Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ricotta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ricotta. Pokaż wszystkie posty

11 kwi 2020

Slodkie pardule z Sardynii

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/slodkie-pardule-z-sardynii.html
Dzisiaj zapraszam na slodkie pardule z Sardynii. Dolci sardi, czyli bardzo popularne sardynskie ciasteczka wielkanocne. I oczywiscie skladam Wszystkim Najserdeczniejsze Zyczenia Wielkanocne. Zycze Wam zdrowych, pogodnych i spokojnych Swiat. Duzo odpoczynku, radosci i smacznych dan na wielkanocnym stole. A przy okazji dziekuje Wszystkim, ktorzy mnie wspieraja, odwiedzaja bloga i dodaja otuchy. Szczegolnie teraz, gdy w mamy takie niespokojne mysli. To dzieki Wam Kochani mam motywacje, zeby przygotowywac smakolyki i dzielic sie przepisami. Dziekuje serdecznie.
Pardulas znane rowniez jako casadinas lub formagelle, to slodki wypiek z kruchego ciasta z nadzieniem z sera. Dawniej pieczony na Wielkanoc i serwowany w Niedziele Wielkanocna, teraz popularny przez caly rok. 
Jak to z przepisami bywa, chociaz podstawowe skladniki na pardule wszedzie sa te same, to sa roznice regionalne. Na poludniu dostaniemy pardulas z szafranem. Gdzie indziej z rodzynkami lub polane miodem. A na polnocy Sardynii zamiast ricotty do nadzienia dodaje sie owczy ser. 
A dodatkowo upieczone pardulas mozna posypac kolorowymi cukierkami lub cukrem pudrem. Ale nie jest to konieczne. Pardule nawet bez ozdob sa bardzo smaczne. Nawet nastepnego dnia.
U mnie przepis jest tez lekko zmieniony. Zamiast smalcu uzylam masla. A ser na nadzienie to zwykly ser z wiaderka. 
Na poczatku mozecie miec problemy z formowaniem ksztaltu. Ale naprawde jak zrobicie 3-4 pardule, to juz bedzie wiadomo, jak je robic. Ja tak sie rozochocilam, ze zabraklo juz ciasta, a ciagle mialam chec lepic, bo wychodzily coraz ladniejsze. 
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/slodkie-pardule-z-sardynii.html


Slodkie pardule z Sardynii:

Skladniki:

Ciasto:
400 g maki kukurydzianej, albo zwyklej, albo pol na pol
50 g smalcu( u mnie maslo)
szczypta soli
100- 120 ml wody, letniej mniej lub wiecej to zalezy jaka maka

Nadzienie:
500 g sera ricotta, u mnie ser z wiaderka
3 jajka 150 g cukru
2 lyzki maki
1 lyzeczka proszku do pieczenia
starta skorka z jednej cytryny
dodatkowo kolorowe cukierki do posypki


Wykonanie:

Make zagniesc z maslem, sola i woda. Uformowac kule, zainac w sciereczke i zostawic na pol godziny, zeby ciasto odpoczelo.
2. Przygotowac nadzienie. Ricotte odcedzic na sitku. Dodac jajka, cukier i utrzec, zeby nie bylo grudek. Nastepnie wsypac make, proszek do pieczenia i starta skorke z cytryny. Wymieszac.
3. Ciasto rozwalkowac dosc cienko i wycinac kolka o srednicy 8 cm. Lyzeczka klasc na srodek nadzienie. A nastepnie przyszczypac brzeg palcami 6- 8 razy, tak aby powstala mala gwiazdka. U mnie jest to 6 uszczypniec. Najpierw 2 na przeciw siebie. Potem po dwa na bokach.
4. Gotowe pardulas klasc na foremke wylozona papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni okolo 30 minut, az sie przyrumienia. Po upieczeniu mozna pardulas posypac kolorowymi cukierkami, cukrem pudrem lub polac plynnym miodem.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/slodkie-pardule-z-sardynii.html

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/slodkie-pardule-z-sardynii.html
Wesolego Alleluja!
Edyta

13 mar 2020

Włoskie babeczki Soffioni abruzzesi



Zapraszam na przepyszne włoskie babeczki Soffioni abruzzesi. Kruche ciasto i nadzienie z serka ricotta z lekką cytrynową nutą to idealny wypiek na Wielkanoc. Serowe babeczki pięknie wyglądają w koszyczku. Można je podać do świątecznej kawy. A jak znam życie, u nas pojdą już na śniadaniu. Te malutkie serniczki na kruchym cieście tak kuszą, że musiałam je upiec dużo wcześniej. Kto by wytrzymał aż do Wielkanocy. Teraz w tym stresującym czasie wszystkie postanowienia wydają się szczególnie trudne do dotrzymania. Ale pewnie to tylko takie moje wymówki. Piekę ciasto za ciastem, piję kawę jak smok i kupuję cukier paczkami, jakby miało go jutro zabraknąć. To ciekawe, jakie mamy upodobania smakowe. Jedni kupują kaszę, chociaż normalnie przez cały rok nawet jej nie tkną. Inni makaron lub chińskie zupki. 
Co ja jeszcze kupuję oprócz cukru? Czerwoną fasolę. Dla mnie jest to produkt numero uno. Z fasoli można zrobić wszystkie sałatki, dodać do ryżu, upiec ciasto lub ciasteczka. Albo zjeść całą puszkę naraz jak cukierki. Jeśli nie wiecie jakie zrobić zapasy, polecam czerwoną fasolę.
Dodatkowo białą fasolę, czerwoną soczewicę, albo najlepiej wszystkie jej rodzaje, chociaż czerwoną najszybciej się gotuje. Dodatkowo suchary, wodę kokosową, olej i mąkę. I na wszelki wypadek wodę mineralną. I można zostać w domu na 2 tygodnie. Ale tak na serio, czy naprawdę? 
I chociaż miałam pisać tylko o włoskich babeczkach schodzę z tematu. Dolce-vita-in-my-kitchen to blog kulinarny i ja chcę Was smacznie nakarmić, podzielić się przepisami i poprawić nastrój. 
Więc jakie to były babeczki i skąd taka nazwa? Soffioni Abruzzesi w tlumaczeniu z włoskiego to dmuchawce z Abruzji. Delikatne, puszyste, mięciutkie, ale bardzo kruche. Ciekawe, czy Wam też skojarzą się te mini serniczki z delikatnymi roślinkami?
Polecam upiec i spróbować. Niżej podaję przepis, u mnie z małymi zmianami. Nie miałam serka ricotta, więc wzięłam zwykły ser z wiaderka, taki jak na sernik. Jeśli weźmiecie serek ricotta, być może trzeba go będzie odcedzić na sitku. Do ciasta dodajemy prawdziwej oliwy, u mnie jest to olej słonecznikowy.
Jak przeliczyć 50 g oliwy na łyżki? Wyszperałam, że 1 łyżka stołowa oliwy to 10 g. Czyli musimy wziąć 5 łyżek oliwy. Ciasto jest dość zwarte i trudno się wałkuje. Proponuję od razu rozejrzeć się za jakimś silnym, muskularnym ramieniem. Jeśli ramienia nie ma, trzeba się będzie trochę wysilić. Ale może akurat tak mi się tylko wydało :) 
I jeszcze wskazówka dotycząca wyglądu babeczek. Można je upiec w zwykłej foremce na 12 muffinów. Ja wzięłam pojedyncze, blaszane foremki. Surowe ciasto kroimy na kwadraty. Warto jest użyć do tego radełka do ciasta. Falowane brzeżki wyglądają wyjątkowo ładnie. Bardzo polecam :) 


Włoskie babeczki Soffioni abruzzesi:

na 12 babeczek
Składniki:

Ciasto:

300 g mąki
80 g cukru
2 jajka
50 g oliwy= 5 łyżek
sól

Nadzienie:

3 jajka
100 g cukru
0, 5 łyżeczki cukru waniliowego
400 g serka ricotta lub serka z wiaderka
0, 5 łyżeczki startej skorki cytrynowej
tłuszcz do foremek
mąka do posypania foremki

Wykonanie:

1. Mąkę, cukier, jajka, oliwę i sól wsypać do miski i zagnieść na gładkie ciasto. Najlepiej najpierw mikserem na grubą kruszonkę, a następnie ręcznie na stolnicy na gładkie ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na godzinę. 
2. Przygotować foremkę na muffiny lub pojedyncze foremki na babeczki. Wysmarować tłuszczem i lekko posypać mąką. Nadmiar mąki strzepnąć. 
3. Jajka rozdzielić. Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać serek i startą skórkę cytrynową. Białka ubić na pianę i ostroznie dodać do masy.
4. Ciasto wyjąć z lodówki. Rozwałkować na stolnicy posypanej mąką. Podzielić na 12 kwadratów 10 cm. Włożyć ciasto do formy na muffiny, tak aby utworzyć koszyczki. Na środek kłaść nadzienie i lekko nakryć rogami ciasta. Nie trzeba nakrywać całego sera, tylko lekko przykryć po bokach. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni około 30 minut. Przed podaniem można Soffioni abruzzesi posypać cukrem pudrem.



Włoskie pyszności smakują najlepiej w miejscu ich pochodzenia. Życzę nam wszystkich, abyśmy mogli spróbować ich właśnie tam, we Włoszech. I żeby cała ta tragedia, która rozdziera nam serca, jak najszybciej się zakończyła. Jesteśmy z Wami! 
Bella Italia :*
Edyta