W ostatnim poście obiecałam Wam dania z przepisów Yotama Ottolenghiego. A dzisiejsza sałatka z cukinią, fasolką, mozzarellą i czosnkowymi grzankami, podana na ciepło jest jedynie inspirowana Y. Ottolenghi. Nie trzymałam się wiernie przepisu, bo jak zwykle lubię puścić wodze fantazji...kulinarnej!
Zrezygnowałam z octu z czerwonego wina. Długi makaron zastąpiłam fasolką szparagową. Dla szybszego uczucia sytości dodałam czosnkowe grzaneczki. A dla oka oraz cudownego aromatu dałam gotowy krem balsamiczny o zapachu pomarańczy. Kochani, tak wiem, że chemia, ale jaka smaczna. I jak mówi mój daleki sąsiad: proszę pani, cóż dzisiaj nie jest chemią!
Taką smaczną, sycącą sałatkę można podać na obiad lub późną kolację i z powodzeniem zastąpi pełnowartościowy posiłek. Chociaż znam osoby, które podają ją z ryżem i kieliszkiem czerwonego wina!
Sałatka z cukinią inspirowana przepisem wg Ottolenghi:
Składniki:250 g fasoli szparagowej( makaron u Y. O.)
250 ml rosołku lub wody do ugotowania fasolki
3 średnie cukinie
sól, przyprawy
olej do smażenia
1 łyż. octu z czerwonego wina( u mnie bez)
200 g mozzarelli
Na grzanki z czosnkiem:
2 kromki chleba
1- 2 ząbki czosnku
2 EL olej
dodatkowo:szczypiorek
ewentualnie krem balsamiczny o smaku pomarańczowym, gotowy produkt
zioła: tymianek, cząber
Wykonanie:
1. Fasolkę umyć, obciąć koncówki. Ugotować na wodzie lub rosołku do miękkości ok. 15 minut. Tak jak lubicie.
2. Cukinie pokroić w plastry. Posypać solą i przyprawami. Podsmażyć na oleju na rumiano. Wyjąć z patelni i na chwilę położyć na papierowy ręczniczek.
3. Ugotowaną fasolkę i usmażoną cukinię ułożyć dekoracyjnie na półmisku. Mozzarellę lekko rozerwać widelcem i udekorować sałatkę. Całość posypać ziołami, siekanym szczypiorem, grzankami z czosnkiem i polać kremem balsamicznym.
Grzanki z czosnkiem:
Chleb pokroić w kostkę dowolnej wielkości. Czosnek przepuścić przez praskę lub drobno posiekać. Olej rozgrzać na patelni. Wrzucić kostki chleba i czosnek i dowolnie podrumienić.Do sałatki można podać pesto z bazylii:
50 g świeżej bazylii15 g świeżej pietruszki
20 g oliwy
Bazylię i pietruszkę zmiksować blenderem lub utrzeć dobrze w moździerzu. Dalej miksując, dodawać stopniowo oliwę. Gotowym pesto polać sałatkę.
Nie wiem Kochani, ale wydaje mi się, że przepisy Y. O. mają narkotyczny wpływ. Tym razem nie śnił mi się sam kucharz, tylko czarna jadowita żmija z czerwonym paskiem na grzbiecie. Zwijała się przy ścianie pod wejściowymi schodami i gdy chciałam się jej dokładnie przyjrzeć, błyskawicznie podpełzła i mnie ukąsiła. Nie poczułam bólu, tylko takie mroczne, ciężkie uczucie rezygnacji.
Pozostają dwa wyjscia. Albo zrezygnuję z późnych, ciężkich kolacji. Albo udam się do psychoanalityka, żeby rozszyfrował te jesienne, depresyjne koszmary. Trzymajcie się ciepło i pozostańmy na pozytywie, do następnego razu :)
Edyta