Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kreatywne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kreatywne. Pokaż wszystkie posty

27 maj 2018

Marchewki z ciasta francuskiego

W słoneczny, niedzielny poranek zapraszam na marchewki z ciasta francuskiego. Szybki i łatwy przepis dla każdego. Pod warunkiem, że mamy gotową rolkę ciasta francuskiego w lodówce. Wykonanie jest proste. Z ciasta francuskiego wykrajamy długie trójkąty, a ich krótki bok nacinamy. Wyglądem mają przypominać marchewkę, ale wiadomo, jest to umowne. Najważniejsze, że Wam się będą podobać. Takie marchewki można robić z dziećmi, zobaczycie ile będą miały zabawy przy pieczeniu. A surową marchewkę zjedzą bez mrugnięcia okiem. Upieczone ciasto smarujemy kremowym serkiem albo twarożkiem. W wersji light zamiast serka polewam warzywa jogurtem naturalnym i posypuję ziołami, przyprawami. Wypróbujcie sami, zapraszam :-)



Marchewki z ciasta francuskiego:


Składniki:

1 marchewka
3 różyczki brokułów
sól, pieprz, swieże zioła
kremowy serek lub jogurt do posmarowania
* ewentualnie 1 łyżkę mleka lub żółtko do posmarowania ciasta

Wykonanie:

1. Rolkę ciasta francuskiego wyjmujemy z lodówki i zostawiamy na 10 minut. Następnie rozwijamy, wyrównujemy w razie potrzeby i wykrajamy trójkąty. Można sobie poradzić i pociąć ciasto w pasy, a następnie trójkąty( marchewki będą wtedy równej długości). Wąski brzeg trójkąta nacinamy kilkakrotnie. Ciasto można posmarować mlekiem lub żółtkiem. Następnie marchewki przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 180 stopni do złotego koloru, około 15 minut.
2. Brokuły gotujemy w osolonej wodzie około 5 minut, wyjmujemy i różyczki rozdzielamy.
3. Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce.
4. Ochłodzone ciasto francuskie smarujemy serkiem i kładziemy marchewkę imitując korzeń oraz brokuły w miejscu naci. Posypujemy pieprzem, solą i gotowe. Smacznego!
Edyta







19 gru 2017

Choinki Johanna Lafera


Migdałowe choinki
Coraz bliżej do Świąt, ostatnie zakupy, pakowanie prezentów, choinka...No właśnie choinka. Nie tylko zielona, ozdobiona bombkami i pachnąca lasem. Pięknie wyglądają migdałowe choinki na świątecznym stole. Dzisiejsze choineczki są mięciutkie, delikatne, oblane białą czekoladą i posypane pistacjami. Bardzo, bardzo smaczne i gorąco je Wam polecam. Piekę je od paru lat, już kiedyś pokazywałam je na blogu( ale bez przepisu). Choineczki są dość pracochłonne i wymagają spokojnej reki, ale są tak smaczne, że warto sprobować. Przepis pochodzi od znanego austriackiego kucharza Johanna Lafera. Proponowałam Wam kiedyś serniczki z jabłkami według jego przepisu. Bardzo smaczne i warte zrobienia. A dzisiaj zapraszam na choinki.


Choinki Johanna Lafera:

na 10- 12 porcji

Składniki:

3 jajka
szczypta soli
75 g cukru
100 g mielonych migdałów
25 g mąki
25 g skrobi kukurydzianej
200 g białej kuwertury
200 g pistacji
srebrne kuleczki
owoce miechunki
pędzelek
wykałaczki

ewentualnie cukier puder do posypania

Wykonanie:
1. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Na papierze do pieczenia narysować 10- 12 okręgów o średnicy 16 cm. Można użyć do tego talerza. Okrąg naciąć do połowy. Zwinąć w stożek i umocować przy pomocą spinacza biurowego. Stożki włożyć do kubków lub foremek( rożkiem do dolu). 
2. Jaja rozbić. Białka i szczyptę soli ubić na sztywną pianę. Powoli wsypać cukier. Szybko wmieszać żółtka. 
3. Mielone migdały, mąkę, skrobię kukurydzianą wymieszać razem i ostrożnie zmieszać z masą jajeczną.
4. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego i napełniać stożki. Pamietajmy, że ciasto jeszcze urośnie. Piec w nagrzanym piekarniku 15- 20 minut.
5. Następnie stożki ostudzić na metalowej kratce i ostrożnie zdjąć papier. Można je wyrównać nożem, żeby dobrze stały.
6. Kuwerturę posiekać i rozpuścić w kapieli wodnej: kuwerurę dajemy do rondelka i wstawiamy do garnka z gorącą wodą. Pistacje drobno siekamy lub mielimy. Przy pomocy pędzelka smarujemy stożki rozpuszczoną kuwerturą. Obtaczamy w mielonych pistacjach. Doklejamy srebrne cukrowe kulki, a na czubku umieszczamy owoc miechunki( na wykałaczkę). Smacznego! Ho, ho, ho :-)



Parę impresji z tegorocznego Jarmarku Bożonarodzeniowego w Görlitz. Zapraszam :-)











Każdy znajdzie coś dla siebie. Duży...
i mały :-)
Może spotkamy się w Görlitz w przyszłym roku?
Pozdrawiam, Edyta :-) 
MerkenMerken

28 sty 2016

Ciasto Konfetti na karnawał

Ciasto z galaretką na karnawał.Edyta Guhl.
Witajcie Kochani, karnawał zapowiada się wesoło. Zaplanowałam kolorowe ciasto z galaretką i jeszcze przy żadnym z wypieków tyle się nie uśmiałam co tym razem. Biszkopt upiekłam z mąki orkiszowej, ponieważ zwykła mąka wyszła, a w szafce znalazłam tylko dwa rodzaje mąki razowej, a także mąkę orkiszową i gryczaną. Biszkopt z mąki razowej? Hmmm...Wybrałam więc orkiszową. Ciasto wyrosło ładnie, może nie tak dobrze jak przy moim ulubionym biszkopcie: przepis na torcik z brzoskwinią, ale byłam zadowolona. Poprosiłam męża o przecięcie ciasta, ponieważ jest on, jak mówi mój znajomy z Polski sam o sobie, bardzo akuratny. Przeciął mi już makowca, czy nadziewany chlebek.
Dla pewności zapytałam jeszcze: dasz radę przeciąć na pół?
Odpowiedział z pewnością siebie: taak!
ja: a na trzy? I już nie słuchałam, zajęta czymś innym.
On: co za różnica, na dwa, czy na trzy? Pewnie, że dam radę!
Zadecydowałam: albo przetnij na dwa, on nie jest taki wysoki.
Nie zdażyłam wyjąć śmietany z lodówki, gdy usłyszałam zadowolone: Juuuż!
Trochę mnie tknęło, że to coś za szybko. Obróciłam się i przez moment patrzyłam na ciasto, czegoś tu nie mogąc zrozumieć. Przecięte było...ale z góry. Na dwie połówki!
Dostałam takiego ataku śmiechu, że usiadłam na podłodze. Mąż zadowolony z siebie, nie bardzo rozumiał mój wybuch radości i patrzył się na mnie niepewnie ściskając nóż w ręce. Ja widząc jego minę i nieszczęsne ciasto coraz bardziej się śmiałam: przepraszam, jak mam z tego zrobić tort?
Wszystkim, którzy powiedzą: trzeba było wytłumaczyć mu jak ma przeciąć, odpowiem szczerze: przez sekundę, nie pomyślałam, że można przeciąć inaczej niż wzdłuż :-) Szkoda, że nie widzieliście jego i mojej miny w pierwszym momencie. Moja zupełnie zdezorientowana, coś tu jest nie tak, tylko co? On zadowolony z siebie, że tak szybko uporał się z zadanym zadaniem:-)
Dzisiejsze ciasto dedykuję wszystkim dziewczynom, które mają również taką pomocną rękę w kuchni ;-) Serdecznie zapraszam!

Ciasto z galaretką na Karnawał:


Ciasto:

5 jaj
125 g cukru
100 g skrobii
100 g mąki orkiszowej typ 630
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem do przełożenia:

3 galaretki w różnych kolorach
200 g słodkiej śmietany
4 listki żelatyny
Krem na górę:
100 g śmietanki
2 listki żelatyny

