Na
Wielkanoc najczęściej pieczemy babki drożdżowe. Wielkie, puchate,
pełne rodzynek i aż żółte od smacznych, wiejskich jajek
niesionych przez szczęśliwe kury. Jak wiadomo ciasto drożdżowe
potrzebuje ciepła i czasu do wyrabiania, a u nas ostatnio i jednego
i drugiego jakoś brakuje. Zimno, pada i nastrój jakiś taki niezbyt
świateczny. Komu by się chciało zarabiać ciasto w zimnej kuchni i
czekać, aż wyrośnie. Padło więc na idealną babkę na oleju. Przepis jest naprawdę bardzo dobry i warty
polecania. Babeczka wychodzi klasyczna, puchata i delikatna.
Najważniejsze jest tylko, żeby długo miksować składniki w misce,
aż uzyskają potrójną objętość, albo jak mówi syn mojej
koleżanki: potrójną obojętność. Chłopak zupełnie mnie ujął
tym tekstem. Jakże często spotykamy się w życiu z potrójną
obojetnością...I chyba tylko w przypadku babki, jest to czymś
oczekiwanym.
A
ponieważ zbliżamy się już do Wielkanocy i najprawdopodobniej
będzie to ostatni przepis, który uda mi się Wam podać, życzę
Wam już dzisiaj spokoju i wiary, siły w pokonywaniu trudności,
dużo nadziei i samych dobrych ludzi na drodze. Alleluja!
Idealna babka na oleju:
Składniki:
4
jajka
200
g cukru
240
g mąki pszennej
1,5
łyżeczki proszku do pieczenia
100
g skrobi ziemniaczanej
200
ml oleju
Wykonanie:
1.
Piekarnik nagrzać do temperatury 165 stopni. Foremkę na babkę
wysmarować tłuszczem.
2.
Jajka i cukier ucieramy dość długo, aż zwiększą swoją objętość
trzykrotnie. Powoli wlewamy olej i dalej ucieramy.
3.
Mąkę, skrobię i proszek przesiewamy, ostrożnie wsypujemy do masy
jajecznej i delikatnie mieszamy, ale nie za długo. Ciasto wlewamy do
formy i wyrównujemy powierzchnię.
Pieczemy
około 50 minut do suchego patyczka.
Po
upieczeniu możemy babkę polukrować lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego :-)
Edyta
Zrodlo przepisu: Blog ,, Moje wypieki".
Niezła babeczka:)
OdpowiedzUsuńTo juz druga w tym tygodniu, a kilogramow przybywa :-)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, jednak przed świętami już się tyle babek napiekłam, że na czas Wielkanocy wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że spokojnie możemy się bez babko obejść... ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Edyto! :)
Ja juz sama nie wiem co upiec, tyle ostatnio bylo slodyczy, na nic juz nie mam checi. A babke to moge jesc nawet na sniadanie :-) Pozdrawiam swiatecznie :-)
UsuńCudna ta babeczka, z pewnością smakowała wybornie :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Oj smakowala, musialam druga upiec, brrrr....
UsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Ale puchata! Śliczna!
OdpowiedzUsuńDziekuje, naprawde fajnie sie udala :-)
UsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuń