Podobno przepis na ucierany jabłecznik pochodzi jeszcze z XIX wieku. Tak przynajmniej twierdziła moja niemiecka teściowa. A takie dawniejsze przepisy na ciasto są zawsze gwarancją sukcesu. Jabłecznik jest szybki, łatwy i bardzo smaczny. Upieczony placek polewamy gorącym roztopionym masłem. A zapach pieczonych jabłek i domowego ciasta zmieszany z maślanym aromatem rozchodzi się kusząco po całym domu. Wybieram jabłuszka zimowe, z własnej jabłonki. Zerwane ostatniego dnia października, rozwijają swój smak dopiero w styczniu. Wcześniej są twarde i ,,drewniane“. I jak co roku dziwię się, że jednak są smaczne. A już szczególnie w ucieranym cieście.
I tylko jedyny szczegół w przepisie mnie zastanawia. Jeżeli rzeczywiście pochodzi z XIX wieku, to czy wtedy w Niemczech popularna była wanilia? I kiedy na rynku pojawił cukier wanilinowy, jej tańszy zamiennik?
W przestworzach internetu znajduję pomocne informacje.
... Prawdziwa wanilia zawsze była bardzo drogą przyprawą...Wanilia pochodzi z Meksyku, a do Europy sprowadzono ją w XVI wieku. I nie od razu stała się popularna...
Taak, powoli wszystko robi się jasne. Ten składnik pojawił się w przepisie dużo później. Szukam dalej:
W roku 1874 niemiecki chemik Wilhelm Haarmann odkrył metodę pozyskiwania waniliny w sposób syntetyczny. Naturalne laski wanilii są drogą przyprawą, dlatego też często zastępujemy ją cukrem wanilinowym...
No to wszystko jasne. Przepis może być z XIX wieku, ale waniliowy cukier w składnikach pojawił się dużo później. Może w połowie ubiegłego wieku?
Niemiecki przepis na jabłecznik jest prosty i sprawdzony. A ciasto smaczne i szybko gotowe.
A jak zrobić waniliowy cukier w domowych warunkach?
Wystarczy laska wanilii i zwykły, biały cukier. Laskę wanilii wzdłuż i ostrożnie wydrążamy jej zawartość. Tak aby nie uszkodzić skórki, a wyjąć wszystkie nasionka. Najlepiej z góry na dół. Nasionka wanilii umieszczamy w słoiku z cukrem i dobrze zakręcamy. Jest to mój cukier waniliowy pierwszej jakości.
A ponieważ kieruje się w życiu mottem,, Zero Waste“, wykorzystuję również wydrążone laski wanilii. Kroję je na kilka mniejszych kawałków, zasypuję cukrem, szczelnie zamykam i mam kolejny słoiczek cukru z prawdziwą wanilią. Lepszy od chemicznej waniliny.
Dlatego chyba we wszystkich moich przepisach znajdziecie cukier waniliowy, a nie wanilinowy. I nie jest to pomyłka w druku :)
A ponieważ kieruje się w życiu mottem,, Zero Waste“, wykorzystuję również wydrążone laski wanilii. Kroję je na kilka mniejszych kawałków, zasypuję cukrem, szczelnie zamykam i mam kolejny słoiczek cukru z prawdziwą wanilią. Lepszy od chemicznej waniliny.
Dlatego chyba we wszystkich moich przepisach znajdziecie cukier waniliowy, a nie wanilinowy. I nie jest to pomyłka w druku :)
Ucierany jabłecznik ze starego, niemieckiego przepisu:
Składniki:4- 5 średnich jabłek
2 jajka
szczypta soli
100 g cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 łyżek oleju
2- 3 łyżki masła do polania po upieczeniu
Wykonanie:
1. Wszystkie składniki na ciasto powinny być w temperaturze pokojowej.
Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne, podzielić na ćwiartki i pokroić na grubszą kostkę. Zalać zimną wodą, żeby jabłka nie ciemnialy.
2. Jaja, szczyptę soli, cukier i cukier waniliowy zmiksować na puszystą, kremową masę.
3. Dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i krótko wymieszać.
4. Na koniec wlać olej i wymieszać masę przy pomocy szpatułki, tylko do połączenia się składników.
5. Formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć ciasto i wyrównać. Jabłka odsączyć i osuszyć. A następnie ułożyć na wierzchu tak, aby nie bylo widać ciasta.
6. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni przez około 45 minut.
7. Wyjąć z piekarnika i polać po wierzchu roztopionym masłem. Po ostygnięciu można posypać cukrem pudrem.
Ciasto można upiec z dowolnymi owocami, a w trosce o szczupłą sylwetkę zrezygnować z polewania pachnącym, rozpuszczonym masełkiem...yh!
Edyta
Edyta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz