Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka. Pokaż wszystkie posty

22 lut 2023

Koreańska sałatka z cukinii

koreanska-salatka-z-cukinii-do-sloikow

Chrupiąca, przepyszna, uzależniająca. Od pierwszego kęsa. Koreańska sałatka z cukinii, marchewki, papryki i cebuli. Pełna aromatu i całej gamy smaków. Od lekko słodkiego, po kwaśny, aż do pikantnego. Obiecaj mi, że TEN przepis wypróbujesz.
Może nie teraz w lutym, bo teraz można jedynie zamarynować kapustę. Ale o smacznej, marynowanej kapuście, tak marynowanej, nie kiszonej, może innym razem. Chociaż warto. Naprawdę warto.

Wróćmy do naszej sałatki warzywnej. Właściwie to ten przepis powinien brzmieć tak: Wczesnym rankiem, zanim zacznie palić mocne słońce, weź koszyk do ręki i ostry noż. Pojdź do ogródka i przejrzyj krzaki cukinii. Wybierz najdorodniejsze okazy i zetnij, zanim zrobią się ciepłe od słońca. Do koreańskiej sałatki najlepiej nadają się młode osobniki o miękkiej skórce, której nie trzeba obierać.

Cukinie pokrój siedząc na ławce w ogródku. Plecy wygodnie oprzyj o jabłonkę, bose stopy zanurz w trawie. Pokrojoną cukinię wrzuć do miski. Podobnie postępuj z pozostałymi warzywami. Na chwilę przerwij i napij się zimnego kompotu. Gdy warzywa są przygotowane, wejdź do przyjemnie chłodnego domu, żeby zrobić zalewę. Chłodnego domu...???

I akurat w tym momencie pryska czar nocy letniej. A o przetworach i warzywach prosto z grzadki pozostaje pomarzyć. A dlaczego wyskoczyłam tak w środku zimy z tą salatką? Bo w ostatnim wpisie zaprosiłam Cię na bardzo smaczne kotlety z marchewki. A sałatka z cukinii jest do nich idealnym zestawieniem. To jak będzie? Przepis zapisany?
cukinia-na-zime-do-sloikow

Przepis na koreańską sałatkę z cukinii:

Składniki:
2, 5 kg cukinii
500 g marchewki
200 g czerwonej papryki ok. 2 szt
300 g cebuli
100 g zieleniny: świeżej pietruszki, kopru
dodatkowo przed samym podaniem: 2 łyżki sezamu uprażonego na patelni
Zalewa:
200 ml oleju
10 łyżek octu 9%
2 łyżki soli 
0, 5 łyżeczki pieprzu
4 łyżki cukru
2 łyżki przyprawy koreańskiej( zobacz niżej jak zrobić przyprawę)
8 ząbków czosnku

Wykonanie:
1. Jeśli cukinia jest młoda, nie trzeba jej obierać. Starą cukinię obieramy ze skórki. Gniazda nasienne usuwamy. Kroimy w słomkę, a jeszcze lepiej, ścieramy na koreańskiej tarce.
2. Marchewkę i paprykę również koimy w słomkę lub ścieramy na koreańskiej tarce.
3. Cebulę kroimy w pióra. Zieleninę typu koperek siekamy. Wszystko mieszamy w dużej misce.

Zalewa do cukinii po koreańsku:

Do oleju wlewamy 10 łyżek octu 9 %. Jeśli ocet jest za mocny dodajemy wodę( np. przy occcie 10% na 9 łyżek 1 łyżkę wody). Wsypujemy 2 łyżki soli, pół lyżeczki zmielonego pieprzu, 4 łyżki cukru i około 2 łyżek przyprawy koreańskiej. Dodajemy posiekany czosnek, mieszamy i polewamy po warzywach. Całość mieszamy i zostawiamy na około 3 godzin, żeby wszystko dobrze się przegryzło.
4. Następnie sałatkę wkładamy do wysterylizowanych słoików. Nie muszą sięgać do nakrętki. Zostawiamy trochę wolnego miejsca, tak około 2 cm. Nakładamy pokrywki na słoiki, ale jeszcze nie dokręcamy. 
5. Wstawiamy słoiki do garnka. Słoiki nie powinny dotykać ścianek garnka i innych słoików.
Wlewamy zimną wodę do 3/4 ich wysokości. Ja zazwyczaj nalewam wodę, aż cała sałatka jest pod woda, ale nie nakrętka.
6. Przykrywamy garnek i doprowadzamy wodę do wrzenia. Małe słoiczki gotuję jeszcze ok. 30- 35. Większe, półlitrowe 20- 25 minut. Dokręcam i odwracam do góry dnem. Ciepło nakrywam i zostawiam do ostygnięcia.
* Przed podaniem sałatkę posypuje prażonym sezamem. 

