Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żelatyna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żelatyna. Pokaż wszystkie posty

8 maj 2016

Wegańska tarta z mango i kokosowym mlekiem


Wegańska tarta z mango. Edyta Guhl.
W tak radosnym dniu...jakim jest Dzień Matki zapraszam na wegańskie ciasto z mango i mlekiem kokosowym. Przepis na to pyszne, wegańskie ciasto znalazła moja siostra i po jej zachwytach musiałam je wypróbować. Zrobione z suszonych daktyli jest bardzo słodkie, równoważy to jednak połączenie z delikatnym nadzieniem z mleka kokosowego. Ciasta nie trzeba piec, jest bez mąki i cukru, smakuje zupelnie inaczej niż tradycyjne ciasta, jest takie...owocowe, jak to mówi znajome dziecko. Wszystkim zwolennikom zdrowego odżywiania gorąco polecam.


Wegańska tarta z mango i kokosowym mlekiem:


Składniki:

300 g suszonych daktyli
filiżanka orzechów, migdałów, sezamu( wymieszanych według upodobania)
dodałam jeszcze garść orzechów ziemnych
1 dojrzałe mango
puszka mleka kokosowego
6 płatków żelatyny *( lub agar agar)
szczypta cynamonu

Przygotowanie:

1. Suszone daktyle namoczyć na godzinę w wodzie, albo jeśli się spieszycie zalać wrzatkiem na 10 minut i odstawić. Namoczone daktyle zmiksować , dodać filiżankę orzechów, wszystko wymieszać i wylepić foremkę na tartę( ja użyłam zwykłej foremki na ciasto o średnicy 20 cm, wyłożyłam ją papierem do pieczenia). Ciasto wstawiamy do lodówki.
2. Przygotowujemy nadzienie. Płatki żelatyny namaczamy do napęcznienia, nastepnie dobrze odciskamy. Przy wyborze mango, zwracajcie uwagę na to, żeby owoc był dobrze dojrzaly, łatwiej jest go wtedy zmiksować i jest smaczniejszy. Mango obieramy ze skórki, kroimy na kawałki, dolewamy kokosowe mleko i wszystko razem miksujemy, nastepnie zagotowujemy i chwilę gotujemy aż masa
zgęstnieje. Dodajemy żelatynę i mieszamy. Już nie gotujemy.
3. Masę z mango wylewamy na ciasto w foremce i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Gotowe ciasto dekorujemy według uznania :-)
Smacznego!

Wegańska tarta z mango i kokosowym mlekiem.

Ciasto bez białego cukru. Edyta Guhl.

Przepisy na ciasta bez pieczenia.
Tartę dekorujemy według uznania...

wybrałam fiolki :-) 

Ciasto inne niż wszystkie.
Mango musi być dojrzałe.

Źrodło przepisu: vegenerat-biegowy.blogspot.de

Edyta

















1 maj 2016

Warzywna Charlotte z burakiem i zielonym szparagiem

Warzywna Charlotta. Edyta Guhl.
Dzień Matki przypada w Niemczech na drugą niedzielę maja, jest to dużo wcześniej niż w Polsce i pamiętajmy, że jest to data ruchoma. W tym roku święto przypada na 8 maja. Z okazji Dnia Matki przygotowałam dla Was warzywną przekąskę z zielonymi szparagami. Jeśli się Wam spodoba, jeszcze zdążycie ją przygotować na Dzień Matki lub na inną rodzinną okazję, których w maju jest bardzo dużo. Do przygotowania warzywnego musu zainspirowałam się niemieckim przepisem o pięknej nazwie,, Charlotte z zielonym szparagiem“ z kobiecego pisma Lisa Nr 17/ 20. 4. 2016. Klasyczna Charlotte jest zimna i słodka. Jeden z najbardziej znanych przepisów na Charlotte pochodzi od francuskiej kucharki Marie-Antoine Carême i jest to deser z biszkoptowych paluszków, kremu i śmietany. Dzisiaj proponuje Wam Charlotte warzywną. Przepis z gazety podany jest na 4 porcje i użyto foremek o średnicy 10 cm. Ja oczywiście takich foremek nie miałam i użyłam dużo większych. Masy wystarczyło mi na 2,5 foremki, dlatego użyłam... czerwonego buraka. Wyłożyłam spód foremek zieloną masą, a na wierzch położyłam masę z dodatkiem buraka. Dwie foremki są zielone, szparagowe, a dwie mają zielony spód, plastry buraków i buraczany mus. Musicie przyznać, że wyszły przepięknie. Serdecznie zapraszam!

Charlotte z zielonym szparagiem:


Składniki:

na 4 foremki o średnicy 10 cm

400 g zielonych szparagów
250 g śmietany( słodka, 30%)
6 płatków żelatyny( w oryginalnym przepisie są 3)
sól, cukier, pieprz
tłuszcz do foremek

Charlotte z burakiem:

Składniki:

2 średniej wielkości buraki
250 g śmietany( słodka 30%)
6 płatków żelatyny
sól, pieprz, cukier
tłuszcz do foremek

zioła do dekoracji

Przygotowanie:

1. Zielone szparagi myjemy, ewentualnie obieramy. Końcówki obcinamy na wysokość foremki. Gotujemy w solonej wodzie ze szczyptą cukru około 5-7 minut. Nie gotujmy zbyt długo, żeby nie były zbyt miękkie. Hartujemy pod zimną wodą i delikatnie osuszamy.
2. Listki żelatyny namaczamy. Końcówki szparagów przecinamy na pół i odkładamy 8 połówek na każdą foremkę( czyli 16 szparagów na 4 porcje) do dekoracji. Resztę szparagów kroimy w kostkę i miksujemy ze 150 g śmietany. Masę przecieramy przez drobne sitko, lekko podgrzewamy i doprawiamy do smaku. Można dodać trochę czosnku w proszku, jeśli lubicie. Pozostałą śmietanę( 100 g ) ubić na pianę. Płatki żelatyny dobrze odcisnąć i dodać do podgrzanego( nigdy gorącego!) püree. Mieszamy do rozpuszczenia żelatyny. Już nie gotujemy. Pojemnik wstawić do miski z bardzo zimną wodą( w tym celu miskę z wodą wstawiamy na chwilkę do zamrażalnika) i mieszając ostudzić masę. Jak tylko zauważymy, że masa się ścina dodajemy ubitą śmietanę. Foremki o średnicy 10 cm natłuścić , wyłożyć końcówkami szparagów, 8 połówek na foremkę i napełnić masą szparagowo- śmietanową. Wstawić na przynajmniej 2 godziny do zimnego.

Charlotte z burakiem przygotowujemy podobnie. Buraki gotujemy na miękko, jednego odkładamy na później, drugiego miksujemy ze 150 g śmietany. Jeśli chcemy uzyskać bardziej intensywny kolor można zmniejszyć ilość śmietany, a dodać trochę soku z buraka. Doprawiamy do smaku i lekko podgrzewamy. Listki żelatyny namaczamy, a potem dobrze odciskamy i dodajemy do podgrzanej masy i mieszamy. Wstawiamy do miski z zimną wodą i mieszając ostudzamy masę. Pozostałą śmietanę ubijamy na pianę. Gdy masa zaczyna się ścinać dodajemy ubitą śmietanę. Foremki o średnicy 10 cm natłuścić , wyłożyć końcówkami szparagów, 8 połówek na foremkę. Ugotowanego buraka pokroić w plastry. Foremki wypełniamy do połowy musem ( ja użyłam musu ze szparagów), kładziemy kilka plastrów ugotowanego buraka i napełniamy buraczanym musem.
Wstawiamy na przynajmniej 2 godziny do zimnego. Dekorujemy ziołami.

Moja rada:

Jeśli mamy dużo szparagów, możemy całą foremkę udekorować zielonymi szpicami szparagów. Wygląda to bardzo dekoracyjnie.
Przepisy na Dzień Matki. Edyta Guhl.
Charlotte z zielonym szparagiem. Edyta Guhl.

Przepyszny mus z zielonych szparagów.


Delikatna Charlotte z burakiem.

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Zamiast kwiatka.

Zimna przekąska. Edyta Guhl.

Dwukolorowe babeczki warzywne.

