki zielonych oliwek
0, 5 pęczka szczypioru
szczypta soli, cukru, czerwonej papryki, chili, pieprzu
ewentualnie suszone pomidory

Wykonanie:
1. Prostokątną foremkę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
2. Marchewki umyć, obrać i zetrzeć na tarce( grubsze oczka). Masło stopić na patelni. Dodać marchewkę, doprawić solą, pieprzem, cukrem i papryką. Poddusić około 10 minut. Na koniec dać łyżkę musztardy, wymieszać i odstawić do ostygnięcia.
2. Jajka rozbić. Żółtka dodać do masy marchewkowej i krótko zamieszać. Dodać skrobię.
3. Białka ubić na pianę ze szczyptą soli. Ostrożnie dodać do masy jajeczno- marchewkowej. Zmieszać i wyłożyć na foremkę wyłożoną papierem. Wyrównać i piec w nagrzanym piekarniku 20 minut na złoto. Wyjąć i wyłożyć na ściereczkę kuchenną. Przykryć drugą ściereczką i zostawić na 1- 2 minuty, a następnie ostrożnie zdjąć papier do pieczenia. Zwinąć w rulon, bo później może się połamać.
5. Oliwki i szczypiorek drobno pokroić. Dodać serek śmietankowy. Doprawić do smaku. Można dodać suszone pomidory. Rulon ostrożnie rozłożyć. Nadzienie rozsmarować na ciescie, zostawiając brzegi wolne. Ponownie zawinąć w rulon i wstawić do lodówki. Najlepiej na całą noc.

Wyjąć, pokroić w plastry. Można serwować na liściach sałaty. Smacznego!






8 lis 2017

Jabłecznik z winem, czyli Apfel- Weintorte


Jabłecznik z winem, czyli Apfel- Weintorte
Jabłecznik z winem, czyli Apfel- Weintorte kojarzy mi się zawsze z jesienią. Może dlatego, że to piekę go z reguły tylko wtedy, gdy mam do wykorzystania większą ilość jabłek. A zdarza się to podczas mojej ulubionej pory roku, czyli własnie jesienią. W Eifel jesienią sąsiedzi wypożyczają sobie większą sokowirówkę i wyciskają sok jabłkowy do szklanych butelek z pałąkowym zamknięciem. Z własnych jabłek piecze się jabłecznik na niedzielę, który chyba nigdzie nie smakuje tak dobrze jak w tym zimnym, trudnym do życia klimacie. Apfel- Weintorte to pyszne ciasto, wyczuwalne kawałki jabłek, budyń ugotowany na soku jabłkowym i winie oraz przepiękny zapach podczas pieczenia. Bardzo ważne jest aby przygotowując składniki wybrać jabłka twarde, które nie rozpadną się na mus podczas pieczenia. Najlepsze wino to białe, wytrawne znad Mozeli. Ostatnio miałam słodkie hiszpańskie i ciasto tzn. nadzienie wyszło zupełnie inne w smaku. Smaczne, ale inne. Oczywiście jeśli ciasto mają jeść dzieci zrezygnujmy z wina i weźmy więcej soku jabłkowego. Nigdy nie piekłam jablecznika na samym soku, ale pewnie też jest smaczne.
Jeśli chodzi o ciasto, to z podanych składników ma wyjść placek na wyłożenie foremki o średnicy 26 cm( brzegów i spodu). Jak dla mnie placek jest zbyt cienki. Bardzo staram się rozwałkowywać go jak najcieniej i walczę, żeby wystarczyło ciasta na brzegi. Ostatnio zrobiłam podwójną porcję, wiec spokojnie wystarczyło na wyłożenie foremki, a z reszty upiekłam małe ciastka do herbaty. Zobaczcie sami, jak Wam najlepiej pasuje.
Trzeba wiedzieć, że podczas pieczenia masa budyniowa burzy się, narasta i puszcza pęcherzyki. Pamietajmy, żeby foremkę szczelnie wyłożyć ciastem, tak żeby nie miała kontaktu z nadzieniem, ponieważ zapieczony budyń jest później bardzo trudny do umycia. Lepiej jest uważać i zaoszczędzić sobie niepotrzebnej pracy. Uważajmy też, żeby nie nałożyć za dużo nadzienia, bo potem wyleje się w piekarniku. Ja chcę mieć nadzienie do krawędzi ciasta, więc robię je troszkę niższe niż foremka i nakładam jabłka i nadzienie prawie równo z ciastem, bo chociaż podczas pieczenia bulgocze i podnosi się, później opadnie.
Jabłecznik z winem często podaje się z bita śmietana rozsmarowaną po wierzchu i posypaną cynamonem. Na jesienne wieczory jest po prostu pycha :-)




Jabłecznik z winem, czyli Apfel- Weintorte:

Składniki:

Ciasto:
125 g masła
125 g cukru
1 jajko
250 g maki
1 paczuszka cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Nadzienie:

375ml białego wina( wytrawne)
375 soku jabłkowego
1 cukier waniliowy
250 g cukru
2 paczki cukru wanilinowego( albo prawdziwego waniliowego)
2 paczuszki budyniu waniliowego( bez cukru)
1 kg jabłek

Wykonanie:
1. Podane składniki wyrobić mikserem na jednolite ciasto. Rozwałkować dość cienko i wyłożyć foremkę o średnicy 26- 28 cm, uformować brzeżek
( ok. 3 cm)
2. Jabłka umyć, obrać, wybrać gniazda nasienne i pokroić w kawałki. Położyć na ciasto.
3. Z soku jabłkowego, cukru, cukru waniliowego i wina ugotować budyń ( bez mleka), zdjąć z ognia i gorący wylać na jabłka.
4. Jabłecznik piec w nagrzanym piekarniku 180 stopni ok. godziny.
Ciasto studzimy w foremce 3-4 godziny( a najlepiej przez całą noc) i dopiero wtedy wyjmujemy( wcześniej może się rozpaść). Smacznego!

* jeśli ktoś nie lubi wina może zastapić sokiem jabłkowym

** można podać z bitą śmietaną z cynamonem, posypać posiekanymi pistacjami



Pyszny jablecznik.
Jesienny spacer.

Park w Echternach, Luksemburg.



Japonski pawilon na wodzie.




Waskie uliczki w Echternach.



Rynek w Echternach.


Urocze miasteczko Echternach
Milego tygodnia :-)