Smaczna terrina wiosenna ze szczypiorkiem. |
Wiosenna terrina:
Składniki:
600
g kremowego serka
750
g gęstej
kwaśnej
śmietany
9
płatków
żelatyny
1
pęczek
pietruszki
1
pęczek
szczypiorku
1
papryka czerwona
1gotowany
brokuł
2
zabki czosnku
sól,
pieprz
2
łyżki
przecieru pomidorowego( lub paprykowego )
1
łyżeczka
słodkiej papryki w proszku
Wykonanie:
1.
Ser i kwaśną
śmietanę
wymieszać
w misce. Namoczyć
żelatynę,
dobrze wykręcić
i rozpuścić
w niewielkiej ilości
gorącej
wody. Dodać
do masy serowej, doprawić
do smaku solą
i pieprzem. Masę
podzielić
na dwie części
i przełożyć
do drugiej miski.
2.
Do jednej części
dodać
drobno posiekany czosnek i ugotowanego brokuła
pociętego
na malutkie kawałki.
Dobrze wymieszać,
brokuła
rozgnieść
i zmiksować.
3.
Paprykę
położyć
na grilla, gdy na skórce
zaczną
robić
się
pęcherzyki,
nakryć
mokrą
ściereczką.
Następnie
obrać
ze skórki
i pokroić
na małe
kawałeczki.
Dodać
do drugiej masy i zmiksować.
Wsypać
paprykę
w proszku i dodać
przecier pomidorowy.
4.
Foremkę
wyłożyć
folią
spożywczą.
Masę
przełożyć
do foremki i wstawić
do lodówki
do zastygnięcia.
Następnie
wyjąć
z foremki. Szczypiorek i pietruszkę
drobno posiekać
i posypać
po wierzchu. Smacznego.
Taki sobie widok z okna |
Chmurki |
Miłego
dnia :-)
I faktycznie zrobiło się jakoś tak... wiosennie:) Dzięki:);)
OdpowiedzUsuńPtaszki spiewaja, jest duzo cieplej, powoli czuc wiosne :-)
UsuńEdytko samo zdrowe odżywianie 'umnie wiosna śniegu brak tylko ptaszki nie spiewają pozdrawiam cieplutko
UsuńKochana, a ja przeziebiona i przegapilam Twoj komentarz, przepraszam i pozdrawiam. Trzymaj sie cieplutko :-)
UsuńDobrze, że jeszcze nie zjedzona, może się załapię na mały kawałeczek ;)
OdpowiedzUsuńHej Nevermore, witaj u mnie, rozgosc sie i poczestuj. Jasne, ze sie zalapiecie :-))) Biedaku, dopiero L4 Cie do mnie przygonilo. Pozdrawiam cieplutko :-)))
UsuńByłem już parę razy, a teraz zaglądam wszędzie, gdzie tylko mogę, bo nuda na chorobowym, to najgorsza rzecz ;)
UsuńNo i oczywiście obiadki robię przy małej pomocy chłopaków, ale oni niech sobie wykorzystują jeszcze te parę dni ferii :)
Nasze babeczki, jak wracają do domu, to mają wszystko ciepłe podane na stole i ten uśmiech wszystko wynagradza, zapominam nawet o choróbsku, które trochę mnie "połamało" xD
Nuda na chorobowym? Ja tu ledwo zipie. Lykam czosnek i cebule jak cukierki, bo i tak nie czuje smaku i duzo spie. A ze sny sa tak meczace, wiec musze wypoczac. I tak w kolko :-)
UsuńA Ty bohaterze obiadki gotujesz? To chyba Ci pomocnicy :-)))
Pomocnicy, to częściej na nartach przebywają, niż w domu, no i na mnie spada cały ciężar gotowania xD
UsuńBrak smaku przy chorobie, to najgorsza rzecz. Nie wiesz, czy to co zrobisz jest dobre, czy nie i tylko po minach rodziny można to poznać ;)
Fakt, ja nie tylko nie mam teraz smaku, ale i wechu. No jak dziecko we mgle :-) Chociaz czasami to ma dobre strony :-)
UsuńOblednie wygląda ☺️☺️☺️
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie i pozdrawiam :-)
Usuń