Cookies

7 lut 2016

Delikatna babka do popołudniowej kawy

Delikatna babka do kawy. Edyta Guhl.
Dzisiejsze ciasto jest doskonałym wprowadzeniem do okresu postnego. Po ciężkich kremowych ciastach, bułeczkach, czy tortach, ta klasyczna babka, upieczona w podłużnej foremce, może wydać się ciastem codziennym, takim do popołudniowej kawy. Optycznie jest bardzo udana, wygląda tak pięknie, jak od piekarza. Specjalnie zrobiłam zdjęcie obok foremki w której ją upiekłam, na dowód, że nie jest kupiona. Jeśli chodzi o smak...muszę się przyznać, że nie wytrzymałam i zaczęłam ją jeść jeszcze ciepłą. Jest to największy błąd jaki może zrobić każdy łakomczuch. Po wystygnięciu każde ciasto, ale to każde smakuje zupełnie inaczej. A już po upływie dwóch dni akurat ta babka jest najsmaczniejsza, ale kto poczeka dwa dni? Moja pierwsza ocena babki, po obżarstwie słodkimi, tłustymi paczkami w ostatnich dniach, wypadła nie najlepiej: jakaś taka dietetyczna, jak na szpitalnym wikcie, mało tłusta, mało słodka. Wygląda pięknie, zaczynasz jeść, a tu jakoś tak dietetycznie, bez masełka. Babka robi się dużo lepsza, gdy dobrze wystygnie i trochę się przegryzie. Można dodać do niej kilka owoców, zrobi się wtedy bardziej konkretna. Ponieważ czeka nas w następnych dniach okres rezygnacji z cukru, taka babeczka dobrze nas wprowadzi w ten czas. Zresztą tak dietetyczny wypiek trudno nazwać jest ciastem ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie- Edyta

Przepis na delikatną babkę do popołudniowej kawy:

Składniki:
250 g serka typu Filadelfia( Frischkäse)
1 cukier waniliowy
200 g cukru
4 jajka
prawie 300 g mąki
1 paczuszka budyniu
1 proszek do pieczenia
100 ml mleka
tłuszcz i mąka do formy

Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni. Serek Filadelfia wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać jajka i utrzeć. Zważyć budyń w proszku i dosypać tyle mąki, żeby razem wyszło 300 g. Albo wsypać do plastikowej miarki i tak odmierzyć.
Dodać proszek do pieczenia, wymieszać. Na końcu wlać mleko i wszystko wymieszać. Prostokątną foremkę o długości 30 cm natłuścić i wysypać mąką. Ciasto włożyć do foremki i piec w nagrzanym piekarniku 30 minut. Po upieczeniu ciasto można posypać cukrem pudrem lub polać czekoladą. Smacznego :-)
Pieczona na proszku babka, wyglada jak drożdżowa.

Babka z keksowej foremki.

Jak z cukierni. Edyta Guhl.

Tak dietetycznej babki nie nazywam ciastem ;-)

Babka z budyniem w proszku. Edyta Guhl.
Edyta


6 lut 2016

Serowe roladki- dwie metody przygotowania


Serowe roladki z oliwkami i pietruszką. Edyta Guhl.
Witajcie Kochani, moją ostatnią propozycją na karnawałowy bufet są serowe roladki. Wybrałam dwa przepisy, które różnią się od siebie sposobem przygotowania i oczywiście farszem, ale głównie chodziło mi o porównanie sposobów przygotowania serowej bazy. Przedstawiam Wam dzisiaj moją subiektywną opinię, a oczywiście sami zadecydujecie, która metoda Wam bardziej odpowiada.

Serowe roladki z serem rozpuszczonym we wrzątku:

duży kawałek sera ok. 500 g ( u mnie gouda)
suszone pomidory
0,5 serka kremowego np. typu Philadelfia
słoiczek pieczarek
cebulka szalotka
łyżka oleju
czosnek, przyprawy

1. Pierwszy sposób polega na rozpuszczeniu dużego kawałka żółtego sera w woreczku w garnku z gorącą wodą. Sposób ten niezbyt przypadł mi do gustu. W wielu przepisach ser w oryginalnym opakowaniu ze sklepu wrzucamy do garnka, nie zwracając uwagi na farbę drukarską na naklejce, bo przecież jest to na zewnatrz. Niby racja, ale jakoś mi się to nie spodobało, wiec przepakowałam ser do woreczka na mrożonki i ściśle zawiązałam, żeby podczas gotowania nic się nie wydostało na zewnątrz. Ser ładnie się rozpuścił, jednak na wierzchu wypłynął żółty tłuszczyk, który odlałam. Z rozwałkowywaniem to już była zabawa. Użyłam silikonowej podkładki, którą mam zawsze przy pieczeniu ciast, a także folii samoprzylepnej. Serowy placek wyszedł bardzo duży i nie miałam już miejsca na blacie do cieńszego rozwałkowania. Wyglądał jak duża prostokątna pizza. Dość trudno było rozwałkować go na równomierną grubość.
2. Farsz: poddusiłam cebulkę i czosnek na oleju, dodałam pokrojone pieczarki i podsmażyłam. Chwilę ochłodziłam i dodałam suszone pomidory pokrojone na kawałki. Wszystko wymieszałam z kremowym serkiem i dodałam drobno pokrojoną pietruszkę i przyprawy.
3. Farsz rozsmarowałam na serowym placku, zostawiając przy brzegach odstęp około 2 cm. Roladkę zwinęłam, zapakowalam w folię aluminiową i wstawiłam do lodówki do schłodzenia.

Serowe roladki z serem pieczonym w piekarniku:

8 plasterków żółtego sera: gouda, emmentaler
0,5 serka kremowego
zielone oliwki
pietruszka
przyprawy
np. parę suszonych pomidorów


Sposób drugi jest łatwiejszy i wygląda dużo bardziej efektownie. Wykładamy prostokątną foremkę do pieczenia folią aluminiową, na to kładziemy papier do pieczenia i wykładamy serem w plasterkach, pamietając, żeby w kłaść ser na zakładkę tzn, unikać dziur pomiędzy plasterkami sera i kłaść je tak, żeby na siebie nachodziły. Pieczemy w temperaturze 100 stopni uważając, żeby ser się nie zagotował, tylko rozpuścił, wyjmujemy, chwilę chłodzimy, rozprowadzamy farsz i gotowe. Roladka wygląda dużo lepiej, ponieważ plasterki były równomiernej grubości. Tak cienko nie potrafiłabym rozwałkować sera rozpuszczonego według pierwszej metody. No i teraz pozostaje jeszcze wybranie smacznego farszu. Na bazę wybrałam kremowy serek, a dodatki zależą od zawartości lodówki. Dobre są oliwki, pieczarki, suszone pomidory, jajka, szynka, papryka, zioła, według uznania. Roladkę wstawiamy na kilka godzin do lodówki, przed podaniem kroimy w plastry. Podajemy z bagietką lub tostami. Pięknie wygląda na talerzu z sałatą. Moim faworytem jest zdecydowanie druga metoda. A jeśli szukacie innych przepisów na zimny bufet, gorąco polecam oliwki w cieście, przepis już kiedyś podawałam na blogu. Zapraszam na karnawał :-)

+
Serowe roladki z serem pieczonym w piekarniku.

Przepisy na roladki z oliwkami i pietruszką.

Przekąska na karnawał

Smaczna przekąska z serem. Edyta Guhl.

Serowe roladki z serem rozpuszczonym we wrzątku.

Roladki z pieczarkami i pomidorami.


























