Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty

6 gru 2017

Kokosowe słodycze: kulki, laski i rogaliki

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Jak myślicie, jaka najgorsza przygoda, może zdarzyć się blogerowi kulinarnemu?
Możliwości jest wiele. Padnie komputer, internet, nie ma czasu, zachoruje, albo straci wenę, chociaż w to ostatnie to raczej nie wierzę. Jeść chce się zawsze, więc i ugotować trzeba.
Może zdarzyć się jeszcze coś. I może się domyślacie, bo już ostatnio tak napomykam wszędzie. O zgrozo, padł mi kolejny piekarnik. I zrobił to bardzo widowiskowo. Efekty były pirotechniczne, mówiąc krótko: zionęło ogniem z kontaktu. I to co najciekawsze, nie z tego do którego był podłączony, ale z sąsiedniego. Dlaczego z sąsiedniego? Nie mam pojęcia i już słyszę głos nauczyciela fizyki z ogólniaka: któregoś dnia wspomnicie, jak ważna jest fizyka w życiu codziennym. No wtedy tak nie uważałam.
Ogniem zionęło, wysadziło korki i padło. Piekarnik stoi już od miesiąca. Umówiony elektryk po miesiącu namysłu właśnie odmówił. Wygląda nieciekawie. Nie elektryk, bo tego nie widziałam na oczy, tylko sytuacja. Trzeba wymienić gniazdko, przewód. I kupić nowy piekarnik. Dużo roboty, więc ciasta na Święta raczej nie będzie. I tak kombinuję już od jakiegoś czasu, co zrobić na bloga. Galaretki już były: tutaj i tutaj. Szyszki zjedliśmy sami, bo przepis jest tak banalny, że nikogo nim nie zaskoczę. W projekcie są wafle i krówki. A dzisiaj kokosowe słodycze: kulki, laski i rogaliki. Dowolne kształty. Bez pieczenia, słodkie, mocno kokosowe. Podczas przygotowania bardzo się kleją, więc musiałam włożyć masę do lodówki, żeby udało się z niej coś ulepić bez sklejenia rąk na amen. Wyszło smacznie, myślę, że Wasze wyjdą jeszcze ładniejsze i wszystkich, kórzy nie zrezygnowali ze słodyczy w adwencie, zapraszam do lepienia.


Kokosowe słodycze: kulki, laski i rogaliki:


Składniki:

puszka mleka skondensowanego( 397 g)
100 g mleko w proszku
250 g wiórka kokosowe
10 g kakao( stołowa łyżka to 8 g)
* dodatkowo chipsy kokosowe do dekoracji

Wykonanie:

1. Do miski wlewamy skondensowane mleko, dosypujemy mleko w proszku i wiórka i wszystko dokładnie mieszamy. Połowę masy przekładam do drugiej miski i dodaję kakao.
Ponieważ masa jest dość kleista, wstawiam miski do lodówki( jak ma być szybciej to do zamrażalnika).
2. Następnie lepimy wałeczki z ciemnego ciasta 1 cm oraz z białego 1, 5 cm, owijamy wokół siebie i tniemy na kawałki. I formujemy malutkie rogaliki.
Kulki: formujemy kulki, a do środka wkładamy kawałek ciemnej masy.
Stawiamy do zastygnięcia. Dodatkowo dekoruje talerz chipsami kokosowymi.
Smacznego :-)



http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Edyta

24 lis 2017

Galaretka z owocami

Świąteczny deser

A na deser galaretka z owocami...Od lat nie wychodzi z mody. Obojętnie ile mamy lat, galaretka fascynuje każdego. Pięknie kolorowa, przezroczysta i do tego trzęsie się przy każdym ruchu. Może poświadczyć to każdy, kto spróbował ją sfotografować. Wszystko ustawione na stole, główny bohater-galaretka wyjęty z formy. Dotychczas mocno ściśnięty, teraz rozpycha się na boki. Jeszcze tylko kilka rekwizytów, może łyżeczki z Mikołajkami? Serwetki? Wreszcie wszystko gotowe, podchodzę bliżej z obiektywem i łapię ciekawy motyw. Peng. Kuchenne drzwi nagle się otwierają i zagląda ciekawska głowa: co robisz? Pod moim karcącym wzrokiem drzwi szybko się zamykają, a galaretka trzęsie się i trzęsie. Czuję się jakbym na dzikim safari podchodziła do śpiącego lwa. Jeden gwałtowny ruch i lew się budzi. Znacie to?
Dzisiejszy deserek świetnie nadaje się na świąteczne dni, kiedy to po ciężkich ciastach z kremami mamy ochotę na coś lekkiego i orzeźwiającego. Pięknie wygląda, można go udekorować świeżymi owocami, kandyzowaną skórką, a nawet czekoladą. Fajny deser, który można przygotować z dziećmi.