Delikatny mus z buraków.
Kwiatek dla Mamy :-)





28 sty 2016

Ciasto Konfetti na karnawał

Ciasto z galaretką na karnawał.Edyta Guhl.
Witajcie Kochani, karnawał zapowiada się wesoło. Zaplanowałam kolorowe ciasto z galaretką i jeszcze przy żadnym z wypieków tyle się nie uśmiałam co tym razem. Biszkopt upiekłam z mąki orkiszowej, ponieważ zwykła mąka wyszła, a w szafce znalazłam tylko dwa rodzaje mąki razowej, a także mąkę orkiszową i gryczaną. Biszkopt z mąki razowej? Hmmm...Wybrałam więc orkiszową. Ciasto wyrosło ładnie, może nie tak dobrze jak przy moim ulubionym biszkopcie: przepis na torcik z brzoskwinią, ale byłam zadowolona. Poprosiłam męża o przecięcie ciasta, ponieważ jest on, jak mówi mój znajomy z Polski sam o sobie, bardzo akuratny. Przeciął mi już makowca, czy nadziewany chlebek.
Dla pewności zapytałam jeszcze: dasz radę przeciąć na pół?
Odpowiedział z pewnością siebie: taak!
ja: a na trzy? I już nie słuchałam, zajęta czymś innym.
On: co za różnica, na dwa, czy na trzy? Pewnie, że dam radę!
Zadecydowałam: albo przetnij na dwa, on nie jest taki wysoki.
Nie zdażyłam wyjąć śmietany z lodówki, gdy usłyszałam zadowolone: Juuuż!
Trochę mnie tknęło, że to coś za szybko. Obróciłam się i przez moment patrzyłam na ciasto, czegoś tu nie mogąc zrozumieć. Przecięte było...ale z góry. Na dwie połówki!
Dostałam takiego ataku śmiechu, że usiadłam na podłodze. Mąż zadowolony z siebie, nie bardzo rozumiał mój wybuch radości i patrzył się na mnie niepewnie ściskając nóż w ręce. Ja widząc jego minę i nieszczęsne ciasto coraz bardziej się śmiałam: przepraszam, jak mam z tego zrobić tort?
Wszystkim, którzy powiedzą: trzeba było wytłumaczyć mu jak ma przeciąć, odpowiem szczerze: przez sekundę, nie pomyślałam, że można przeciąć inaczej niż wzdłuż :-) Szkoda, że nie widzieliście jego i mojej miny w pierwszym momencie. Moja zupełnie zdezorientowana, coś tu jest nie tak, tylko co? On zadowolony z siebie, że tak szybko uporał się z zadanym zadaniem:-)
Dzisiejsze ciasto dedykuję wszystkim dziewczynom, które mają również taką pomocną rękę w kuchni ;-) Serdecznie zapraszam!

Ciasto z galaretką na Karnawał:


Ciasto:

5 jaj
125 g cukru
100 g skrobii
100 g mąki orkiszowej typ 630
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem do przełożenia:

3 galaretki w różnych kolorach
200 g słodkiej śmietany
4 listki żelatyny
Krem na górę:
100 g śmietanki
2 listki żelatyny

1. Przygotować okragłą foremkę 24 cm. Wyłożyć  papierem do pieczenia. Pamietajmy, żeby piekąc ciasto biszkoptowe nie smarować ścianek tłuszczem, ponieważ ciasto nie wyrośnie.
2. Jaja utrzeć z cukrem na pianę. Skrobię wymieszać z mąką orkiszową i proszkiem do pieczenia, najlepiej przesiać i powoli dosypywać do masy jajecznej. Przełożyć do okrągłej foremki i piec w temperaturze 180 stopni( termoobieg 160) 25-30 minut. Po ostygnięciu przeciąć wzłuż :-)
3. Najpierw rozpuściłam galaretki w mniejszej ilości wody niż na opakowaniu. Tzn. każdą galaretkę rozpuściłam w szklance gorącej wody i przelałam do płaskiego pojemnika. Okrągłą foremką do ciastek wycinam kolorowe kółka i wykładam na talerzyk. Resztki, które zostały po wycinaniu, tnę na małe kawałki i dodam do masy, którą przełożę ciasto.
3. Listki żelatyny namaczam w wodzie, aż napęcznieją. Rozpuszczam w garnuszku, nie gotuję! Dodaję odrobinę śmietany, mieszam, po czym wlewam całą śmietanę. Mieszam i już nie gotuję. Zdejmuję z kuchenki, schładzam i dodaję kawałki galaretki. Pamiętajmy gdy robimy zimną masę z żelatyną, to wlewamy zimne do gorącego. No chyba, że macie coś innego napisane na opakowaniu, ale to raczej niemożliwe. Nie słodzę śmietany, ponieważ galaretki są już słodkie.
4. Spód biszkopta kładę na duży, płaski talerz i zakładam metalową obręcz. Wykładam śmietanową masę z kolorowymi galaretkami i wyrównuję. Na to kładę górę biszkopta.
5. Do zrobienia kremu na górę znowu potrzebuję żelatyny. A więc namaczam, rozpuszczam, dodaję odrobinę śmietanki, mieszam i wlewam całą. Gdy krem lekko zaczyna tężeć , wylewam na górę biszkopta i równo rozprowadzam. Na to kładę okrągłe galaretki, układam według własnego pomysłu. Wstawiam do lodówki najlepiej na noc, żeby dobrze zastygło. Gotowe :-)

Ps. Biszkopt można nasączyć herbatą lub sokiem z cytryny z wodą.
Ciasto konfetti. Edyta Guhl.


Kolorowe ciasto z galaretką.

Kolorowe ciasto konfetti.
Przepisy na karnawał. Edyta Guhl.
Wasza Edyta






10 paź 2015

Terrina z kozim serem



Witajcie :-) Kozi ser albo się kocha, albo nienawidzi. Zdecydowanie należę do tej drugiej grupy. I nawet popularne przysłowie ,,głód nie ciotka" się tutaj nie sprawdza. Nigdy nie zapomnę naszego pierwszego spotkania. Podróżowałam wtedy z koleżanką autostopem po Europie. Z plecakiem wypchanym herbatnikami i dżemem, ponieważ obydwie nie jadłyśmy mięsa, bez pieniedzy, ale tak bardzo chciało się zobaczyc wieżę Eiffla:-) Przypadkowo zatrzymany kierowca, Niemiec, nie tylko podwiózł nas spory kawałek, ale też podzielił się swoim prowiantem. Marchewka, świeży chlebek, pięknie zapakowany serek. Kierowca wegetarianin sprytnie szykował kanapki i pierwszą podał mojej koleżance. I jak,  jak? Smaczne? Dopytywałam się i nie zwracając uwagi na jej minę i niewyraźne: yhhyy, poprosiłam o duża pajdę. Pierwszy kęs i ...nie, to nie byla eksplozja smakow. Jeśli mam być szczera, to miałam wrażenie, że żuję skórę ze starego kozła. Kierowca uśmiechał się do nas sympatycznie, a ja żułam i żułam. Tej przygody nigdy nie zapomę. I nawet dzisiejszy specjał tego nie zmienił. Na szczęście moi goście byli zachwyceni i zadecydowało, że podaję Wam ten przepis. Ja niestety zdania nie zmieniłam. Przepisy z kozim serem na zawsze powędrują do szufladki z nugatem, czarną porzeczką, GOTOWANą czerwoną kapustą, niemieckimi Mehlklösse szarego koloru, coś w rodzaju naszej zacierki, tylko bez jaj. Serdecznie Was pozdrawiam i życzę...eksplozji smaków :-)

Terrina z kozim serem:
500 g kremowy serek
500 g kremowego serka koziego ( typu domowy serek)
200 ml śmietany
14 płatków żelatyny
80 g orzechów wloskich posiekanych
pęczek szczypiorku
sól, pieprz

1. Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie. 4 łyżki śmietany podgrzać i rozpuścić w niej wyciśniętą żelatynę. Dodać kremowy serek, serek kozi, śmietanę i wszystko wymieszać. Dodać siekane orzechy, szczypiorek, doprawić do smaku. 
2. Foremkę keksówkę ( pojemność 1,5 litra) wyłożyć folią spożywczą. Masę przełożyć do foremki i wstawić na przynajmniej 5 godzin do lodówki. Stężałą terrine wyjąć z foremki przy pomocy folii.
Jest przepiękna, kremowa, delikatna. Pasuje do dobrego białego wina. Wszystkim fanom koziego serka- gorąco polecam!