Pozdrawiam
Edyta

28 sty 2016

Ciasto Konfetti na karnawał

Ciasto z galaretką na karnawał.Edyta Guhl.
Witajcie Kochani, karnawał zapowiada się wesoło. Zaplanowałam kolorowe ciasto z galaretką i jeszcze przy żadnym z wypieków tyle się nie uśmiałam co tym razem. Biszkopt upiekłam z mąki orkiszowej, ponieważ zwykła mąka wyszła, a w szafce znalazłam tylko dwa rodzaje mąki razowej, a także mąkę orkiszową i gryczaną. Biszkopt z mąki razowej? Hmmm...Wybrałam więc orkiszową. Ciasto wyrosło ładnie, może nie tak dobrze jak przy moim ulubionym biszkopcie: przepis na torcik z brzoskwinią, ale byłam zadowolona. Poprosiłam męża o przecięcie ciasta, ponieważ jest on, jak mówi mój znajomy z Polski sam o sobie, bardzo akuratny. Przeciął mi już makowca, czy nadziewany chlebek.
Dla pewności zapytałam jeszcze: dasz radę przeciąć na pół?
Odpowiedział z pewnością siebie: taak!
ja: a na trzy? I już nie słuchałam, zajęta czymś innym.
On: co za różnica, na dwa, czy na trzy? Pewnie, że dam radę!
Zadecydowałam: albo przetnij na dwa, on nie jest taki wysoki.
Nie zdażyłam wyjąć śmietany z lodówki, gdy usłyszałam zadowolone: Juuuż!
Trochę mnie tknęło, że to coś za szybko. Obróciłam się i przez moment patrzyłam na ciasto, czegoś tu nie mogąc zrozumieć. Przecięte było...ale z góry. Na dwie połówki!
Dostałam takiego ataku śmiechu, że usiadłam na podłodze. Mąż zadowolony z siebie, nie bardzo rozumiał mój wybuch radości i patrzył się na mnie niepewnie ściskając nóż w ręce. Ja widząc jego minę i nieszczęsne ciasto coraz bardziej się śmiałam: przepraszam, jak mam z tego zrobić tort?
Wszystkim, którzy powiedzą: trzeba było wytłumaczyć mu jak ma przeciąć, odpowiem szczerze: przez sekundę, nie pomyślałam, że można przeciąć inaczej niż wzdłuż :-) Szkoda, że nie widzieliście jego i mojej miny w pierwszym momencie. Moja zupełnie zdezorientowana, coś tu jest nie tak, tylko co? On zadowolony z siebie, że tak szybko uporał się z zadanym zadaniem:-)
Dzisiejsze ciasto dedykuję wszystkim dziewczynom, które mają również taką pomocną rękę w kuchni ;-) Serdecznie zapraszam!

Ciasto z galaretką na Karnawał:


Ciasto:

5 jaj
125 g cukru
100 g skrobii
100 g mąki orkiszowej typ 630
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem do przełożenia:

3 galaretki w różnych kolorach
200 g słodkiej śmietany
4 listki żelatyny
Krem na górę:
100 g śmietanki
2 listki żelatyny

1. Przygotować okragłą foremkę 24 cm. Wyłożyć  papierem do pieczenia. Pamietajmy, żeby piekąc ciasto biszkoptowe nie smarować ścianek tłuszczem, ponieważ ciasto nie wyrośnie.
2. Jaja utrzeć z cukrem na pianę. Skrobię wymieszać z mąką orkiszową i proszkiem do pieczenia, najlepiej przesiać i powoli dosypywać do masy jajecznej. Przełożyć do okrągłej foremki i piec w temperaturze 180 stopni( termoobieg 160) 25-30 minut. Po ostygnięciu przeciąć wzłuż :-)
3. Najpierw rozpuściłam galaretki w mniejszej ilości wody niż na opakowaniu. Tzn. każdą galaretkę rozpuściłam w szklance gorącej wody i przelałam do płaskiego pojemnika. Okrągłą foremką do ciastek wycinam kolorowe kółka i wykładam na talerzyk. Resztki, które zostały po wycinaniu, tnę na małe kawałki i dodam do masy, którą przełożę ciasto.
3. Listki żelatyny namaczam w wodzie, aż napęcznieją. Rozpuszczam w garnuszku, nie gotuję! Dodaję odrobinę śmietany, mieszam, po czym wlewam całą śmietanę. Mieszam i już nie gotuję. Zdejmuję z kuchenki, schładzam i dodaję kawałki galaretki. Pamiętajmy gdy robimy zimną masę z żelatyną, to wlewamy zimne do gorącego. No chyba, że macie coś innego napisane na opakowaniu, ale to raczej niemożliwe. Nie słodzę śmietany, ponieważ galaretki są już słodkie.
4. Spód biszkopta kładę na duży, płaski talerz i zakładam metalową obręcz. Wykładam śmietanową masę z kolorowymi galaretkami i wyrównuję. Na to kładę górę biszkopta.
5. Do zrobienia kremu na górę znowu potrzebuję żelatyny. A więc namaczam, rozpuszczam, dodaję odrobinę śmietanki, mieszam i wlewam całą. Gdy krem lekko zaczyna tężeć , wylewam na górę biszkopta i równo rozprowadzam. Na to kładę okrągłe galaretki, układam według własnego pomysłu. Wstawiam do lodówki najlepiej na noc, żeby dobrze zastygło. Gotowe :-)

