Babka
Żyrafa to zdecydowanie hit internetu. Szczególnie na włoskich
blogach, odkąd autorka przepisu Natalia Cattelani zaprezentowała
ciasto w telewizji. La ciambella giraffa zachwyca wszystkich. I nic
dziwnego. Ciasto we wzorki wygląda przepięknie i jest bardzo
smaczne. Mięciutkie i pięknie pachnie. Można jeść je już na
śniadanie, bo nie jest za słodkie. I bardzo nadaje się dla dzieci.
Na wszystkie kinderbale lub imprezy w przedszkolu. Bardzo gorąco
polecam Wam ten przepis. Babka jest w zasadzie prosta do zrobienia.
Przygotowujemy dwie masy z podobnych składników. Do jednej dodajemy
ubite białka, to będzie ta jasna warstwa. Do drugiej żółtka.
Warto jest zdobyć jajka od wiejskich kur z żółtymi żółtkami.
Do bladych żółtek można dodać odrobinę kurkumy, żeby po
upieczeniu różnica między masami była lepiej widoczna. Nie jest
to oczywiście konieczne. I pamiętajcie, żeby zawsze uważać z
kurkumą. Złota zasada jak w życiu: zachować umiar. Dodawać tylko
ciupeńkę. Nadmiar kurkumy może zabić. No, lekko przesadziłam.
Człowieka nie zabije, ale kubki smakowe może.
Warstwy
ciasta na przemian wkładamy do foremki z kominem i posypujemy kakao.
Najlepiej przygotować sobie małe sitko do posypywania. Nakładając
kolejną warstwę uważajmy, żeby nie zepsuć poprzedniej. Chociaż
nic złego się nie stanie. Paski będą mniej widoczne, ale Żyrafa
będzie miała fantazyjny wzór, inny niż wszystkie. Ostatniej
warstwy ciasta już nie posypujemy kakao.
Bardzo
polecam Wam ten przepis. Żyrafa pięknie wyrosła i wyszła
mięciutka. A osoby testujace stwierdziły zgodnie: Wiesz jak ona
smakuje? Jak sękacz.
Ale
możliwe, że była to kwestia smacznych, wiejskich jajek.
Babka
Żyrafa:
Składniki:
żółta
masa:
5
żółtek
100
g cukru
1
łyżeczka cukru waniliowego
50
ml mleka
50
ml oleju
150
g mąki
1
łyżeczka proszku do pieczenia
ewentualnie
trochę kurkumy lub skórki cytrynowej
biała
masa:
5
białek
100
g cukru
1
łyżeczka cukru waniliowego
szczypta
soli
50
ml mleka
50
ml oleju
50
g mąki migdałowej*
100
g mąki
1
łyżeczka proszku do pieczenia
kakao
tłuszcz
do formy
Wykonanie:
1.
Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą pianę.
Powoli dodawać mleko na przemian z olejem i dalej ucierać. Można
dodać szczyptę kurkumy lub startej skórki cytrynowej. Mąkę
przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy jajecznej.
Wymieszać do połączenia się składników.
2.
Przygotować białą warstwę. Białka ubić na sztywno. Dodać
cukier, sól i cukier waniliowy. Powoli dodawać mleko z olejem na
przemian. Na koniec dodać obie mąki zmieszane z proszkiem do pieczenia.
3.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Formę z kominem dobrze nasmarować
tłuszczem. Obie masy podzielić na pół. Najpierw włożyć do
formy masę żółtą. Posypać obficie kakao, najlepiej przez sitko,
tak aby nie było widać masy jajecznej. Na to ostrożnie wyłożyć
połowę masy białej. Posypać kakao. Ponownie masę żółtą, na
to kakao. Zakończyć masą białą, już nie posypywać kakao.
4.
Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 35- 40 minut w
temperaturze 180 stopni. Najlepiej sprawdzić wykałaczką, czy
ciasto jest już upieczone.
*
jeśli nie mamy mąki migdałowej, można zastąpić ją zwykłą(
wziąć 150 g mąki pszennej)
Lasuchy
mogą polać ciasto roztopioną czekoladą.
Życzę
Wam miłego tygodnia i dużo odpoczynku. Może znajdziecie czas, żeby
upiec babkę żyrafę, jest przepyszna i godna polecenia.
Edyta