Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sos. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sos. Pokaż wszystkie posty

24 mar 2023

Sałatka z ciecierzycą i ogórkiem

przepis-na-salatke-z-ciecierzyca-i-ogorkiem

Już czas pomyśleć o wedrowce, a nie chorować !


Pyszna sałatka z ciecierzycą i kiszonym ogórkiem. Przepis szczególnie przydatny dla osób, które tak jak ja, leżą 3 tydzien z przeziębieniem. Szybka i prosta sałatka ze składników, które nie wymagają wychodzenia z domu. Chociaż zakładam, że masz jakaś dobrą duszę, która zaopatrzy Cię w świeże warzywa i cytrusy. 


A jaki jest mój sposób na przeziębienie? 
Cebula, czosnek, imbir, herbatki ziołowe z dodatkiem kurkumy, gałki muszkatałowej, cynamonu i goździków. Inhalacje, parzenie nóg, czy raczej stóp, termofor. Syrop o smaku suszonych śliwek z niemieckiej drogerii. Całkiem, całkiem smaczny. Prawie jak domowa nalewka! Szalik, czapka i mandarynki. I znowu ogromne ilości czosnku. I wszystko dokładnie w takiej kolejności. I dzięki tym domowym sposobom już po 3 tygodniu poczujesz, że choroba odpuszcza. I możesz wracać do ludzi. 


Teraz pozostaje już tylko wzmocnić nasz system odpornościowy i wszystko będzie dobrze. Świeże warzywa, witaminy i soki. Oraz szybkie i proste potrawy. Na początek polecam pyszną sałatkę z ciecierzycą. Jako dodatek do obiadu, lub i danie samo w sobie. Z miską ryżu lub ciabattą. Sycąca i bardzo smaczna. Kolorowa sałatkę z ciecierzycą można wzbogacić dowolnymi warzywami. Pomidorkami, oliwkami, zielonymi różyczkami brokułów, chrupiącym słonecznikiem lub nasionkami granata. Jeśli nie lubisz kiszonych ogorków, zamień je na świeże. A główny składnik ciecierzycę można ugotować samemu, lub użyć gotowej ciecierzycy ze słoiczka. 

salatka-z-ciecierzycy-przepis

Przepis na sałatkę z ciecierzycą i ogórkiem: 

Składniki:
ok. 125 ml ciecierzycy ze słoiczka lub ugotowanej samemu
1 czerwona cebula
1- 2 EL łyżeczki oleju
szczypta curry
1 papryka 
2 ogórki kiszone
1 gotowana marchewka
świeża pietruszka, koperek
ewentualnie kumin, suszone ziola np. oregano, tymianek
Sos:
3 łyżeczki oliwy
1 łyżeczka octu
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka soku z cytryny
1 ząbek czosnku
sól, pieprz 

Wykonanie:
1. Ciecierzycę odcedzić z zalewy, opłukać na sitku.
2. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Podsmażyć na oleju, aż będzie lekko miękka. Posypać przyprawą curry.
3. Paprykę pokroić na piórka lub w kostkę. Wrzucić na patelnię do cebuli i chwilę razem posmażyć.
4. Kiszone ogórki i marchewkę pokroić w drobną kostkę. Pietruszkę i koperek drobno posiekać. 
5. Wszystkie warzywa, kumin i suszone ziola umieścić w misce i przygotować sos.
6. Oliwę, ocet, miód, sok z cytryny i czosnek umieścić w wysokim pojemniku i dobrze zblendować. Doprawić do smaku solą i pieprzem i polać po sałatce. Dokładnie wymieszać.
7. Smak sałatki można wzbogacić nasionami granatu, oliwkami, awokado, orzechami, a nawet startą skórką pomarańczową. Taką sałatkę można podawać do ryżu, makaronu, czosnkowego chlebka lub każdego innego pieczywa. 
ciecierzyca-przepisy

salatki-bezmiesa-przepis

PS. Jeśli masz jakieś plany na wieczor, zrezygnować z czosnku w sosie :)
Badź zdrów. Tak na serio!
Edyta