Przepis na przyprawę koreańska
Można kupić,, Przyprawę koreańska do marchewki po koreańsku“ o różnych odcieniach ostrości od mocno pikantej po łagodną. Albo zrobić ją samemu tak jak lubisz.
Składniki:
1,5 łyżeczki zmielonych ziaren kolendry
0,5 łyżeczki zmielonego pieprzu
1 łyżeczka mielonego czosnku
1 łyżeczka soli
0,5 łyżeczki cukru
czerwona mielona papryka według upodobania. 
Można jeszcze dodać imbir, gałkę muszkatołową, ewentualnie bazylię.
Składniki zmielić w młynku elektrycznym na najwyższych obrotach przez około 3 minut. Ostrożnie przy otwieraniu, nie wdychaj tylko tej ostrej przyprawy!
cukinia-po-koreansku

przyprawa-koreanska-do-marchewki-przepis


A mnie jest szkoda lata....Ta...da...da...dada...da...dam!
Edyta

19 mar 2022

Chrupiące rybki

chrupiace-rybki-zamiast-czipsow

Pierwsze wiosenne promyki słońca wpadające przez okno i pełny talerz czegoś smacznego! Tak wygląda idealny sobotni poranek. Szczególnie, że pełny talerz to chrupiące rybki do pogryzania. Były już na blogu smażone świerszczyki tutaj, pyszny snack do podjadania podczas filmowego wieczoru. Dziś kolej na chrupiące rybki. 
Idealne, żeby zająć czymś ręce, a głowę uwolnić od dręczących myśli. Bez obawy, rybki są z ciasta, a ich ulepienie sprawi Wam dużo przyjemności. Składniki są proste i z reguły zawsze pod ręką. A do ciasta można dodać dowolne ziarenka typu sezam, mak lub czarnuszka. Można też poeksperymentować z tartym serem lub grubą solą morską, jak lubicie. 

A jak ulepić rybki? Polecam mój osobisty patent, który możecie zastosować przy zabawie z plasteliną lub innym materiałem typu glina. Na początek lepię kulki z ciasta. Trochę większe od orzecha laskowego, a mniejsze od włoskiego. Każdą kulkę przyszczypuję dwoma palcami, tak, aby powstał brzuszek( około 2/3 długości) i ogonek. Z ogonka formuję płetwę, może być w kształcie trójkąta lub rozdzielona na środku. Brzuszek spłaszczam i nadaję mu owalny kształt. Jeśli będzie długi, to rybka będzie wyglądała jak węgorz. Ja staram się ulepić tłuste rybki z okrągłym brzuchem. 

Rybki są malutkie, więc nie bawię się w dodatkowe szczegóły typu płetwa boczna. Jeśli lepienie rybek zajmie wam dość dużo czasu, warto jest nakryć ciasto folią, aby nie wysychało. Oczywiście możecie ulepić zwykłe kulki i już nie bawić się w rybki. 
Najważniejsze, że zrobimy je sami, bez konieczności kupowania kolejnych foremek, które zalegają potem w szufladach.
A z czym podawać rybki? Ja najchętniej,, pożeram“ je na sucho, ale pasuje do nich każdy sos, ketczup, hummus, tsatsiki, guacamole, mojo rojo lub verde, albo zwykły jogurt. 


Przepis na chrupiące rybki:

Składniki:
na 2 blaszki

1 jajko 
125 g miękkiej margaryny
200 ml oleju
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru pudru
1 łyżeczka maku
1 łyżeczka gałki muszkatałowej
1 łyżeczka papryki w proszku
2 łyżki octu
2, 5 szklanki mąki
1 proszek do pieczenia= 16 g
trochę mleka do posmarowania
ewentualnie do posypania po wierzchu sezam, mak, sól, czarnuszka, zioła prowansalskie

Wykonanie:
1. Dwie prostokatne foremki wyłożyć papierem do pieczenia. 
2. Jajko rozdzielić. Żółtko odstawić na bok, przyda się później do posmarowania rybek. Białko włożyć do miski.
3. Dodać miękką margarynę, olej i krótko wymieszać.
4. Wsypać sól, cukier puder, mak, gałkę muszkatałową, paprykę w proszku i ocet. Wymieszać.
5. Stopniowo wsypywać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i zagnieść na elastyczne ciasto.
6. Formowac małe kulki i kłaść na stolnicę. Z każdej kulki zrobimy małą rybkę. Oczami wyobraźni dzielimy każdą kulkę na 3 części. Dwoma palcami( jak na zdjęciu) przyszczypujemy każdą kulkę tak mniej więcej na 2/3 długości. Tak aby powstał tułów i ogonek. Nadajemy ogonkowi kształt płetwy, a tułów formujemy owalnie. Całość lekko spłaszczamy.
7. Żółtko mieszamy z mlekiem i smarujemy rybki. Ewentualnie posypujemy czarnuszką, makiem lub solą. 
8. Pieczemy w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni przez 15- 18 minut. 




Chrupiące rybki to genialne rozwiązanie, żeby codzienność nabrała smaku. Pikantne, słone, z odrobiną ziół! Wesołe i tłuste rybki wprawią każdego w dobry humor. I pamiętaj: make peace, not war!
Edyta

5 kwi 2020

Małpi chlebek z ziarnami

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html
Wspaniały małpi chlebek z ziarnami i posiekanymi ziołami. Pachnący drożdżami, mięciutki i przepyszny. Upieczony w formie z kominem. Idealny na śniadanie, jako dodatek na grilla lub każdą rodzinną uroczystość. Kochani wiem, wiem jak sytuacja wygląda, ale chyba nie łudzicie się, że w końcu wszystko wróci do normalności? I nadrobimy zaległości. I w imprezach, i w spacerach. Cierpliwości. A teraz na poprawę humoru polecam upiec drożdżowy odrywany chlebek. 
Małpi chlebek nie tylko imponująco wygląda. Każda bułeczka ma inny smak. A zadecydowały o tym dodatki, które akurat mamy w domu. Mogą to być płatki owsiane, sezam, słonecznik, mak, drobno posiekane orzechy, siemie lniane, co tam lubicie, albo znajdziecie.
Moje szafki powoli świecą pustkami, a bardzo chciałam, żeby bułeczki były kolorowe. I znalazłam coś bardzo smacznego w zamrażalniku. Trzykolorową paprykę, którą po rozmrożeniu drobno pokroiłam i obtoczyłam w niej bułeczki. Nie spodziewałam się, że bułki z papryką będą takie smaczne. Chyba najlepsze, ze wszystkich. Polecam gorąco :)
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html

Małpi chlebek z ziarnami:
Składniki:
100 ml mleka, nie za zimnego
1 łyżeczka cukru
1 paczuszka suchych drożdży lub 20 g świeżych
100 ml wody ciepłej
2 łyżki oleju słonecznikowego+ olej do obtoczenia bułeczek
500 g mąki pszennej
szczypta soli
1 jajko
dodatkowo: mąka do podsypania
tłuszcz do foremki
po 1 łyżeczce dowolnych ziarenek lub drobno krojonych ziół: płatki owsiane, sezam, mak, orzechy, czarnuszka, pietruszka, szczypiorek, papryka

Wykonanie:
1. Do miski wlać mleko o letniej temperaturze i wsypać łyżeczkę cukru. Wsypać paczuszkę drożdży( lub wkruszyć świeże). Posypać mąką i zostawić pod nakryciem na 10- 15 minut. 
2. Wlać ciepłą wodę, nie za gorącą. Dodać 2 łyżki oleju. Wsypać mąkę, sól i dodać jedno jajko. Ciasto dobrze zagnieść i zostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość.
3. Formę z kominem nasmarować tłuszczem. Przygotować miseczki z ziarenkami, w których obtoczymy bułeczki. Do jednej miseczki wlać olej.
4. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagnieść i podzielić na 20 kawałków. Z każdego kawałka uformować kulkę. Kulkę zanurzyć w oleju i obtoczyć w ziarenkach lub ziołach. Kłaść do foremki najlepiej różnymi kolorami obok siebie. Nakryć folią spożywczą i zostawić jeszcze na 20- 30 minut, żeby bułeczki podrosły.
5. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni 30- 40 minut. Chwilę ostudzić, następnie foremkę obrócić i wyjąć bułeczki. Podawać z ziołowym masłem

Rada dla szczególnych łasuchów: Przed wstawieniem do pieca, bułeczki można posypać tartym serem.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com/2020/04/mapi-chlebek-z-ziarnami.html
Czas mija bardzo przyjemnie, gdy zajmiemy się pieczeniem takich kolorowych bułeczek. I kto by sobie tam zawracał głowę wiosną za oknem. A co dopiero spacerami na zimnym powietrzu i w ponurym lesie ;)
Wasza Edyta 

1 wrz 2019

Ketchup śliwkowo- paprykowy

ketchup-sliwkowo-paprykowy

Sezon śliwkowy powoli zbliża się do końca. Po pysznych ciastach i ciasteczkach pora na coś konkretniejszego. Bardzo polecam Wam przepis na ketchup ze śliwek i papryki. Gęsty, pachnący, słodko-kwaśny, idealny na grilla, do pieczonych ziemniaków lub na chleb. Bardzo smaczny i z powodzeniem zastępuje gotowe, kupowane sosy. I ten cudowny kolor, bez sztucznych dodatków. 

Podaję przepis podstawowy na małą porcję, tak na około 2 słoiczki. Albo na jednego grilla. Wzięłam do niego bardzo dojrzałe, mięciutkie i naprawdę ciężkie śliwki. Taki mały, plastikowy pojemnik, który widzicie niżej na zdjęciu zaważył 600 g. Na jedną czerwoną paprykę. Keczup jest jednak mocno paprykowy w smaku i bardzo smaczny.

Pierwsza porcja jest naprawdę nieduża, więc kilka dni później postanowiłam zrobić więcej słoików na zimę. I tym razem dla odmiany w wersji hot, czyli na ostro. Na duży garnek wzięłam dwie papryczki pepperoni, a reszta to papryka i śliwki z dodatkami.

I teraz gorąca prośba. Gorąca w całym tego słowa znaczeniu. Jeśli gotujecie coś z papryczką zawsze, ale to zawsze trzeba ubrać rękawiczki. Ja oczywiście to zignorowałam. Rozumiem rękawiczki przy ostrej chili. Ale kto by się tam bał milutkiej, brzuchatej pepperoni. Szybciutko wyjęłam nasionka i pokroiłam papryczki w drobną kostkę. Nawet chyba zdążyłam wszystko ugotować i przelać w słoiki. I wtedy się zaczęło.

Gorące pieczenie w dłonie tak jakby ktoś przykładał je do rozpalonego żelazka. Pewnie tak torturowano przestępców w średniowieczu. Jedyne co pomagało to moczenie w zimnej wodzie. Niestety tylko na chwilę. Gdy zanurzyłam ręce w letniej wodzie, aż krzyknęłam, mając wrażenie poparzenia. I co gorsze ten ból rósł, zamiast mijać.

W internecie jest dużo porad, przetestowałam po kolei wszystko i było coraz gorzej. Zastosowałam następujące środki w takiej kolejności:

mydło

krem do rak
olej

mleko

jogurt

maślanka

płyn do silnie zabrudzonych rąk! najgorsza rada!

wypicie wapnia z witamina C

moczenie rąk w 2 tabletkach wapnia z witaminą C

sok z cytryny

przykładanie lodu


I nic. Tak więc zapomnij powyższe sposoby. A już najgorszą radą okazał się płyn do silnie zabrudzonych rąk. Wprowadził piekące olejki eteryczne w głąb skóry i pieczenie stało się straszne. I dopiero po kilku naprawdę męczących godzinach znalazłam cudowny środek. Winę za to bolące pieczenie ponosi organiczny związek chemiczny: kapsaicyna. A kapsaicyna nie rozpuszcza się w wodzie. Nawet tłuszcz nie dał jej rady.Tylko ...ALKOHOL.

