Twoje dziecko nie lubi warzyw? Kręci nosem na widok marchewki? Moja pierwsza myśl: to jeszcze nie jadło moich marchewkowych kotletów lepszych niż fast food. Soczyste, z chrupiącą skórką, tanie i smaczne. Zupelnie nie wyczuwasz w nich marchewki. Sama przepadam za warzywami, ale gotowana marchew chyba nikogo nie pociąga. A takie smażone kotleciki warzywne są naprawdę lepsze niż burgery ze znanej sieci restauracji. I niektórzy nie wierzą, że nie ma w nich grama mięsa.
Kotleciki mają bardzo ciekawy smak. I chociaż sama przepadam za intensywnymi smakami, do kotletów z marchewką nie daję zbyt wiele przypraw. Szczegolnie dzieci preferują łagodne smaki. Uważajmy na ostrą paprykę, kurkumę albo curry. Nie przesadzajmy tutaj z dodatkami. Lepsze bywa wrogiem dobrego.
Przepis na kotlety marchewkowe:
Składniki:700 g surowej marchewki
dobra szczyta soli( pól łyżeczki)
0, 5 łyżeczki cukru
3- 4 łyżki kaszy manny
1 jajko
1- 2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
bułka tarta do panierki
olej do smażenia
Wykonanie:
1. Marchewkę umyć, obrać, odciąć końcówki i ugotować w całości, aż marchewka zmięknie.
Czas gotowania zależy od marchewki. Czasami jest do 20 minut, czasem dłużej. Jak tylko marchew będzie miękka, odcedzić i ostudzić.
2. Ugotowaną marchewkę zetrzeć na tarce o dowolnych oczkach. Doprawić sola i cukrem. Można też dodać inne przyprawy typu curry, mieloną paprykę lub kminek.
3. Do masy marchewkowej wbić jajko i dodać gęstą, kwaśną śmietanę. Zostawić na 10- 15 minut.
4. Dłońmi zamoczonymi w zimnej wodzie formować owalne kotleciki. Każdy kotlecik obtoczyć dokładnie w tartej bułce i smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron. Podawać z ziemniakami posypanymi koperkiem, zieloną sałatą, sosem z jogurtu lub tzatzikami.
Do marchewkowych kotlecików bardzo pasuje cukinia po koreańsku. I własnie zorientowałam się, że przepisu nie ma jeszcze na blogu. Może spróbuj chutney z jablek. A przepis na sałatkę z cukinii podam już w następnym wpisie. Luty, co prawda nie jest miesiącem na przetwory. Za to będzie jak znalazł na lato :)
Pozdrawiam,
Edyta