Ps. Biszkopt można nasączyć herbatą lub sokiem z cytryny z wodą.
Ciasto konfetti. Edyta Guhl.


Kolorowe ciasto z galaretką.

Kolorowe ciasto konfetti.
Przepisy na karnawał. Edyta Guhl.
Wasza Edyta






25 sty 2016

Cynamonowa bułka drożdżowa ze zmarszczkami ;-)

Cynamonowa bułka drożdżowa ze zmarszczkami.
Późnym popołudniem upiekłam tego zabawnego drożdżowca z cynamonem i zanim wystygł, zniknęła jego większa część, aż mnie korci, żeby napisać: większa połowa. Rodzinka beztrosko stwierdziła, że przecież mogę jeszcze raz upiec. Naturalnie, że mogę i pewnie tak zrobię, bo ciasto mi się spodobało. Wygląda bardzo dekoracyjnie, a sposób wykonania jest prosty. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy, obficie smarujemy roztopionym masełkiem i posypujemy cukrem z cynamonem. Następnie kroimy na paski. Każdy pasek składamy w harmonijkę lub jak chcecie w www i wkładamy do foremki. Wybrałam szklaną formę żaroodporną, ponieważ po upieczeniu, przez jej przeźroczyste ścianki, pięknie widać wszystkie zmarszki i fałdki. To chyba pierwszy przypadek, kiedy zachwycam się fałdkami i zmarszczkami ;-) Przez dużą ilość masełka ciasto przypomina mi w smaku karnawałowe wypieki smażone na oleju, nie jest jednak takie tłuste. Przepraszam, że pokazuję Wam tylko resztki tego ciasta, obawiam się, że nawet jak znow je upiekę, nie zdążę sfotografować, tak pieknie pachnie i kusi. Zapraszam :-)

Cynamonowa bułka drożdżowa ze zmarszczkami ( Zimt- Faltenbrot):

Ciasto:

700 g mąki
100 g cukru
5 łyżeczek suchych drożdży
szczypta soli
200 ml mleka
110 g masła
4 jajka
2 łyżeczki cukru wanilinowego
tłuszcz i maka do foremki
mąka do podsypania

Cynamonowa posypka:

260 g cukru
110 g masła
łyżki cynamonu
szczypta gałki muszkatałowej

Wykonanie:
1. 100 g cukru, drożdże, mąkę i sól wymieszać w dużej misce i odstawić na bok. W drugiej misce ubić jaja na pianę i rownież odstawić. W garnuszku podgrzać mleko i rozpuścić w nim masło, uważając, żeby mleko się nie zagotowało. Dodać cukier waniliowy i odstawić żeby chwilę wystygło. Pamietajmy, żeby drożdży nigdy nie zalewać wrzątkiem, bo to je zabije i ciasto po prostu nie wyrośnie. Ostudzone mleko wlewamy do mąki równocześnie ucierając wszystko mikserem. Dodajemy utarte jajka i dalej ucieramy. Ciasto nakrywamy folią lub ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około godziny, lub aż urośnie o przynajmniej połowę.
2. W tym czasie przygotujemy cynamonową posypkę. Mieszamy razem cukier, cynamon i gałkę muszkatałową. Masełko rozpuszczamy w garnuszku i chwile podgrzewamy, aż zrobi się lekko brązowe. Odstawiamy. Foremkę smarujemy tłuszczem i posypujemy mąką. Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 stopni.
3. Wyrośnięte ciasto wyjmuję na stolnicę lub silikonową podkładkę, posypuję lekko mąką, nakrywam ściereczką i zostawiam na chwilę do podrośnięcia. Następnie rozwałkowuję na prostokąt. W przepisie najpierw pocięto ciasto na paski, a potem posmarowano roztopionym masełkiem i posypano cynamonowym cukrem. Ja posmarowałam pędzelkiem całość, posypałam cynamonowym cukrem, a nastepnie pocięłam w paski. Pasek składamy jak harmonijkę i wkładamy luźno do formy, dokładamy drugi pasek, a pózniej następny. Całość możemy posypać jeszcze cukrem i cynamonem i posmarować roztopionym masełkiem, którego mi trochę zostało. Pieczemy w nagrzanym piekarniku ( 180 stopni) około godziny. Po zapachu i złotym przyrumienieniu poznacie, że ciasto jest już gotowe. Podajemy ze szklanką mleka. Smacznego :-)
Ciasto drożdżowe. Edyta Guhl.

Cynamonowa bułka drożdżowa w foremce. Edyta Guhl.
Przepisy na ciasto drożdżowe.

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Pyszne ciasto drożdżowe z cynamonem. Edyta Guhl.


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Cynamonowa bułka znika szybko z talerza :-)


Inspirację znalazlam tutaj: Zimt- Zupfbrot
 Edyta








22 sty 2016

Warzywne gołąbki z kapusty włoskiej z sosem paprykowym

Warzywne gołąbki z kapusty włoskiej z sosem. Edyta Guhl.
Klasyczne, niemieckie gołąbki, czyli Kohlrouladen, robione są z białej kapusty i mięsnego nadzienia. Nie znajdziecie w nich ryżu. Kształtem również różnią się od polskich, sa mniejsze i bardziej owalne. Serwowane są z na obiad gotowanymi ziemniakami. Czy są smaczniejsze? No cóż, każda pliszka swój ogonek chwali, chociaż Niemcom bardzo smakowała nasza wersja z ryżem, jako oszczedniejszą. Ja wybieram polskie gołąbki ze wzgledu na walory smakowe. Nie podam Wam przepisu na klasyczne Kohlrouladen, bo jest dość nudny. Mięso mielone zawinięte w liście białej kapusty. Znalazłam coś innego, przepyszne, wegetariańskie gołąbki z włoskiej kapusty, z nadzieniem z ziemniaków i kaszy, z przepysznym sosem z papryką. Przypadkowo widziałam program w telewizji i bardzo zachciało mi się takich wegańskich gołąbków. Dobre składniki, warzywa, kasza i to wszystko zawinięte w liście kapusty, samo zródło zdrowia. Ciekawy jest też sposób przyrządzenia. Gołąbki nie są duszone w garnku, lecz pieczone w piekarniku. Gorąco polecam :-)

Warzywne gołąbki z kapusty włoskiej z sosem:


Składniki:

Gołąbki:

Główka kapusty włoskiej
po 50 g marchewki, pora,czerwonej i żółtej papryki, cebuli pokrojonych w drobną kostkę
1 łyżka oliwy
150 g ugotowanej kaszy perłowej
100 g ugotowanych, utłuczonych ziemniaków
1 łyżka posiekanej pietruszki
1 łyżka posiekanego szczypiorku
po szczypcie mielonego kminku, kardamonu, chili, curry, imbiru i kurkumy lub dowolnych przypraw, ostatnio do wszystkiego dodaję pieprz ziolowy