1. Przygotować okragłą foremkę 24 cm. Wyłożyć  papierem do pieczenia. Pamietajmy, żeby piekąc ciasto biszkoptowe nie smarować ścianek tłuszczem, ponieważ ciasto nie wyrośnie.
2. Jaja utrzeć z cukrem na pianę. Skrobię wymieszać z mąką orkiszową i proszkiem do pieczenia, najlepiej przesiać i powoli dosypywać do masy jajecznej. Przełożyć do okrągłej foremki i piec w temperaturze 180 stopni( termoobieg 160) 25-30 minut. Po ostygnięciu przeciąć wzłuż :-)
3. Najpierw rozpuściłam galaretki w mniejszej ilości wody niż na opakowaniu. Tzn. każdą galaretkę rozpuściłam w szklance gorącej wody i przelałam do płaskiego pojemnika. Okrągłą foremką do ciastek wycinam kolorowe kółka i wykładam na talerzyk. Resztki, które zostały po wycinaniu, tnę na małe kawałki i dodam do masy, którą przełożę ciasto.
3. Listki żelatyny namaczam w wodzie, aż napęcznieją. Rozpuszczam w garnuszku, nie gotuję! Dodaję odrobinę śmietany, mieszam, po czym wlewam całą śmietanę. Mieszam i już nie gotuję. Zdejmuję z kuchenki, schładzam i dodaję kawałki galaretki. Pamiętajmy gdy robimy zimną masę z żelatyną, to wlewamy zimne do gorącego. No chyba, że macie coś innego napisane na opakowaniu, ale to raczej niemożliwe. Nie słodzę śmietany, ponieważ galaretki są już słodkie.
4. Spód biszkopta kładę na duży, płaski talerz i zakładam metalową obręcz. Wykładam śmietanową masę z kolorowymi galaretkami i wyrównuję. Na to kładę górę biszkopta.
5. Do zrobienia kremu na górę znowu potrzebuję żelatyny. A więc namaczam, rozpuszczam, dodaję odrobinę śmietanki, mieszam i wlewam całą. Gdy krem lekko zaczyna tężeć , wylewam na górę biszkopta i równo rozprowadzam. Na to kładę okrągłe galaretki, układam według własnego pomysłu. Wstawiam do lodówki najlepiej na noc, żeby dobrze zastygło. Gotowe :-)

Ps. Biszkopt można nasączyć herbatą lub sokiem z cytryny z wodą.
Ciasto konfetti. Edyta Guhl.


Kolorowe ciasto z galaretką.

Kolorowe ciasto konfetti.
Przepisy na karnawał. Edyta Guhl.
Wasza Edyta






11 gru 2015

Pieczarki- kruche ciasteczka

Pieczarki w koszyku. Edyta Guhl.

Ostatnio były piernikowe grzybki, a dzisiaj zapraszam na pieczarki. Przepis znalazłam u Danusi i jestem pełna zachwytu. Pieczarki jak żywe, a samo pieczenie poszło bardzo szybko. Efekt oszałamiający. Delikatne, kruche ciasteczka, nie za słodkie, wprost rozpływające się na języku. Wypróbujecie sami :-)

Ciasteczka pieczarki:


Składniki:

1 jajko
2 szklanki mąki ziemniaczanej,
2 łyżki mąki pszennej
150 g masla
łyżeczka sody oczyszczonej
4 czubate łyżki cukru pudru
łyżka soku z cytryny
aromat np. migdałowy
kakao
pusta plastikowa butelka np. po wodzie
suchy mak

Masło ucieramy na pianę, dodajemy przesiany cukier puder i dalej ucieramy. Dodajemy jajko, ucieramy. Mąkę ziemniaczaną i pszenną przesiewamy i dodajemy do utartego masła. Dodajemy płaska łyżeczke sody i sok z cytryny. Ucieramy. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni, foremkę wykładamy papierem do pieczenia. Lepimy małe kuleczki i kładziemy na foremkę, nastepnie końcówkę butelki zanurzamy w kakao i wciskamy w kulkę ciasta. U mnie pojawiał się śmieszny efekt wsysania ciasta. W ten sposob powstaje korzonek grzybka. Dodatkowo możemy posypać go suchym makiem, żeby wygladał jak prawdziwy grzyb i pieczemy około 15 minut. Gotowe :-)

Pieczarki ozdabiamy makiem.


Pieczarki jak żywe- Edyta Guhl




Kruche ciasteczka- pieczarki. Edyta Guhl.

Inne fajne ciasteczka znajdziesz tutaj 
Edyta

16 lis 2015

Kruche ciasteczka- liski i jeżyki


Zapraszam na przepyszne, kruche ciasteczka w formie lisków lub jeżyków. Jeszcze nie zaczęło sie u nas adwentowe pieczenie- Adventbäckerei, jeszcze trwa jesien i dlatego zapraszam na wesołe ciasteczka w jesiennym klimacie. Wybaczcie mi krótki tekst, jestem wstrząśnięta i przygnębiona wydarzeniami w Paryżu i trudno mi zebrać myśli. Zastanawiałam się nad publikacją tego postu i doszłam do wniosku, że właśnie na przekór wszystkiemu, trzeba spojrzeć na świat oczami dziecka...Pozdrawiam Was serdecznie.