Galaretka z owocami:

Składniki:

1 galaretka pomarańczowa
1 galaretka cytrynowa
1 banan
1 pomarańcza
3 jabłka

Wykonanie:

1. Galaretkę pomarańczową przygotowuję według przepisu, z normalną ilością wody( 500 ml).
2. Przygotowuję owoce. Pomarańcze i banana obieram ze skórki i kroję w plastry. Jabłka kroję w kostkę.
3. Na dno prostokątnej foremki( 20 cm) kładę pasek z papieru do pieczenia. Pasek przyda się później do wyjęcia galaretki z formy. Następnie całą foremkę wykładam folią spożywczą.
4. Na dno kładę 3 plastry pomarańczy( to będzie później widoczne), następnie plasterkami banana wykładam brzegi. Zróbcie to według waszego uznania. Kostki jabłek kładę na środek i wszystko zalewam tężejącą galaretką. Wstawiam do lodówki.
5. Galaretkę cytrynową przygotowuję z połowy ilości wody, czyli z 250 ml. Odstawiam do wystygnięcia i tężejącą galaretkę wylewam na owoce. Po zastygnięciu będzie podstawą naszego deseru. Dzięki mniejszej ilości wody galaretka będzie lepiej stała. Całość wstawiamy do lodówki do zastygnięcia, najlepiej na całą noc.
6. Galaretkę wyjmujemy z formy. Można przejechać najpierw nożem po ściankach, żeby zobaczyć, czy wszystko dobrze odstanie. Następnie trzymając za folię( lub papier) ostrożnie wyjmujemy deser z formy. Obracamy do góry nogami i zdejmujemy folię. Gotowe. Proste i bardzo smaczne.






Święta blisko. Zapachniało :-)
Wasza Edyta

11 cze 2017

Śnieżny puch- ciasto bez pieczenia!

Sernik na zimno z kokoskami.

Biała piwonia.

Śnieżny puch to lekkie ciasto bez pieczenia, coś pośredniego między sernikiem, a ptasim mleczkiem domowej roboty. Wygląda bardzo efektownie, ma fajną kremową konsystencję i jest szybko gotowe, jeśli mamy pod ręką ser, śmietanę, kokoski i galaretki. Zapomniałam o maśle i cukrze, ale zakładam, że te składniki akurat zawsze mamy w domu. Jest to fajny przepis, gdy maja przyjść goście, ponieważ pracy przy nim nie ma dużo, a wygląda przepięknie. Na kilogram sera wzięłam dwie galaretki i konsystencja jest genialna, kremowa i bardzo delikatna. Jeśli jednak lubicie mocniejszy cytrynowy smak, proponuję wziąć trzy galaretki lub dodać jakiegoś zapachu. Korci mnie też, aby wypróbować to ciasto z prawdziwą wanilią, zwłaszcza, że przy okazji można zrobić cukier waniliowy. Laskę wanilii przekrajamy na pół, czarne ziarenka wyskrobujemy nożykiem i dodajemy do sera, a niepotrzebny już strąk wkładamy do słoiczka z cukrem. Jest to taka moja wersja light cukru waniliowego.
Śnieżny puch można zrobić na biszkoptach, herbatnikach lub upieczonym spodzie. Jeśli jednak nie mamy w domu żadnych ciasteczek i nie ma czasu, żeby coś upiec, to wtedy najlepszym rozwiązaniem jest warstwa kokosków z masłem i cukrem. Bardzo fajnie komponuje się z kremową konsystencją sera i jest pyszna. Zapraszam na Śnieżny Puch latem :-)


Śnieżny puch:


Składniki:

1 kg sera z wiaderka( lub zmielonego twarogu)
2 galaretki o smaku cytrynowym
500 ml gorącej wody
200 g śmietanki slodkiej ( 30 %)
1, 5 szklanki wiórków kokosowych( kokosków)
3+ 2 łyżek cukru
70 g masła( 7 łyżek)

Wykonanie:

1. W rondelku rozpuszczam masło, uważając, aby nie dopuścić, żeby zrobiło się brązowe. Dosypać 3 łyżki cukru i 1, 5 szklanki kokosków. Wszystko zamieszać i już nie gotować. Masa powinna zostać jasna.
2. Okragłą formę do ciasta wykładam papierem do pieczenia. Ponieważ chciałam, żeby ciasto było dość wysokie, użyłam metalowej obręczy, którą ustawiłam na najmniejszą średnicę( jak zmierzę, to dopiszę). Połowę masy kokosowej wykładam na dno i ostrożnie wyrównuję. Drugą połowę zostawiam na później do posypania po wierzchu.
3. Dwie galaretki cytrynowe wsypuje do gorącej wody, mieszam i zostawiam do wystygnięcia. Od czasu do czasu mieszam. Ser z wiaderka przekładam do miski, wsypuję 2 łyżki cukru i mieszam. Teraz jest moment kiedy możecie dodać jakiegoś aromatu lub wanilii, jeśli lubicie, ale nie jest to konieczne.
Wystudzoną galaretkę, taką, która już zaczyna gęstnieć dodajemy do sera i mieszamy mikserem na wolnych obrotach. Śmietankę ubijamy na pianę, dodajemy do sera i ostrożnie wszystko mieszamy.

4. Masę serową ostrożnie wylewamy na kokoski, tak żeby ich nie uszkodzić. Masa jest dość rzadka, ale w lodówce pięknie się zetnie. Wstawiamy do zimnego. Po około godzinie ciasto można posypać resztą kokosków. Smacznego !

Edyta


h



Śnieżny puch z kokoskami



Milej niedzieli :-)
* Inspiracje znalazlam na blogu Ani TUTAJ.
Dziekuje za przepis :-)

12 lut 2017

Pomarańczowe pralinki z białą czekoladą


Pomarańczowe pralinki z białą czekoladą.
Pralinki domowej roboty :-)



Przepyszne, kremowe pralinki z pomarańczowym nadzieniem i białą czekoladą uzależniają od pierwszego kęsa. Smakiem odrobinę przypominają własnoręcznie robiony karmel, wyczuwa się też smak pomarańczy i słodycz czekolady. Koniecznie muszę się z Wami podzielić tym przepisem, chociaż ciagle jeszcze jestem niezadowolona z ich wyglądu. Pralinki w moim wykonaniu są mówiąc krótko: nienachalne z urody. Oczywiście muszę nad tym popracować, pewnie przydałyby się specjalne foremki, ale nie mogłam się już doczekać i postanowiłam zrobić zdjęcia. Bardzo wierzę w Wasze manualne umiejętności. Przepis jest dość łatwy, zapraszam :-)

Domowe pralinki.


Pomarańczowe pralinki z białą czekoladą:


Składniki:

75 ml słodkiej śmietanki
500 g białej czekolady
25 g masła
4 łyżeczki likieru pomarańczowego np. Cointreau( u mnie świeży sok pomarańczowy)
50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej( nie miałam)
ewentualnie farba spożywcza: pomarańczowa lub mieszam żółtą i czerwoną

Wykonanie:

1. Śmietanę podgrzewam, ale nie gotuję. Dodaję 250 gramów białej czekolady i masła. Ciągle mieszając podgrzewam, aż się rozpuszczą, ale uważam, żeby nie doszło do wrzenia masy. Skórkę pomarańczową kroję drobniutko i dodaję do masy( tym razem nie miałam, wiec są bez). Dolewam likier pomarańczowy( lub sok). Masę barwię farbą spożywczą, dodaję po kropelce i mieszam, aż uzyskam pożądany kolor. Przekładam do miski, chłodzę i wstawiam do lodówki, żeby stężało.Najlepiej na całą noc.
2. Następnego dnia przy pomocy małej łyżeczki odmierzam małe porcje masy i formuję kulki. Resztę białej czekolady roztapiam w kąpieli wodnej. I teraz najtrudniejsze zadanie. Kulki nadziewam na dłuższe wykałaczki lub widelec i zanurzam w rozpuszczonej czekoladzie. Wkładam do papierowych papilotek i zostawiam do wyschnięcia. Pralinki przechowujemy w chłodnym miejscu. Smacznego,
Edyta
Wymagane są umiejętnosci manualne...

Z masy formuję kulki...

...i zanurzam w rozpuszczonej czekoladzie.



 Nienachalne z urody...

 a jakie smaczne :-)

Papierowe papilotki do pralinek.


10 lip 2016

Ryżowy tort z malinami. Kryminalna Eifel

Pyszny ryżowy tort z malinami. Kryminalna Eifel.
Hillesheim- miasto kryminałów.