1. Zdjąć zewnetrzne liście z kapusty włoskiej. Wykroić głąb. Kapustę opłukać pod bieżącą wodą, a garnku zagotować wodę i lekko osolić. Do wrzątku włożyć przygotowaną kapustę, można wlać odrobinę oleju w miejsce po głąbie, pogotować około 10 minut. Liście mają tylko zmięknąć, nie mogą się rozgotować. Kapustę wyjąć, rozdzielić liscie, osuszyć papierowym ręczniczkiem, każdy liść lekko przyklepać, a wystające nerwy wyciąć.
2. Ugotowaną kaszę i utłuczone ziemniaki podsmażyć krotko na dość wysokim ogniu na łyżce oleju. Dodać pozostałe warzywa, wymieszać, dodać pietruszkę i szczypiorek. Doprawić przyprawami.
3. Liście kapusty składam po dwa, a na ich środek kładę nadzienie. Zawijam boki do środka, a następnie zwijam na rulon(składamy je bardzo ścisło, tak jak kopertę). Dno rondla wykładamy liśćmi, które nam zostały (były za małe abo tymi pierwszymi, które zdjęliśmy). Na nich układamy bardzo ciasno gołąbki, jeden koło drugiego aby nam się nie porozwijały. Zalewamy wywarem z warzyw tak by przynajmniej w połowie gołąbki były zanurzone. Przykrywamy liśćmi kapusty i przykrywką. Wstawiamy do piekarnika na 1,5 godziny ( temperatura 160 stopni). Zdejmujemy pokrywkę i zapiekamy gołąbki jeszcze około 20 minut, do czasu, kiedy liście zaczną się lekko przypiekać.

Sos z papryką:


80 g cebuli pokrojonej w kostkę
2 łyżki oleju
2 łyżki mąki
125 ml mleka sojowego
125 ml rosołku
80 g utartego sera
1 łyżka szczypiorku
2 łyżki czerwonej papryki

Cebulę podsmażyć na oleju, posypać lekko mąką, zamieszać, dodać zimne mleko sojowe. Wymieszać, dodać rosołek, zagotować i chwilę pogotować. Dodać utarty ser, szczypiorek, i paprykę. Doprawić solą i pieprzem. Gotowy sos nalać na talerz, a na nim umieścić gołąbka. Smacznego :-)

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Liście kapusty składam po dwa.

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Napełniam farszem z kaszą i warzywami.


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Smaczne gołąbki

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Warzywne gołąbki z kapusty włoskiej. Edyta Guhl.

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Gołąbki z sosem. Edyta Guhl.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Smaczne gołąbki

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące gołąbków albo języka niemieckiego, piszcie. Chętnie odpowiem Wasze pytania :-)
Edyta





18 sty 2016

Środziemnomorski chlebek

Środziemnomorski chlebek z suszonymi pomidorami, oliwkami i ziołami.
Zapraszam na odrobinę słońca w środku zimy, czyli środziemnomorski chlebek z suszonymi pomidorami, oliwkami i ziołami. Jest to chyba najszybszy chlebek jaki znam. Nie wymaga długiego wyrabiania, ani czekania, aż ciasto wyrośnie. Wystarczy składniki zamieszać, włożyć do foremki, upiec i gotowe. Nie jest to klasyczny, ciężki chleb na kanapki do pracy. Raczej przypomina mięciutkie, słone ciasto z dodatkiem dowolnych ziół i sera parmezan. W lodówce zawsze mam ser gouda, emmentaler lub Butterkäse i dodaję je do wszystkich przepisów zamiast parmezanu. Tym razem też tak zrobiłam i wynik był bardzo dobry. Mój chlebek jest wegetariański. Zastąpiłam 200 g szynki dodatkowymi oliwkami, rodzynkami, serem i pomidorkami. Wyszedł bardzo smaczny, więc jeśli nie jecie mięsa, możecie śmiało zrezygnować z szynki w przepisie i zastąpić ją innymi składnikami. Jeszcze jedna zaleta- chlebek zawsze się udaje. Gorąco polecam :-)


Chlebek z oliwkami, serem i pomidorami:


200 g mąki
paczuszka suszonych drożdży
50 ml oliwy
50 ml białego wina
4 jajka
200 g szynki ( lub suszonych pomidorow)
100 g sera parmezan
200 g oliwek
zioła

Przygotowanie:


Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni. Podłużną foremkę wysmarować tłuszczem. Szynkę pokroić w kostke, ser utrzeć na tarce. Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami. Dodać białe wino, olej, jaja, caly czas mieszając mikserem. Dodać szynkę, oliwki, zioła i ser, krótko zamieszać. Włożyć do przygotowanej foremki i wstawić do piekarnika. Piec w temperaturze 180 stopni około 50 minut, do suchego patyczka. Gotowy chlebek jest przyrumieniony i pięknie pachnie.

