Przenikające
zimno w ostatnich dniach budzi we mnie chęć na ciepłe jedzenie
najlepiej z dużą ilością sosu. Pasztet z ryżu i orzechów pasuje
teraz idealnie. Zdrowy, sycący, bardzo dobrze zastępuje mięso.
Najlepiej smakuje z sosem grzybowym i warzywami z piekarnika. Chociaż
ja nie jestem zbyt wymagająca w kwestiach jedzenia i zajadam taki
pasztecik bez dodatków. Najważniejsze, żeby był na ciepło.
Ryż
w przepisie jest brązowy, pełnoziarnisty. Ja akurat nie miałam,
więc zrobiłam ze zwykłego basmati. Jest to najsmaczniejszy gatunek
ryżu i bardzo się nim zachwycam. Moja mama twierdzi, że ma dziwny
smak i zapach. Nie chce go nawet spróbować, a mi każe po gotowaniu
wietrzyć całą kuchnię. Tak więc musicie ostrożnie do tego
podejść, bo jak widać awersje się zdarzają. Chociaż ja z ręką
na sercu go wam polecam.
Każdy
gatunek ryżu trzeba dobrze wypłukać. Najlepiej kilkakrotnie
zmienić wodę. I ugotować z dodatkiem soli.
Kolejnym
składnikiem jest cream fraiche. Jest już do kupienia w Polsce, ale
można zastąpić go tłustą, słodką śmietaną. Pasztet warto
jest dobrze doprawić i nie oszczędzać ziół i przypraw. Mam
wrażenie, że ryż, a może jajka ,,wyciągają smak“ podczas
pieczenia i danie wychodzi dietetyczne. Żeby nie powiedzieć
bezsmakowe. Mam tak zawsze przy zapiekankach z ziemniaków, więc
ostatnio solę i doprawiam garściami. W myśl zasady: lepiej
przesolone niz mdłe.
Pasztety
kojarzą się nam z daniem mięsnym. Pasztet wegetariański to taki
współczesny oksymoron. Jak flaczki z soi lub pulpety z
ciecierzycy. Pamiętacie z lekcji polskiego wiersze Morsztyna pełne
oksymoronów typu: i mrozem pałam i ogniami leję.
Takie
skojarzenia mam słysząc,, wegetariański pasztet“. Ale nie
trzeba szukać w baroku. Każdy zna zwroty typu czarny śnieg lub
sucha woda. Nie wspomnę o młodej staruszce, czy grzecznym chamie.
Tylko jak sensownie nazwać to danie? Pieczeń? Kojarzy się z mięsem.
Zapiekanka? Brzmi trochę lepiej. Może ryżowa zapiekanka z
orzechami? Macie może jakieś ciekawe pomysły?Pasztet z ryżu i orzechów:
Składniki:
125
g ryżu
2
cebule
2
ząbki czosnku
4
łyżki oleju
400
g pieczarek
100
g orzechów nerkowca
300
g orzechów włoskich
4
jajka w rozmiarze M
100
g sera parmezan
150
g creme fraiche
sól,
pieprz, przyprawy np. majeranek, kminek
ewentualnie
tłuszcz i bułka tarta do formy
ziarenka
słonecznika na wierzch
Wykonanie:
1.
Ugotować ryż w solonej wodzie. Cebulę i czosnek obrać, drobno
podsiekać. Podsmażyć na oleju. Pieczarki
oczyścić, posiekać drobno i poddusić z cebulą i czosnkiem, aż
wyparuje woda. Ostudzić.
2.
Orzechy nerkowca bardzo drobno posiekać. Orzechy włoskie pokroić
trochę grubiej. Ser zetrzeć na tarce.
3.
Jajka rozbić w misce. Dodać ryż, starty ser, cebulę, czosnek,
pieczarki, creme fraiche. Doprawić do smaku sola, pieprzem i
ziołami.
4.
Prostokatną foremkę 11X30 cm ( np.taka)wysmarować tłuszczem i wysypać
bułką tartą lub wyłożyć papierem do pieczenia. Masę przełożyć
do foremki i posypać słonecznikiem. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 175 stopni
przez 50- 60 minut. Smacznego!
Zabawa
w oksymorony bardzo mi się spodobała:
siwy
brunet, piwo bezalkoholowe, masło roślinne, niemy krzyk....