22 wrz 2022

Chutney z jabłek

przepis-na-chutney-z-jablek

Przepisy na chutney pojawiały się już na blogu. Dzisiaj czas na przepyszny sos chutney z jabłek. Idealny do sera, dań na ciepło, na chleb, a nawet na...deser. Słodki, pachnący, o cudownym bursztynowym kolorze. W ilości takiej akurat na spróbowanie. Nie musisz gotować 20 słoików, jeśli nie wiesz, czy przepis Ci podejdzie.
A dla niewtajemniczonych krótki opis. Chutney to słodko- kwaśny, często pikantny sos o gęstej konsystencji. Pierwotnie pochodzi z Indii. A jego popularność w Europie zawdzięczamy Brytyjczykom z czasów kolonialnych. Aby chutney można było dłużej przechowywać, zagotowywano go w słoikach i tak to się już przyjęło. Chociaż w Indiach chutney często przygotowuje się bezpośrednio przed posiłkiem.
A jakie przyprawy można dodać do tego korzennego sosu, żeby wzmocnić jego smak? Naturalnie cynamon, goździki, gałkę muszkatołową, pieprz, kmin rzymski, kardamon, anyżek lub ziele angielskie.

Poniższy chutney możesz zrobić trochę inaczej. Na początku w przepisie rozpuszczamy cukier jak na karmel. Niektórzy bardzo się tego boją. Wiadomo, że karmel można szybko spalić, jeśli ogień jest za duży lub spuścimy go z oczu. Zamiast karmelu można wlać do garnka łyżkę oleju i poddusić cebulę, imbir i jabłka, aż zmiękną. Następnie wsypać brązowy cukier, który zastapi nam karmel i doda pięknego bursztynowego koloru, wlać ocet i postępować dalej jak w przepisie. Czyli pogotować nasze chutney do konsystencji puree i gorące przełożyć do słoików. 

U mnie ta ilość składników wystarczyła na 3 słoiczki różnej wielkości. Dwa o kształcie tulipana, większy 370 ml i jeden zwykły. Wszystkie firmy Weck. Nie jest to żadna reklama, ale ja jestem naprawdę uzależniona od tych słoiczków. Przechowuję w nich wszystko, od świeżo zmielonej kawy, po resztkę sera. Piekę w nich ciasto w piekarniku np. tutaj. I jeśli miałabym ich większą ilość, to pewnie pojawiłyby się w całym domu jak praktyczny pojemnik na np. guziki :) Te ostatnie większe ,, tulipany“ kupiłam kiedyś na obniżce w tchibo. Bo chociaż zarzekałam się, że już wystarczy słoików w domu, to kto przejdzie obojętnie obok takiej okazji?

I jeszcze moje 3 wskazówki od serca, żeby chutney się udał:

1. Możesz wziąć dowolny ocet i sam/-a regulować ostrość. Przy occie winnym lub jabłkowym potrzebna jest większa ilość. Nawet 250 ml. Jak dla mnie wystarczy 100 ml. Czasami warto sprawdzać ilość procentów na occie. 
2. Jeśli sos jest dla ciebie za rzadki, dodaj łyżkę mąki i zagotuj całość.
3. Nie zapomnij ubrać rękawiczek, gdy kroisz ostrą papryczkę. O tej nieprzyjemnej przygodzie pisałam już tutaj.

najlepsze-przepisy-z-jablek

Przepis na sos chutney z jabłek:

Składniki:
1 kg jabłek
3 cebule
150 g cukru
100 ml octu
1- 2 ostre papryczki
3- 4 cm kawałek imbiru
0, 5 łyżeczki soli
szczypta kminu rzymskiego, cynamonu, pieprzu
Wykonanie:
1. Jabłka obrać, wyjąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę.
2. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę.
3. Cukier wsypać do garnka z grubszym dnem i rozpuścić na małym ogniu, jak na karmel.
4. Wsypać pokrojone jabłka i cebulę i zalać octem.
5. Imbir obrać i pokroić drobno z ostrą papryczką.
6. Dodać przyprawy i gotować, aż zgęstnieje, około 30- 40 minut.
7. Gorący sos chutney przekładać do wysterylizowanych słoiczków i dobrze zamknąć lub zakręcić. 
co-zrobic-z-jablek

przetwory-z-jablek

najlepsze-chutney-z-jablek


Chutney można przechowywać do 6 miesięcy. Ale jeśli tylko spróbujesz łyżeczkę, zawartość słoika zniknie natychmiast. Obiecuję ;)
Edyta

1 wrz 2019

Ketchup śliwkowo- paprykowy

ketchup-sliwkowo-paprykowy

Sezon śliwkowy powoli zbliża się do końca. Po pysznych ciastach i ciasteczkach pora na coś konkretniejszego. Bardzo polecam Wam przepis na ketchup ze śliwek i papryki. Gęsty, pachnący, słodko-kwaśny, idealny na grilla, do pieczonych ziemniaków lub na chleb. Bardzo smaczny i z powodzeniem zastępuje gotowe, kupowane sosy. I ten cudowny kolor, bez sztucznych dodatków. 

Podaję przepis podstawowy na małą porcję, tak na około 2 słoiczki. Albo na jednego grilla. Wzięłam do niego bardzo dojrzałe, mięciutkie i naprawdę ciężkie śliwki. Taki mały, plastikowy pojemnik, który widzicie niżej na zdjęciu zaważył 600 g. Na jedną czerwoną paprykę. Keczup jest jednak mocno paprykowy w smaku i bardzo smaczny.

Pierwsza porcja jest naprawdę nieduża, więc kilka dni później postanowiłam zrobić więcej słoików na zimę. I tym razem dla odmiany w wersji hot, czyli na ostro. Na duży garnek wzięłam dwie papryczki pepperoni, a reszta to papryka i śliwki z dodatkami.

I teraz gorąca prośba. Gorąca w całym tego słowa znaczeniu. Jeśli gotujecie coś z papryczką zawsze, ale to zawsze trzeba ubrać rękawiczki. Ja oczywiście to zignorowałam. Rozumiem rękawiczki przy ostrej chili. Ale kto by się tam bał milutkiej, brzuchatej pepperoni. Szybciutko wyjęłam nasionka i pokroiłam papryczki w drobną kostkę. Nawet chyba zdążyłam wszystko ugotować i przelać w słoiki. I wtedy się zaczęło.

Gorące pieczenie w dłonie tak jakby ktoś przykładał je do rozpalonego żelazka. Pewnie tak torturowano przestępców w średniowieczu. Jedyne co pomagało to moczenie w zimnej wodzie. Niestety tylko na chwilę. Gdy zanurzyłam ręce w letniej wodzie, aż krzyknęłam, mając wrażenie poparzenia. I co gorsze ten ból rósł, zamiast mijać.

W internecie jest dużo porad, przetestowałam po kolei wszystko i było coraz gorzej. Zastosowałam następujące środki w takiej kolejności:

mydło

krem do rak
olej

mleko

jogurt

maślanka

płyn do silnie zabrudzonych rąk! najgorsza rada!

wypicie wapnia z witamina C

moczenie rąk w 2 tabletkach wapnia z witaminą C

sok z cytryny

przykładanie lodu


I nic. Tak więc zapomnij powyższe sposoby. A już najgorszą radą okazał się płyn do silnie zabrudzonych rąk. Wprowadził piekące olejki eteryczne w głąb skóry i pieczenie stało się straszne. I dopiero po kilku naprawdę męczących godzinach znalazłam cudowny środek. Winę za to bolące pieczenie ponosi organiczny związek chemiczny: kapsaicyna. A kapsaicyna nie rozpuszcza się w wodzie. Nawet tłuszcz nie dał jej rady.Tylko ...ALKOHOL.

Wystarczyło wylanie kilku kropli alkoholu na dłonie i ulga była natychmiastowa. Cudowne ozdrowienie. Zapamiętaj na całe życie. Dla siebie i rodziny. Jak pozbyć się pieczenia chili? Tylko alkoholem. Oczywiście działanie zewnętrzne. Nie wiem, jak to jest z działaniem wewnętrznym. Ale ogólnie nie polecam. Pijana głowa i palący ból dłoni przykładanych do żelazka nie idą w parze :) Chociaż kto wie co by było, gdyby ból potrwał dłużej...

Rozpisałam się, a tu pora brać się za słoiki. Tak więc gorąco polecam Wam ketchup z papryki i śliwek. Do wyboru: wersję wyraźną w smaku, ale nie taką pikantną lub diabelski sos z papryczką chili. Ostry, ale bardzo smaczny.




Ketchup śliwkowo- paprykowy:

podstawowy przepis, na 2 słoiczki

Składniki:

1 czerwona papryka
600 g śliwek
1 cebula
1/ 2 łyżeczki soli
2 łyżki cukru
2 łyżki octu
1/ 4 łyżeczki gorczycy
1/ 4 łyżeczki zmielonego imbiru
szczypta curry

Wykonanie:

1. Sliwki umyć, wydrylować i drobno pokroić. Paprykę umyć, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kosteczkę. Cebulę obrać i posiekać. Wsypać do garnka. Dodać pozostałe składniki. Zagotować i dusić na małym ogniu około 45 minut. Uważać, żeby nie przypalić. Sos jest jeszcze trochę płynny, ale po zmiksowaniu zgęstnieje. Ostudzić, tak żeby nie zepsuć blendera i zmiksować. Ewentualnie przyprawić jeszcze do smaku. Znów podgrzać i gorący ketchup wlewać do wyparzonych słoiczków. Natychmiast zakręcić i pasteryzować np. w garnku z gorącą wodą.

Ketchup śliwkowo- paprykowy wersja hot:

duża porcja:

Składniki:

2 czerwone papryki
2 papryczki pepperoni
1200 g śliwek
3 cebule
mały kawałek świeżego imbiru
1,5 łyżeczki soli
4 łyżki cukru
4 łyżki octu
0/ 5 łyżeczki gorczycy
szczypta curry
parę ziarenek ziela angielskiego
szczypta czarnego pieprzu i cayenne

Wykonanie:

1. Śliwki umyć, wydrylować i drobno posiekać. Paprykę i papryczki pepperoni umyć i usunąć nasionka. Pamiętajmy o rekawiczkach! Drobno posiekać. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Kawałek imbiru obrać i bardzo drobno posiekać. Wsypać wszystko do dużego garnka. 
2. Dodać pozostałe składniki: sól, cukier, ocet, gorczycę, curry, ziele angielskie i pieprz. Zagotować i dusić na małym ogniu około 45 minut. Często mieszać i uważać, żeby nie przypalić. 
3. Lekko ostudzić i zblendować. Następnie podgrzać i wlewać gorący ketchup do przygotowanych, wyparzonych słoiczków. Najlepiej przez szeroki lejek, tak aby nie pobrudzić brzegów słoika. Natychmiast zakręcić i pasteryzować.






Zajęta kapsaicyną nawet nie wiem, czy dodatecznie opisałam Wam walory smakowe ketchupu z papryki i śliwek. Koleżanka mówi, że ten smak kojarzy się jej z ketchupem barbecue. Dla mnie barbaque jest bardziej wędzony, a tutaj tego nie ma. A może tak dodać wędzoną papryczkę? Oczywiście w proszku. Miłego weekendu, badźcie zdrowi i uważajcie na chili.
Edyta 

29 maj 2019

Frytki z batatów i sos z awokado


Nie samym ciastem żyje człowiek. Od czasu do czasu trzeba przekąsić coś warzywnego i zdrowego. Mogą być frytki. I nie mowię tutaj o tłustym fastfoodzie z sieciowej restauracji. Mowa o zdrowych chrupiących frytkach z batatów z sosem z awokado. O awokado dużo pisać nie będę. U mnie jest to produkt spożywczy nr1. I tak bardzo je lubię, że najchętniej wyjadam je łyżeczką i bez żadnych dodatków. I pewnie jadłabym je częściej, gdyby rosło w Europie jak jabłka. A gdy pomyślę o dalekim transporcie lotniczym i ekologii, to często rezygnuję z zakupu. Jedynym rozwiązaniem byłaby wyprowadzka do kraju, w którym rośnie awokado. Jeśli też myślisz o emigracji za awokado to proponuję Meksyk, całą Amerykę, o na przyklad taką Kalifornię, Peru, Południową Afrykę i Nową Zelandię. Ostatnio czytałam też o Izraelu. Trochę daleko i niebezpiecznie. Dzisiaj pozwolę sobie na odrobinę luksusu. Albo jak to zwykł mówić nasz dobry znajomy: na chuligański wybryk. A od jutra dalej będzie kuchnia sezonowa i regionalne produkty. Oczywiście każdy sam ma prawo wyboru. 
A wracając do sosu z awokado. Jest kremowy, delikatny i idealnie może zastapić majonez. Jeżeli macie świeżą kolendrę, polecam. Ale nie musi byc koniecznie. Wystarczy sok z limonki, odrobina wody i wszystko zblendować. Pycha!
Taki wegański sos z awokado jest pyszny z frytkami z batatów. Dziś polecam wam frytki z piekarnika. Sam przepis jest łatwy. Obrać ziemniaki i pokroić w słupki. Każdy potrafi. Jednak cała trudność polega na tym, aby pieczone frytki były chrupiące. Dzisiejszy przepis jest bliski ideału. Ale jeśli chcecie mieć naprawdę chrupiące frytki z batatów, to trzeba je usmażyć na oleju, we frytownicy. Chociaż smakowo dla mnie jest to bez różnicy.
A gdy zasmakujecie w warzywnych frytkach to polecam wam przepisy na frytki z selera, dyni lub kalarepki.Smaczna, zdrowa przekąska na deszczowe popołudnie na kanapie.


Frytki z batatów i sos z awokado:

Składniki:

na frytki:
2 duże bataty, surowe
2 łyżki skrobi spożywczej
2 łyżki oliwy
sól, przyprawy: sól czosnkowa, papryka, pieprz
woda

Wykonanie:

1. Bataty umyć, obrać ze skórki i pokroić w słupki. Włożyć do miski i zalać wodą na godzinę lub dwie. Im dłużej będą namoczone, tym więcej wyjdzie z nich skrobi i będą bardziej chrupiące.
Następnie dobrze osuszyć. Posypać skrobią. Można też wziąć duży woreczek do mrożenia, wsypać tam skrobię i frytki i dobrze potrzasnąć. Następnie polać frytki oliwą i posypać solą i przyprawami.
2. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni. Dwie prostokątne foremki wyłożyć papierem do pieczenia. Rozłożyć frytki tak, aby nie leżały na sobie. U mnie jeden batat wystarczył na jedną foremkę. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 200 stopni 15-20 minut.

