Migdałowe ciasteczka Bethmaennchen to tradycyjny wypiek adwentowy we Frankfurcie na Menem. Tradycyjnie ciasteczka przygotowywane są z masy marcepanowej, cukru pudru, mielonych migdałów, z dodatkiem wody różanej. Ostatnio często dodaje się do ciasteczek likier migdałowy lub aromatyczne olejki. Ciastka udekorowane są trzema połówkami migdałów. A nazwa pochodzi od znanej kupieckiej rodziny Bethmann z Frankfurtu, której szef kuchni miał te ciasteczka na początku 19 wieku wykreować. Nazwisko Bethmann i końcówka -chen, której używamy tworząc zdrobnienia.
Dlaczego są trzy migdały w ciasteczkach Bethmaennchen?
Podobno początkowo ciastka były pieczone z 4 połówkami migdała. Każda połówka na cześć czterech synów z bogatej rodziny Bethmann: Moritza, Karla, Alexandera i Heinricha. Po śmierci Heinricha usunięto jedną połowkę migdała z ciasteczek i pozostały tylko trzy. I tak jest do dzisiaj. Legenda nie jest chyba jednak do końca prawdziwa, ponieważ nie zgadzają się daty historyczne. Prawdopodobnie ciasteczka znane były już wcześniej, zanim stały się tak popularne dzięki rodzinie Bethmann. Dzisiaj Bethmaennchen pieczone są głównie w czasie Bożego Narodzenia.
A ciekawe jak Wam posmakują te słodkie, migdałowe maleństwa?
Migdałowe ciasteczka Bethmaennchen:
na 32- 34 sztuk
Składniki:
46- 47 migdałów
200 g masy marcepanowej schłodzonej
2 łyżki mąki pszennej
80 g mielonych migdałów
80 g cukru pudru
szczypta soli
1 łyżka amaretto lub kilka kropli olejku migdałowego
1 białko
Do posmarowania:
1 żółtko
3- 4 łyżki mleka
Wykonanie:
1. Najpierw trzeba obrać migdały. Wrzucić do małego garnuszka i zalać wrzącą wodą, tak aby były całe pokryte. Pogotować na małym ogniu kilka minut. Wodę odcedzić, a migdały zalać zimną wodą. Teraz wystarczy już tylko nacisnąć migdał i sam wyskoczy ze skórki. Następnie nożykiem rozdzielić migdały na pół. Połówki migdałów położyć na papierowy recznik i osuszyc.
2. Schłodzoną masę marcepanową zetrzeć na grubej tarce. Na stolnicę wsypać mąkę, mielone migdały i cukier puder. W środku zrobić wgłębienie, wsypać startą masę marcepanową, sól, dodać amaretto i białko. Dobrze wymieszać. Jeśli ciasto bardzo się klei, wsypać odrobinę mąki. Uformować kulę, lekko spłaszczyć i wstawić na godzinę do lodówki.
3. Z ciasta uformować dwa wałeczki i pociąć nożem na kawałki około 1 cm. Z każdego kawałka uformować kulkę i kłaść na foremkę wyłożoną papierem do pieczenia. W każdą kulkę wcisnąć po bokach trzy kawałki migdała.
4. Żółtko rozmieszać widelcem z mlekiem i posmarować ciasteczka. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 175 stopni przez 15 minut. Wyjąć z pieca i ostudzić.
Migdałowe ciasteczka można przechowywać w blaszanych puszkach. Podobno po 3- 4 tygodniach najlepiej rozwija się ich aromat.
Pozdrawiam świątecznie
Edyta
Ciasteczka wspaniale się prezentują zdrowych wesołych świąt Edytko
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie! Zdrowych Wesolych Swiat Tereniu :*
UsuńJakie cudne ciasteczka 🤗
OdpowiedzUsuńDziekuje slicznie i pozdrawiam :)
UsuńSuper wyglądają te ciasteczka :D Ciekawy przepis - chętnie go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziekuje slicznie i pozdrawiam :)
UsuńJakie one są urocze :) Mniam :) I bardzo podoba mi się zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie i pozdrawiam :*
UsuńNie znam tych ciasteczek, ale bardzo mi się podobają, legenda też bardzo ciekawa :) lubię takie tradycyjne przepisy :)
OdpowiedzUsuńSlodkie, marcepanowe malenstwa :) Bardzo pasuja do Swiat! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńświetne ciasteczka
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie :)
UsuńUwielbiam migdały, ciasteczka muszą być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo sycace i slodkie, ale koneserzy beda zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne ciacha, bardzo lubię migdały :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam marcepan :) Faktycznie dużo naraz nie można go zjeść (chyba, że jest się moim mężem), ale jak poczuję apetyt na marcepan to najdalej nazajutrz muszę zaspokoić swoją zachciankę :) Świetnie się składa, bo jutro sobota i dotąd nie miałam pomysłu na domową słodkość :) Dziękuję za ten przepis.
OdpowiedzUsuń