Wystarczyło wylanie kilku kropli alkoholu na dłonie i ulga była natychmiastowa. Cudowne ozdrowienie. Zapamiętaj na całe życie. Dla siebie i rodziny. Jak pozbyć się pieczenia chili? Tylko alkoholem. Oczywiście działanie zewnętrzne. Nie wiem, jak to jest z działaniem wewnętrznym. Ale ogólnie nie polecam. Pijana głowa i palący ból dłoni przykładanych do żelazka nie idą w parze :) Chociaż kto wie co by było, gdyby ból potrwał dłużej...

Rozpisałam się, a tu pora brać się za słoiki. Tak więc gorąco polecam Wam ketchup z papryki i śliwek. Do wyboru: wersję wyraźną w smaku, ale nie taką pikantną lub diabelski sos z papryczką chili. Ostry, ale bardzo smaczny.




Ketchup śliwkowo- paprykowy:

podstawowy przepis, na 2 słoiczki

Składniki:

1 czerwona papryka
600 g śliwek
1 cebula
1/ 2 łyżeczki soli
2 łyżki cukru
2 łyżki octu
1/ 4 łyżeczki gorczycy
1/ 4 łyżeczki zmielonego imbiru
szczypta curry

Wykonanie:

1. Sliwki umyć, wydrylować i drobno pokroić. Paprykę umyć, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kosteczkę. Cebulę obrać i posiekać. Wsypać do garnka. Dodać pozostałe składniki. Zagotować i dusić na małym ogniu około 45 minut. Uważać, żeby nie przypalić. Sos jest jeszcze trochę płynny, ale po zmiksowaniu zgęstnieje. Ostudzić, tak żeby nie zepsuć blendera i zmiksować. Ewentualnie przyprawić jeszcze do smaku. Znów podgrzać i gorący ketchup wlewać do wyparzonych słoiczków. Natychmiast zakręcić i pasteryzować np. w garnku z gorącą wodą.

Ketchup śliwkowo- paprykowy wersja hot:

duża porcja:

Składniki:

2 czerwone papryki
2 papryczki pepperoni
1200 g śliwek
3 cebule
mały kawałek świeżego imbiru
1,5 łyżeczki soli
4 łyżki cukru
4 łyżki octu
0/ 5 łyżeczki gorczycy
szczypta curry
parę ziarenek ziela angielskiego
szczypta czarnego pieprzu i cayenne

Wykonanie:

1. Śliwki umyć, wydrylować i drobno posiekać. Paprykę i papryczki pepperoni umyć i usunąć nasionka. Pamiętajmy o rekawiczkach! Drobno posiekać. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Kawałek imbiru obrać i bardzo drobno posiekać. Wsypać wszystko do dużego garnka. 
2. Dodać pozostałe składniki: sól, cukier, ocet, gorczycę, curry, ziele angielskie i pieprz. Zagotować i dusić na małym ogniu około 45 minut. Często mieszać i uważać, żeby nie przypalić. 
3. Lekko ostudzić i zblendować. Następnie podgrzać i wlewać gorący ketchup do przygotowanych, wyparzonych słoiczków. Najlepiej przez szeroki lejek, tak aby nie pobrudzić brzegów słoika. Natychmiast zakręcić i pasteryzować.