Sos z awokado, kremowy jak majonez:

1 awokado
sok z jednej limonki
1 ząbek czosnku
łyżka wody
sól, pieprz
ewentualnie świeżą kolendra( najlepiej pół pęczka)


Awokado dobrze umyć, przeciąć na pół, obkręcić i wyjąć łyżeczką pestkę. A następnie wyjąć cały miąższ. Skórkę zostawić, możemy później podać w niej zmiksowany sos. Można pokropić jej środek sokiem z cytryny, żeby nie ciemniała. Następnie zmiksować awokado, czosnek, sok z limonki i wodę( jeśli mamy także kolendrę) na kremową konsystencję. Doprawić do smaku sola i pieprzem. Nakryć i postawić na godzinę do lodówki. Sos można oczywiście przygotować wcześniej.




Miłego podjadania,
Edyta 


2 kwi 2019

Jaglane kotleciki z miętą

Jaglane kotleciki z miętą były tak smaczne, że muszę się z Wami natychmiast podzielić przepisem.
Można zrobić je na obiad, kolacje, podać z sosem jogurtowo-miętowym lub pomidorowym. Zajadać bez zbędnych dodatków, za to z dużą ilością surówki. Na zimno, na ciepło, są pyszne.
Pomysł na kotleciki jaglane przyszedł spontanicznie. Bardzo lubię warzywne kotleciki. Na blogu były już kulki z jarmużu i białej kapusty
Zaczęło się od ugotowania kaszy. Stwierdziłam, że za rzadko gości w mojej kuchni i z rozmachu ugotowałam 6 woreczków kaszy. Jak gotować, to tyle, żeby było co zjeść. Ale bez obaw, nie wszystko poszło na kotleciki. Z czterech woreczków upiekłam jaglane ciasto. Przepisem chętnie się z Wami podzielę w następnym poście. Dwa woreczki kaszy przeznaczyłam na obiad. Jakoś nie mogę się przełamać do gotowania w foliowych workach i wolę kaszę sypaną. Ciekawe, czy też tak macie? Chociaż czasami trzeba brać to, co akurat jest.
Jak ugotować kaszę? Potrafi pewnie każdy. Moja rada: na szklankę kaszy bierzemy 2,5-3 szklanek wody. I gotujemy przynajmniej 5 minut niż w przepisie na opakowaniu. Chyba nie ma nic gorszego niż surowa, niedogotowana kasza. Ja lubię mięciutką i kleistą. Taka kasza świetnie nadaje się i do deserów i do dań obiadowych. Pozostaje ją tylko dobrze doprawić i gotowe. Dzisiaj naszym głownym bohaterem jest mięta. Drobno posiekana bardzo wzbogaca smak jaglanych kotlecików. I jest bardzo pyszna w jogurtowym sosie. Czujesz miętę?

Jaglane kotleciki z miętą:

Składniki:

200 g kaszy jaglanej( suchej)
1-2 łyżeczki oleju kokosowego
ząbek czosnku
1 szalotka
1 marchewka
kawałek selera ( wielkości pudełka od zapałek)
malutki kawałek świeżej kapusty
ok. 100 ml bulionu warzywnego
2 jajka
olej do smażenia
bułka tarta
ulubione przyprawy: sól, pieprz, curry, majeranek, kumin lub/i kminek, papryka
garść mięty świeżej lub suszonej

Na sos:

3 gałązki swieżej mięty
150 jogurtu naturalnego
50 g słodkiej śmietany
2 ząbki czosnku
2 łyżki dobrej oliwy
sól, pieprz

Wykonanie:
1. Kaszę jaglaną dobrze wypłukać i ugotować według przepisu na opakowaniu.
2. Olej kokosowy, czosnek i cebulkę wrzucić do rondla i chwilę poddusić. Marchewkę umyć, obrać, a następnie obrać na wstążki przy pomocy obieraczki. Jeśli wstążki są za długie, pociąć na krótkie kawałki. Wrzucić do garnka i podddusić z czosnkiem i cebulą.
3. Selera obrać, umyć i bardzo drobno pokroić. Dodać do marchewki. Zamieszać i razem podusić przez chwilę. Mały kawałek kapusty drobno poszatkować. Wrzucić do rondla, zamieszać, sekundę poddusić i zalać bulionem warzywnym. Wsypać ulubione przyprawy. Pogotować około 15 minut, aż warzywa zmiękną, ale nie powinny być rozgotowane.
4. Kaszę jaglaną przełożyć do miski, dodać warzywa i dwa jajka. Świeżą miętę drobno posiekać i dodać do kaszy, dobrze wymieszać.
5. Formować małe owalne kotleciki i obtaczać w bułce tartej. Smażyć na rozgrzanym oleju na złoto.
Najlepiej smakują z dipem jogurtowo-miętowym.

Sos mietowo-jogurtowy:
1. Jogurt wymieszać ze śmietaną, dodać rozciśnięty czosnak. Dodać oliwę i wymieszać. Miętę drobno posiekać i dodać do jogurtu. Doprawić do smaku solą i pieprzem.






Przepis na jaglane kotleciki z miętą bierze udział w czwartej edycji miętowej akcji kulinarnej, ktorą na Durszlaku ogłosiła Angela. Zapraszam Was do przyłączenia się do tej fajnej zabawy.
Wasza Edyta

15 lis 2017

Pieczone kulki z jarmużu i gotowanych warzyw

Smaczne kulki w sezamie

Pieczone kulki z jarmużu i gotowanych warzyw są bardzo fajnym przepisem na wegetariański obiad. Smakują pysznie, można wziąć je ze sobą do pracy i są dobrą okazją do wykorzystania gotowanych warzyw, które zostały nam z poprzedniego dnia. Jeśli lubicie sosy, polecam do kulek ostry, turecki sosik. Jeśli nie jecie majonezu, możecie wypróbować majonez z orzechów nerkowców. Przepisy podam niżej. Oczywiście, że zamienniki warzywne smakują inaczej i nikt nie bedzie oczekiwał, że majonez z nerkowców ma ten sam smak, co tradycyjny. Jeśli jednak ktoś jest otwarty na nowe, inne smaki, może być to ciekawa przygoda. A najlepiej wypróbujcie ten tradycyjny, różowy sosik oraz wegański majonez z nerkowców i zadecydujcie sami. Rozpisałam się o sosach, tak że prawie zapomniałam o głównym bohaterze: warzywnych kulkach. Możecie zrobić je dosłownie ze wszystkich warzyw: kalafiora, marchewki, groszku, szpinaku, a nawet z pieczarek. Przepyszne są posmażone na masełku pieczarki, zmielone z jarmużem i obtoczone w sezamie. Bardzo lubię dodać do kulek parę zabków posiekanego czosnku. Dzisiaj z tego zrezygnowałam. Dodałam trochę asafetydy, która bardzo mi smakuje i daje niesamowity zapach podczas gotowania, pieczenia. Wspomaga trawienie i dobrze się po niej czuję. Ciekawe, czy znacie i też lubicie.
Warzywne kulki są bardzo smaczne i gorąco polecam.



Pieczone kulki z jarmużu i gotowanych warzyw :

Składniki:

1 cebula średniej wielkości
2 łyżki oleju z oliwek
400 g jarmużu
200 g gotowanych warzyw: marchewka, groszek
1 jajko
2 łyżki mąki z cieciorki
2 łyżki tartej bułki
75 g żółtego sera( utartego)
przyprawy jakie lubicie: kumin, tymianek, papryka, curry, asafetyda, sól, pieprz
sezam i bułka do panierowania
olej

Wykonanie:
1. Cebulę pokroić i podsmażyć na oleju z oliwek. Jarmuż umyć, oczyścić, pokroić w paski. Dodać do cebuli i poddusić parę minut, tak do 5 minut. Krótko, chodzi tylko o to, żeby odparowała woda. Odstawić na chwilę do przestygnięcia i przełożyć do miski. Dodać ugotowane warzywa i wszystko razem zmiksować.
2. Do zmiksowanej masy dodać 1 jajko, 2 łyżki mąki z cieciorki, 2 łyżki tartej bułki, utarty żółty ser i przyprawy.
Dokładnie wymieszać i miskę wstawić do lodówki na 15 minut.
3. Prostokątną foremkę wyłożyć folią aluminiową, skropić olejem.
4. Schłodzoną masę warzywną w misce wyjąć z lodówki. Ręce zwilżyć olejem i toczyć małe kulki, trochę większe od orzecha włoskiego. Kulki obtaczać w sezamie i bułce tartej, kłaść na blaszkę wyłożoną folią. Piec około 15- 20 minut w temperaturze 180 stopni, w nagrzanym piekarniku.
Pieczone kulki z jarmużu i gotowanych warzyw podajemy z różowym sosem i surówką.


Różowy sos:

8 łyżek majonezu
2 łyżki przecieru z pomidorów
2 łyżki pasty paprykowej( przetartej papryki)
1 ostra papryczka* niekoniecznie
2 ząbki czosnku
paprika w proszku, słodka( szczypta)
papryka w proszku, ostra
sól
sok z cytryny do smaku

Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę. Doprawić do smaku sokiem z cytryny. Gotowe :-)




Wegański majonez z nerkowców:

znaleziony na blogu: deliciouslyella


150 g orzechów nerkowców
1 łyżka drożdży odżywczych w płatkach
sok z 1 cytryny
5 łyżek wody
Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę. Gotowe :-)

Pieczone kulki z jarmużu i gotowanych warzyw






Smacznego :-)

28 sie 2017

Ogórki w ketczupie


Sezon na przetwory w pełni, a na blogu dolcevita-in-my-kitchen jest tylko jeden jedyny przepis na chutney z zielonych pomidorów i to sprzed dwóch lat. Ponieważ lato jest dość dziwne w tym roku, powoli wiadomo jak to będzie z pomidorami i gdyby się okazało, że już nie zdążą dojrzeć, polecam wam tam przepis z całego serca. Jem właśnie kanapkę z białym serkiem i na to chutney z zielonych pomidorów, z ostatniego słoiczka i zachwycam się tym idealnym zestawieniem. Pikantne, słodkawe pomidory i delikatny, śmietankowy serek( philadelfia), pycha. Jeżeli musiałabym wybrać najlepszy przepis na blogu, to ten znalazłby się w pierwszej piątce. Co ja mówię piątce, w pierwszej trójce. Tak więc pomysł na wykorzystanie zielonych pomidorów już mamy, gdybyście mieli jeszcze klęskę urodzaju na ogórki, to dzisiejszy przepis jest jak znalazł. Dostałam go od mamy, ona od sąsiadki, a sąsiadka okazuje się, że z internetu: TUTAJ.  Być może, że przepis już znacie, ale pozwolę sobie go przypomnieć. Tymi ogóreczkami wszyscy bardzo się zachwycają.



Ogórki w ketczupie:

Składniki:
2 kilo ogórków
1 duża cebula
łyżka soli

Zaprawa:
0, 5 szklanki octu
1 pikantny ketczup( 750 g)
1 przecier pomidorowy ( mały słoiczek)
0, 5 szklanki oleju
1 łyżeczka gorczycy
kilka ząbków czosnku
1 szklanka cukru

Przygotowanie:
1. Ogórki myjemy, obieramy i kroimy w słupki( na cztery części). Cebulę obieramy i kroimy w piórka. Mieszamy razem, dodajemy łyżkę soli i odstawiamy na bok na około 2 godziny. Następnie zlewamy powstały sok.
2. Składniki na zaprawę mieszamy razem. Dodajemy do ogórków i odstawiamy na 30 minut.
Następnie wkładamy do słoików i pasteryzujemy 15 minut. Smacznego!
Edyta




przepis-na-ogorki-w-ketczupie

A po przetworach zapraszam na spacer po lesie:
h




Takiego jelenia,, ustrzelilam" w finskim lesie :)