Eifel to nie tylko browar w Bitburgu, wody mineralne, czy Nürburgring, popularny tor wyścigowy. Ciemne, sosnowe lasy, dziwaczne skały powulkaniczne, tajemnicze przepaście są tłem wielu mrocznych historii. W samym sercu Eifel leży senne miasteczko Hillesheim, o którym od paru lat zrobiło się głośno, a to za przyczyną autorów kryminałów: Jaquesa Berndorfa i Ralfa Kampa. Mieszkańcy sami nazwali Hillesheim kryminalną stolicą Niemiec. To właśnie tutaj trafimy na Eifel-Krimi-Wanderweg, turystyczny szlak wędrowny dla poszukiwaczy kryminalnych zagadek. W nastrojowej kawiarni Szerlocka Holmesa dostaniemy specjalnie paloną kawę o nazwie ,, Czarna smierć“ lub herbatę,, Miss Marple’s Teatime“ . Księgarnia na parterze w Kriminalhaus zaopatrzona jest w około 30 tysięcy kryminałów, rozmieszczonych na 4 piętrach budynku. Najciekawsze atrakcje oferuje Krimi- Hotel, 10 dwuosobowych pokoi urządzono w kryminalnym stylu: Miss Marple, Komisarz Maigret, James Bond, Alfred Hitchcock, Edgar Wallace, Derrick( komisarz z niemieckich kryminałów), Śmierć na rzece Nil, Morderstwo w Orient Expressie, Eifelkrimi( kryminał z Eifel), czy Sherlock Holmes. Pokoje jednoosobowe: Inspektor Colombo, Peter Braun, Magnum, Schwedenkrimi( kryminał szwedzki). Suity: Chicago, Inspektor Barnaby, Imię Róży, Arszenik i stare koronki(Arsenic and Old lace), a także apartamenty: Toto & Harry oraz Trzech...
Kryminalne kolacje, wspólne poszukanie mordercy, wędrówki śladami przestępców, spotkania ze znanymi pisarzami, oraz inne atrakcje czekają na turystów w Hillesheim.
Spacer po Hillesheim był dla mnie inspiracją kulinarną. Po przeczytaniu karty w Krimi- Hotel z propozycjami typu: Ostatnia Zupa, Nieboszczyk na deser, czy też Warzywa bez krwi przygotowałam dla Was Krwawy Torcik, czyli tort z ryżu i malin. Najciekawiej wygląda torcik na spodzie z czarnych Oreo- ciasteczek i takie były też moje plany, niestety ciasteczka...zniknęły. Niektórzy z domowników wykazują cechy przestępcze, które ujawniły się po wizycie w Hillesheim. 
Po obszukaniu wszystkich zakamarków musiałam ratować się starym sposobem i przygotować spód...ze zmielonych płatków kukurydzianych z sezamem i masłem. Spód jest lekko słony, więc można posypać go cukrem, jest to metoda raczej tylko dla łasuchów- domowników. Wersję oficjalną dla gości przygotujmy z ciasteczkami Oreo, lub zwykłymi maślanymi.


Smacznego :-)


Ryżowy tort z malinami:


Składniki:

Na spód:

200 g ciasteczek Oreo lub zwykłych maślanych
100 g masła

Nadzienie:

12 płatków żelatyny
600 g ugotowanego ryżu na mleku( może byc kupiony)
150 g Crème fraîche, albo śmietany 36%
80 g cukru
sok z cytryny
350 g słodkiej śmietany 30
1 cukier wanilinowy
500 g malin

Przygotowanie:
1. Najlepiej najpierw ugotować ryż na mleku i odstawić do wystygnięcia. Ugotowany ryż odmierzyć, potrzebujemy 600 g na torcik.
2. Tortownicę o średnicy 26 cm wykładamy papierem do pieczenia. Ciasteczka wkładamy do woreczka i rozgniatamy przy pomocy tłuczka lub wałka.
Masło rozpuszczamy i mieszamy z ciasteczkami. Wykładamy dno tortownicy i dociskamy. Chłodzimy przez przynajmniej 15 minut w lodówce.
3. Żelatynę namoczyć, gdy napęcznieje odcisnać, włożyć do rondelka i rozpuścić na małym ogniu, nie gotować, dodać łyżkę ryżu na mleku zamieszać i dodawać resztę ryżu cały czas mieszajac. Teraz dodać crème fraîche( albo śmietanę ), cukier i sok z cytryny. Śmietanę ubić z cukrem wanilinowym i dodać do ryżu. 
4. Połowę masy ryżowej wyłożyć na ciasteczka, wyrównać. Położyć połowę malin, nakryć resztą ryżu. Około 150 g malin utrzeć na mus, następnie przetrzeć przez drobne sitko, żeby nie było w nim pestek. Mus wyłożyć na torcik. Udekorować resztą malin i wstawić do lodówki na przynajmniej 4 godziny.

Torcik z malinami. Edyta Guhl.

Maliny? Pycha.

Letnie desery z ryżem.

Bez pieczenia, smaczny torcik.

Torcik można przyrządzić z różnymi owocami.

Smaczny deser na każdą okazję.

Z ryżem na mleku i malinami.

Deser i dobry kryminał...

Podróże po Europie- Eifel w Niemczech.

Kawiarnia Sherlocka w Hillesheim.


Krimi- Hotel w Eifel. Atrakcja turystyczna.

Spokojna Eifel.

Soczyste łąki w Eifel.


Inspiracją był przepis z blogu Mary Life ist full of Goodies. Więcej o tym ciekawym blogu, a także o Katji z fraeulein-k-sagt-ja.de napiszę Wam w następnym poście Edyta :-)