Zajęta kapsaicyną nawet nie wiem, czy dodatecznie opisałam Wam walory smakowe ketchupu z papryki i śliwek. Koleżanka mówi, że ten smak kojarzy się jej z ketchupem barbecue. Dla mnie barbaque jest bardziej wędzony, a tutaj tego nie ma. A może tak dodać wędzoną papryczkę? Oczywiście w proszku. Miłego weekendu, badźcie zdrowi i uważajcie na chili.
Edyta 

18 mar 2019

Szwedzki tort kanapkowy



Szwedzki tort kanapkowy pięknie wygląda na każdym przyjęciu, a nawet na stole wielkanocnym. Smörgåstårta to danie popularne w całej Skandynawii. Wyglądem przypomina tort z kremem, a smakuje jak sandwich, czyli kanapka. Pyszna, wypasiona kanapka zrobiona z chleba pszennego lub żytniego. Z wieloma warstwami past na bazie jajek, majonezu lub sera. Do tortu kanapkowego często dodaje się różne ryby typu tuńczyk lub łosoś, oliwki, szynkę, czy kawior. Nasz dzisiejszy torcik kanapkowy jest bezmięsny, z dużą ilością kremowego serka i zdrowych buraków. Dla zaostrzenia smaku dekorujemy go korniszonami, cebulką ze słoika, rzodkiewką. Można też dodać kapary i świeży koperek. Taki chlebek najlepiej jest przygotować tego dnia, kiedy będzie jedzony. Wtedy smakuje i wygląda najlepiej. Oczywiście możecie zrobić wasze ulubione pasty i udekorować torcik według własnej fantazji.



Szwedzki tort kanapkowy:

Składniki:

1 chlebek razowy

Warstwa buraczana:

200 g serek typu filadelfia
2 małe buraczki+1 do dekoracji
2-3 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz

Warstwa paprykowa:

100 g kwaśnej śmietany
200 g serka typu filadelfia
1 papryka najlepiej ze słoika
60 g startego sera cheddar lub gouda

Do dekoracji:

200 g serka philadelfia
50 g jogurtu naturalnego
ogórki kiszone, cebulki, kapary, rzodkiewka
dodatkowo koperek lub pietruszka

Wykonanie:
1. Buraczki umyć, ugotowac i dwa zetrzeć na drobnej tarce. Trzeci odłożyć na później do dekoracji. Dodać 1 serek Philadelfii wlać sok z cytryny. Doprawić do smaku sola i pieprzem i dobrze wymieszać.
2. Kwaśną śmietanę i serek typu Philadelfia przełożyć do miski i wymieszać. Dodać pokrojoną paprykę ze słoika i rozgnieść widelcem. Dodać tarty ser i wszystko dobrze wymieszać.
3. Prostokątny chlebek przekroić trzy razy wzdłuż. Dolną i najwyższą warstwę grubo posmarować pastą buraczaną. Środek posmarować pastą paprykową, chlebek złożyć. Wstawić na pół godziny do lodówki, żeby chlebek się schłodził.
4. W tym czasie można przygotować dekoracje. Rzodkiewki pociąć w plasterki. Buraczka pociąć na trójkąty lub wyciąć foremką do ciastek np. kwiatki lub serduszka. Korniszony pociąć na wachlarzyki.
5. Schłodzony chlebek wyjąć z lodówki i posmarować serkiem zmieszanym z jogurtem. Efekt ,,ombre“ powstaje naturalnie. Smarując ścianki chleba serkiem rozprowadzamy nożem warstwę buraczaną. Taki efekt pięknie wygląda i jest ciekawym urozmaiceniem. Gotowy torcik dekorujemy według uznania plasterkami rzodkiewki, korniszonami, kaparami, kawałkami buraczka. Bardzo pasuje tutaj koperek lub pietruszka. 


Smaklig måltid czyli smacznego :-)
Wasza Edyta







29 kwi 2018

Grecka sałatka z makaronem


Na długi weekend majowy przygotowałam dla Was grecką sałatkę z makaronem i sałatkę z awokado. Zastanawiałam się, czy podać oba przepisy w jednym poście. Pogoda jest tak piękna, że nie chcę zbyt długo trzymać Was przed komputerem, więc dziś podam tylko jeden przepis na sałatkę. Może jutro uda mi się dodać przepis na sałatkę z awokado.
Grecka sałatka fajnie nadaje się na piknik, jako dodatek do grilla lub samodzielne danie. Duża porcja warzyw i sycący makaron to dobry pomysł na obiad. Wszyscy bardzo zachwycali się tą sałatka, więc myślę, że Wam również posmakuje :-)


Grecka sałatka z makaronem:


Składniki:

15-20 dkg suchego makaronu penne
2-3 pomidory
1 duży ogórek lub kilka malych
1 czerwona papryka
pół sera feta
pół szklanki garść czarnych oliwek
mała cukinia

Dressing:

60 ml oliwy
1,5 łyżeczki soku z cytryny
1 ząbek czosnku
sól, pieprz, świeże listki oregano

Wykonanie:
1. Makaron ugotować, najlepiej al dente, żeby nie był zbyt rozgotowany. Warzywa umyć i drobno pokroić. Wszystko przełożyć do dużej miski. Serek feta pokroić w kostkę i dodać do warzyw. Oliwki można pokroić w plastry lub połówki, ja podaję je w całości, sprawdzam tylko dokładnie, czy są wypestkowane. Sałatkę polewamy oliwą lub przygotowujemy dressing.
2. Dressing:
Oliwę, sok z cytryny, czosnek, oregano, sól i pieprz przekładamy do wysokiego kubka i miksujemy na dużych obrotach. Gotowym dressingiem polewamy sałatkę i odstawiamy na godzinę, aby składniki się przegryzły. Smacznego!




Grecka salatka kojarzy nam sie z Antykiem i rzeźbami. Jeśli będziecie w Kolonii, koniecznie odwiedzcie cmentarz Melaten, na którym pochowanych zostalo wiele znanych i zasłużonych osób,  prawdziwy pomnik historii.



Zapraszam do odpoczynku na świeżym powietrzu, wyjdźcie na rower, pobiegajcie i wypoczywajcie. No i zapraszam na moją kolejną sałatkę z awokado.
Edyta


















MerkenMerken

31 sty 2018

Wiosenna terrina

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Smaczna terrina wiosenna ze szczypiorkiem.
 Pewnie zauważyliście, że jestem ogromnym fanem kremowych serków i twarożków. Dlaczego? To proste. Jeśli mamy w lodówce serek można przyrządzić wszystko. Od pysznych dipów, po desery i torty. Na słodko i na słono. Nawet goście, którzy nie jedzą mięsa, skuszą się na przekąskę z sera. Chociaż wyjatki oczywiście się zdarzają. Jeśli szukacie przepisów na imprezę to podawałam kiedyś na blogu fajną terrinę z kozim serem i orzechami. Warto wypróbować. A dzisiaj terrina wiosenna, ze szczypiorkiem i pietruszką. Duża porcja witamin i piękne kolory. Zapraszam :-)

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Wiosenna terrina:

Składniki:

600 g kremowego serka
750 g gęstej kwaśnej śmietany
9 płatków żelatyny
1 pęczek pietruszki
1 pęczek szczypiorku
1 papryka czerwona
1gotowany brokuł
2 zabki czosnku
sól, pieprz
2 łyżki przecieru pomidorowego( lub paprykowego )
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku

Wykonanie:

1. Ser i kwaśną śmietanę wymieszać w misce. Namoczyć żelatynę, dobrze wykręcić i rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody. Dodać do masy serowej, doprawić do smaku solą i pieprzem. Masę podzielić na dwie części i przełożyć do drugiej miski.
2. Do jednej części dodać drobno posiekany czosnek i ugotowanego brokuła pociętego na malutkie kawałki. Dobrze wymieszać, brokuła rozgnieść i zmiksować.
3. Paprykę położyć na grilla, gdy na skórce zaczną robić się pęcherzyki, nakryć mokrą ściereczką. Następnie obrać ze skórki i pokroić na małe kawałeczki. Dodać do drugiej masy i zmiksować. Wsypać paprykę w proszku i dodać przecier pomidorowy.
4. Foremkę wyłożyć folią spożywczą. Masę przełożyć do foremki i wstawić do lodówki do zastygnięcia. Następnie wyjąć z foremki. Szczypiorek i pietruszkę drobno posiekać i posypać po wierzchu. Smacznego.

Pieczarki do ozdoby, kto lubi, może dać.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Posypujemy szczypiorkiem.

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com



http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Taki sobie widok z okna

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Chmurki

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Miłego dnia :-)