Najszybszy chlebek jaki znam.Edyta Guhl.

Chlebek z oliwkami, serem i pomidorami


16 sty 2016

Muffiny jajeczne

Muffiny jajeczne. Edyta Guhl.
Witajcie serdecznie !
Nie wiem jak u Was, ale nas kompletnie zasypało śniegiem. Obudziłam się dość późno, bo długo pracowałam i było jakoś inaczej, jaśniej, Wyjrzałam przez okno, niespodzianka, gruba warstwa śniegu na drodze, zasypane podwórko i łąka. No i się zaczęło, korki na drogach, nieprzejezdne drogi, opóźnienia. To niesamowite, jak szybko powstaje chaos, nawet w tak zorganizowanym kraju jak Niemcy. Do pracy jeszcze jakoś dojechałam, ale droga powrotna zajęła mi dość długo i wróciłam wymęczona i głodna. Zima dopiero się zaczyna i pewnie bedzie jeszcze gorzej, pamietajmy o ciepłym kocu, kanapkach w aucie, czy termosie z kawą. Przypomina mi się film o alpiniście, który nosił przy sobie suszoną wołowinę...Mogą też być batoniki- müsli. 
 W ten zimny, styczniowy poranek nikogo nie wypuszczę bez porządnego śniadania. Wbrew moim przyzwyczajeniom, kubek kawy, a potem długo, długo nic, dzisiaj proponuję coś konkretnego, a mianowicie muffiny z jajkiem. Muffiny, a to pewnie będzie coś słodkiego, wszystkie cukrożery szeroko otwierają oczy ...Muszę Was trochę zaskoczyć. Mowa jest o śniadaniu, więc zostawmy złe nawyki i zjedzmy coś zdrowego i pełnego protein, czyli po prostu białka. Zapominamy, że białko to budulec tkanki mięśniowej, decyduje o pięknym wyglądzie naszej skóry i młodzieńczym wyglądzie, a także przyspiesza metabolizm. Wykorzystują to sportowcy, którzy budują masę ciała. A więc zanim wyjdziemy na mróz i śnieg, dostarczmy organizmowi trochę białka i do roboty. Energicznie zapraszam na muffiny na słono.

Muffiny jajeczne:


6 jajek
2 łyżki mleka
2 łyżki słodkiej śmietany
sól, pieprz
100 g żółtego sera
gałazka pietruszki lub dowolne swieże zioła
gotowane warzywa: marchewka, groszek, kukurydza
ewentualnie tofu, grzyby, pomidory papryka, cebula

Formę na muffiny smarujemy tłuszczem, moja jest na 12 muffinków. Jajka ubijamy z mlekiem i śmietaną. Doprawiamy solą, pieprzem. Jest to baza naszych muffinków, jakich jeszcze użyjecie składnikow, zależy od Was. Można użyć naprawdę wszystkiego. Bardzo lubię wersję z marchewką i groszkiem, dodaję jeszcze szalotkę i czerwoną paprykę. Lubię też tofu, grzyby i czosnek. Składniki drobno kroimy i wkładamy do wgłębienia w foremce. Zalewamy masą jajeczną. Pieczemy 15-20 minut w temperaturze 180 stopni, aż się pieknie przyrumienią. Zostawmy na chwilkę w foremce, żeby wystygły. Muffiny są genialne, można wziąć je ze sobą do pracy, zjeść na podwieczorek lub poczęstować gości. Smacznego :-)


Muffiny z ziołami



Muffinek z jajkiem

Smaczne muffiny jajeczne. Edyta Guhl.

Jajeczne muffiny na śniadanie.