Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pączki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pączki. Pokaż wszystkie posty

14 lut 2020

Serduszka pączki


Gdy Walentynki wypadają w Karnawale trzeba usmażyć serduszka pączki. Takie słodkości do kawy podbiją serce najwybredniejszego ukochanego. Chociaż, gdy ukochany jest bardzo wybredny, proponuję uciekać, gdzie pieprz rośnie. A nie dogadzać smażonymi pączkami. Ale to nie temat na tak romantyczny dzień :)
Serduszka są na drożdżowe, bez nadzienia i łatwe do zrobienia. Warto pamiętać, żeby foremka do wykrajania serduszek była trochę większa( np. 10 cm). Gdy drożdżowe ciasto podrośnie, zmieni kształt. Jeśli użyjemy filigranowych foremek, serduszka zarosną i wyjdą kulki. Można je jeszcze uratować. Nacinamy ciasto nożem, miejsce nacięcia prostujemy, żeby nie było szorstkich miejsc. A u dołu formujemy szpic, żeby serduszko było widoczne. Usmażone, gorące pączki obtaczamy w cukrze wymieszanym z cukrem waniliowym. Najlepiej smakują świeże, na gorąco. Liczba serduszek zależy od wielkości foremki. U mnie wyszło około 50 sztuk.


Serduszka pączki:

Składniki:

250 ml mleka
42 g drożdży
100 g cukru
40 g masła
500 g mąki
3 żółtka
2 łyżki rumu
szczypta soli
dodatkowo:
tłuszcz do smażenia
cukier
cukier waniliowy


Wykonanie:

1. Drożdże wkruszyć do letniego mleka i wsypać łyżkę cukru. Nakryć ściereczką i zostawić na 10 minut, aż drożdże ruszą. 
2. Masło rozpuscić w garnuszku i zostawić do ostygnięcia, nie może być za gorące.
Do rozczynu wsypać mąkę i żółtka. Posypać solą po żółtkach. Dolać rum i rozpuszczone i ostudzone masło i wszystko bardzo dobrze wymieszać. Uformować kule z ciasta, nakryć miskę ściereczką i odstawić w cieple miejsce, żeby ciasto wyrosło.
3. Ciasto jeszcze raz pognieść i rozwałkować na 2 cm. Wycinać foremką 8- 10 cm serduszka.
Kłaść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i zostawić na 10 minut do wyrośniecia. Ewentualnie naciąć nożem, żeby zachować kształt serca. Tłuszcz rozgrzać do 175 stopni.*
4. Serduszka smażyć porcjami i wykładać na papierowy recznik. Cukier wymieszać z cukrem waniliowym. Gorące serduszka natychmiast obtaczać w cukrze z obu stron. Smacznego!


* Jak poznać, czy tłuszcz jest wystarczająco gorący? Gdy włożymy trzonek drewnianej łyżki i zaczną iść bąbelki.
Nasze pączki są prosto od serca :)
Edyta

11 lut 2020

Szenkeli szwajcarskie pączki


Szenkeli to słodki przysmak karnawałowy smażony na gorącym oleju. Popularny w Szwajcarii oraz południowych Niemczech. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od słowa Schenkel i okresla powabne, kobiece udko. Bo taki kształt maja te pyszne, szwajcarskie pączki, których nie może zabraknąć w Karnawale.


Szenkeli, szwajcarskie pączki:

Składniki:

120 g masła
200 g cukru
4 jajka
szczypta soli
1 łyżka skórki cytrynowej
500 g mąki
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
tłuszcz do smażenia

1. Masło utrzeć z cukrem do powstania jasnej masy. Dodać jajka i sól, dalej ucierając, aż masa będzie puszysta. Dodać skórkę z cytryny. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy. Wymieszać i odstawić w chłodne miejsce na godzinę lub całą noc.
2. Następnie formować dwa wałeczki o średnicy 2 cm i ciąć na kawałki 5 cm. Końcówki lekko zrolować. Każdy kawałek naciąć na środku nożem. Tłuszcz rozgrzać do temperatury 170 stopni( jak na pączki). Smażyć około 3 minut na złoto, nie powinny być za ciemne. Podawać posypane cukrem pudrem lub z konfiturą. Najlepsze są gorące, ale szczelnie zamknięte można przechowywać do 3 dni.

Moja rada:
Do surowego ciasta można dodać łyżkę wiśniówki lub zastąpić 100 g mąki mielonymi migdałami.



24 sty 2018

Beignet z Nowego Orleanu


Beignet z Nowego Orleanu
Powiem uczciwie, fanem pączków nigdy nie byłam. Wyjątek stanowią malutkie ,,quarki“, czyli pączki z dodatkiem twarożku, kładzione łyżką na gorący olej. Lubię też fińskie Munkkis. Może dlatego, że mocno pachną kardamonem i nie wyczuwam w nich smaku oleju. Ostatnio jednak przeżyłam kompletne zaskoczenie. Moim sercem zawładnęły New Orlean Beignet, czyli pączki z Nowego Orleanu. Najpopularniejsze są beinet z Kawiarni Cafe du Monde w historycznej francuskiej dzielnicy Nowego Orleanu. Kawiarnia jest otwarta 24 godziny na dobę, oprócz Świat Bożego Narodzenia i...huraganu. Atrakcją dla turystów są beignet pokryte grubą warstwą cukru pudru i kawa z cykorii. Po wczytaniu się w liczne przepisy na orleańskie beignet, nie potrafiłam się oprzeć i postanowiłam je usmażyć, nie czekając na karnawał. Wyszły przepyszne, leciutkie, z dziurką w środku i zupełnie nie wyczuwa się w nich oleju. Prawdziwe, orleańskie są kwadratowe, moje wyszły lekko owalne.  Jadłam je z cukrem, albo polane syropem klonowym. Obie wersje bardzo smaczne. I stwiedzam, że właściwie to... lubię pączki. Nawet bardzo.
Z podanej ilości składników wyszły nam 37 beignets, ale ponieważ ostatnie porcje były różnej wielkości, przyjmijmy, że pączków będzie 30. Gorąco polecam.

Orleańskie beignet


Beignet z Nowego Orleanu:


Składniki:

1 szklanka ugotowanego mleka( nie za ciepłego)
2 łyżki oleju
1 jajo
łyżki cukru
1 paczuszka suszonych drożdży
3 szklanki maki( i na dosypywanie)
1 łyżeczka soli
0,5 łyżeczki cynamonu
olej do smażenia
garnek z grubym dnem lub frytownica

Wykonanie:

Mleko, olej, jajko i cukier dać do miski. Wymieszać i dodać drożdże. Dobrze wymieszać, aż drożdże się rozpuszczą. Dodać mąkę z solą i cynamon, dobrze zagnieść i zostawić na 45 minut, aż ciasto urośnie.
2. Wyrośnięte ciasto zagnieść na stolnicy posypanej mąką. Rozwałkować i pociąć na małe kwadraty. Zostawić do podrośnięcia.
3. Beignet smażymy na głębokim oleju jak pączki. Olej podgrzewamy, jeśli chcemy sprawdzić temperaturę, można wrzucić kawałek obranego ziemniaka. Gdy ziemniak się zarumieni jak frytka, olej jest gotowy.
4. Beignets smażymy na złoto z obu stron i wyjmujemy łyżką cedzakową. Kładziemy na bibułkę do odsączenia. Posypujemy obficie cukrem pudrem, albo podajemy z syropem klonowym. Smacznego.


Beignet z Nowego Orleanu.




Trzymajcie się ciepło,

Wasza Edyta :-)