Ciasteczka liski i jeżyki :


Składniki:
200 g mąki
50 g skrobi lub mąki ziemniaczanej
125 g cukru pudru
szczypta soli
łyżeczka cukru waniliowego
125 g zimnego masła
1 jajko
1 łyżka lodowatej wody

Do dekoracji:
płatki i słupki migdałów, kandyzowana skórka pomarańczowa, czarnuszka na oczka.

1. Mąkę, skrobię, sól, cukier puder i waniliowy mieszamy, robimy małe wgłębienie i wbijamy cale jajko. Dodajemy masło w małych kawałkach i wodę, szybko zagniatamy. Ciasto formujemy w wałeczek i dajemy do lodówki na 2 godziny. Następnie kroimy wałeczek na małe plastry i lepimy figurki- liski. Osobno lepimy główkę, tułów i ogon. Dajemy płatki migdałów jako uszka i dekorujemy liski kandyzowaną skórką pomarańczową. Ciastka pieczemy w nagrzanym piekarniku, w temperaturze 180 stopni około 10 minut.

2. Jeżyki wykonujemy z tego samego ciasta. Możemy wyciąć z papieru szablon łezkę i uformować tułów jeżyka. Kolce robimy ze słupków migdałów.








Jezyki, chociaz znajome dziecko twierdzi, ze to Koziolki Matolki :-)

Ta porcja przypomina raczej owieczki :-)

6 lis 2015

Czekoladowy wąż- czyli babka piaskowa dwukolorowa z marcepanem

Ciasto wąż. Edyta Guhl.

Klasyczny przepis na marmurkową babkę urozmaiciłam na dwa sposoby. Zmieniłam jej smak przez dodanie masy marcepanowej, a zwyczajny okrągły kształt zamieniłam na węża. W ten sposób ciasto stało się prawdziwym hitem na przyjęciu urodzinowym syna koleżanki. Rozsmieszyło mnie, że mały Nils przestraszył się czarnej kobry. Pozostałe maluchy były jednak zachwycone, ciasto szybko zniknęło, a to jest najważniejsze. Na węża nadaje również się inne ciasto, możecie wykorzystać przepis na babkę- TUTAJ. Wystarczy upiec je w formie z kominkiem, a nastepnie przeciąć na 4 kawałki jak na zdjęciu, polać polewą czekoladową i dowolnie udekorować. Można posypać je sezamem, kolorową posypką, zmielonymi orzechami. Pięknie wygląda wąż dwukolorowy, polany białą i ciemną czekoladą w formie zygzaków. Razem z Waszymi dziećmi, macie tutaj duże pole do popisu :-)
Serdecznie zapraszam.

Ciasto marmurkowe. Edyta Guhl.



Ciasto wąż :



Składniki:


170 g masła
40 g masy marcepanowej
250 g cukru
cukier waniliowy
330 g mąki
2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia
170 ml mleka
3 jajka
1 żółtko
20 g kakao
woda

czekoladowa glazura


Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni ( czas pieczenia: 55 minut), termoobieg 170 stopni ( 50 minut). Formę z kominem wysmarować tłuszczem i lekko oprószyć mąką. Masło o temperaturze pokojowej, marcepan i cukier utrzeć na pianę. Cukier waniliowy, mąkę i proszek do pieczenia wymieszać. Zawsze najpierw przesiewam mąkę z proszkiem do osobnej miseczki, a następnie dodaję do ciasta. Mleko lekko podgrzewam i wbijam do niego jajka. Na przemian dodaję do masła jajka z mlekiem i mąkę. Kakao mieszam z około łyżką wody na papkę, dodaję do 1/3 ciasta. Nakładam jasne i ciemne ciasto do formy. Po upieczeniu ciasto ostudzam, przekrajam na cztery równe kawałki i układam w formie węża. Polewam czekoladową glazurą i posypuję sezamem po grzbiecie. Na oczy wzięłam żółte cukierki pastylki. Język jest z żelkowych robaków.  Następny wąż na pewno będzie z białej i ciemej czekolady w fantazyjne wzorki, a na oczy wezmę czerwoną żurawinę. Pozdrawiam cieplutko :)


Ciasto wąż. Edyta Guhl.


Ciasto wąż