Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drożdżowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drożdżowe. Pokaż wszystkie posty

30 maj 2018

Coś dobrego, czyli drożdżowe ptaszki

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Tak wiele rzeczy potrafi nas uszczęśliwić. Jedną z nich jest zapach drożdżowego ciasta. Dla mnie jest to zapach dzieciństwa, sobotniego popołudnia, powrotów do domu. Żadne ciasto nie daje mi tyle radości. Już samo wyrabianie jest przyjemnością. Siedzimy sobie w ciepłej kuchni z Mamą, bo ciasto drożdżowe lubi ciepło i my obie na szczęście też i gadamy. Potrzebna jest duża emaliowana miednica, bo drożdżowe ciasto piecze się u nas w ogromnej ilości. Zaczynamy więc jej szukać. Taka duża miska jest trudna do zgubienia, a jednak. Ponieważ wszędzie przeszkadza, ciągle się ją przekłada. Wołam, że jest przecież plastikowa miska renomowanej firmy specjalnie do wyrabiania ciasta. Mama podnosi brwi do góry. Najlepsze drożdżowe wychodzi w emaliowanej misce. I wreszcie zguba się odnajduje w najdziwniejszym miejscu. Można zaczynać.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Najlepsze drożdżowe wychodzi na margarynie Palmie- twierdzi Mama. I dlatego jak tylko przeczytałam o konkursie na ,,Palma- zróbmy coś dobrego“ natychmiast pomyślałam o drożdżowych bułeczkach, moich ulubionych w kształcie ptaszków. Jak piec z Palmą, to koniecznie drożdżowe. Takie ptaszki to małe cudeńka. Zobaczycie sami jak przyjemnie się je lepi, jak pięknie przekrzywiają główki i patrzą na was kminkowym okiem. 


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Każdy ptaszek to unikat. Mają różne ogonki, główki, skrzydełka. Pierwszą porcje ulepiłam wielkości małych bułeczek, a gdy urosły i się upiekły, były tak duże jak pocztowe gołębie. Dlatego następne bułeczki starałam się piec jak najmniejsze. Pięknie wtedy wyglądają i błyskawicznie znikają. Bułeczki mogą być słodkie. Wtedy bierzemy 100 g cukru do ciasta, a oczka robimy z rodzynek, albo takich czekoladowych dropsów( takie stożkowate, wiecie jakie mam na myśli). Jedną porcję bułeczek upiekłyśmy z nadzieniem pieczarkowym. Dosyć trudno jest faszerować takie ptaszki, ale i z tym sobie poradzimy. Ptaszka ostrożnie obracamy, kładziemy małą łyżkę farszu pod brzuszek, wycinamy kawałek ciasta drożdżowego, taką podstawkę i zaklejamy farsz. Gotowe. Zamiast farszu można wziąć kawałek brzoskiwini lub innego owoca. Najsmaczniejsze są ptaszki na goraco, prosto z pieca. Pomogą na każdy smutek, złamane serce lub muchy w nosie. Obiecuję :-)


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Coś dobrego, czyli drożdżowe ptaszki:


Składniki:

100 g margaryny
500 g mąki+ maka do podsypania
2 stołowe łyżki cukru( jeśli bułeczki maja być słodkie to 100 g cukru)
200 ml letniego mleka
2 jaja
szczypta soli
14 g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
kminek, rodzynki, lub czekoladowe cukierki na oczy
1 żółtko
1 łyżka mleka

Wykonanie:

1. Rozczyn: drożdże rozdrobnić, włożyć do miski. Dodać cukier i mleko, zamieszać. Zasypać 1-2 łyżkami mąki, nakryć ściereczką i zostawić na około 20 minut do wyrośnięcia.
2. Margarynę rozpuścić w rondelku. Ostawić do ochłodzenia. W tym czasie do miski wsypać mąkę, dodać jaja. Moja mama zawsze sypie solą po żółtkach, podobno ciasto ma wtedy ładniejszy kolor. Następnie wlać rozczyn, a na koniec roztopioną margarynę. Ciasto wyrobić. Nakryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia.
3. Ciasto wyrobić jeszcze raz porządnie, aż bedzie samo odstawało od miski. Nakryć jeszcze raz ściereczką i zostawić do wyrośnięcia.
4. Gdy ciasto wyrosło, zaczniemy robić bułeczki. Stolnicę posypujemy mąką. Kawałek ciasta dzielimy na równe kulki. Z każdej kulki rolujemy wałeczek. Następnie ostrożnie zawiązujemy węzełek na środku wałeczka. Końcówka wałka, która jest na górze to będzie główka. Robimy ją bardziej okrągłą i formujemy dziobek. W miejsce oczek wkładamy kminek. Dolna końcówka wałka to ogonek. Nacinamy go nożem dwa razy.
Gotowe, kolejne ptaszki robimy w podobny sposob. Kładziemy na blaszkę do wyrośnięcia. Pamietajmy, żeby nie robić ptaszków za dużych, bo bułeczki jeszcze urosną.
5. Mleko wymieszać z żółtkiem i pędzelkiem posmarować ptaszki. Piekarnik nagrzać do 180 stopni i piec ptaszki na złoty kolor około 20 minut. Smacznego!

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
 Drożdżowe ptaszki są piękną dekoracją stołu.


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


I znikają natychmiast :-)
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Miłego weekendu 
Edyta

21 lis 2017

Grissini, czyli drożdżowe paluchy

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
Grissini, czyli drożdżowe paluchy to smaczna, zdrowa przekąska. Bez ulepszaczy, spulchniaczy i innych szkodliwych dodatków. Bardzo łatwe do zrobienia nawet przez najmłodszych i ulubione przez wszystkich domowników. Możemy podjadać je przez cały dzień bez wyrzutów sumienia. Z podanych składników wychodzą 24 paluchy o długości 30 cm. Bardzo nam smakują, więc gdy je piekę, robię zawsze większą ilość z różnymi posypkami. Można wziąć sezam, czarnuszkę, kminek lub paprykę sypaną. Zdarza się, że przeszukaliśmy już wszystkie półki i w domu nic nie ma, weźmy więc zwykłą sól lub mieszankę ziół: typu prowansalskie.

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de


Grissini, czyli drożdżowe paluchy:

Składniki:

250 g mąki pszennej
szczypta soli
10 g świeżych drożdży
1 łyżeczka kurkumy
150 ml wody
1 łyżka stołowa oliwy
1 łyżka sezamu, kminku, papryki, grubej soli lub mieszanki ziół

Wykonanie:

1. Drożdże pokruszyć. Do miski wsypać mąkę, sól, kurkumę i drożdże. Dodać wodę i oliwę. Dobrze wymieszać i zagnieść na miękkie, gładkie ciasto. Przykryć ściereczką i zostawić na 1, 5 godziny do wyrośnięcia.
2. Wyrośnięte ciasto podzielić na 4 kawałki. Każdą cwiartkę podzielić na 6 kawałków i formować paluchy o długości 30 cm. Położyć na 2 blaszki wyłożone papierem do pieczenia, posypać solą lub sezamem. Zostawić na 15 minut do wyrośnięcia.
3. Grissini pieczemy okolo 20 minut w nagrzanym piekarniku w temperaturze 200 stopni( termoobieg). Wyjmujemy i stawiamy do wystygnięcia na metalowej kratce.

Moja rada:
Zamiast kurmumy możemy zastosować szafran lub sok z buraka.
W zamkniętej puszce grissini przechowujemy do 2 tygodni.

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de

Domowe grissini z ziołami

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.de
LA DOLCE VITA- brzmi znajomo ;-)
To mogloby byc miejsce na kuchnie do bloga :-)

Smacznego

Edyta

8 wrz 2017

Ciasto drożdżowe z dynią


Ciasto drożdżowe smakuje wszystkim w naszej rodzinie. I chyba nie ma nikogo wśród znajomych, kto odmówiłby kawałka pysznej, domowej drożdżówki. Bardzo lubię bułeczki z ziemniakami, makowiec na drożdżowym cieście, czy małe drożdżowe ludziki na dzień Sw. Marcina. Zapach pieczonej drożdżówki rozchodzi się po całym mieszkaniu i wprowadza przytulny, domowy nastroj. Szczególnie teraz, gdy na dworze zrobiło się zimno i jesiennie, warto upiec coś dobrego na poprawę humoru. I chociaż moje myśli krążą gdzieś daleko, postaram się skoncentrować, żeby napisać ten post. Nie będę poruszać trudnych tematów, jak mówi moja koleżanka blogerka, jak o jedzeniu, to tylko pozytywnie.


Dzisiejsza drożdżówka jest w wersji jesiennej. Ponieważ o tej porze roku w mojej kuchni króluje dynia hokkaido, dodałam ją też do surowego ciasta. I żeby jeszcze zrobiło się piękniej, upiekłam je w kształcie dyni. Nie potrzeba do tego drogiej, specjalnej formy. Upiekłam ją w szklanym naczyniu żaroodpornym, jak to zrobić opisałam dokładniej w przepisie poniżej. Ponieważ zostało jeszcze ciasto upiekłam małe drożdżowe dynie. Do ich zrobienia wystarczy kawałek sznurka. Na blogu Diany z Austrii do której często zaglądam, znajdziecie mały filmik instruktażowy. Link podam niżej w przepisie. I została jeszcze 3 propozycja na drożdżowe z dynią- bułeczki do odrywania. Tego typu bułki można upiec na okrągłej foremce, układając je w kształcie słońca, jedną obok drugiej. Dzisiaj upiekłam je na blaszce prostokątnej. Bardzo fajnie sprawdzają się na imprezach, grillach, party. Szczególnie dzieci lubią takie odrywane bułeczki.
Bułki z dynią hokkaido są niesamowicie intensywne w kolorze. Nie dodawałam do nich kurkumy, chociaż tak podają niektóre przepisy. Mocny pomarańczowy kolor jest zupełnie naturalny.

I jeszcze dodatkowa informacja dotycząca ilości mąki. W cieście drożdżowym jest mi trudno ściśle trzymać się dokładnej miary. Czasami püree z dyni jest rzadsze lub dodam więcej mleka i wtedy trzeba dosypać trochę więcej mąki. Moja mama robi drożdżowe według jej sprawdzonego przepisu( na oko) i daje na 500 g mąki około 350 g püree z dyni. Wychodzi idealnie.
Z drożdżowym ciastem bywa różnie, albo się je kocha, albo nienawidzi. Nie taki diabeł straszny, pamiętajmy, żeby dobrze wyrobić ciasto, unikać zimnego i przeciągów, a wszystko się uda.
Zapraszam na drożdżowe dynie.




Ciasto drożdżowe z dynią
Ciasto podstawowe :

Składniki:
1 dynia hokkaido
2 łyżki oleju
1 szklanka letniego mleka
42 g drożdży
120 g cukru
900 g maki pszennej
2 jaja
1 szczypta soli
140 g miękkiego masla
* można dodac cukru waniliowego

1. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. Foremkę do pieczenia wykładamy papierem.
2. Dynię porządnie umyć, ponieważ pokroimy ją razem ze skórką. Ziarenka wyrzucamy( lub zostawiamy na nasionka), a dynie kroimy na paski. Wiadomo, im mniejsze paski, tym szybciej się upieką. Kładziemy na blaszkę, polewamy olejem i pieczemy do miękkości. 20- 30 minut. Po upieczeniu odstawiamy na chwilę do ostygnięcia, a następnie miksujemy na püree.
3. Letnie mleko wlewamy do miski, dodajemy rozkruszone drożdże i cukier, mieszamy i lekko posypujemy mąką. Nakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż drożdże ruszą, na około 15 minut.
4. Nastepnie dodajemy pozostałe składniki: miękkie masło, püree z dynii, sól, jajka, mąkę i wszystko mieszamy. Zarabiamy ciasto i wyrabiamy tak długo, aż zaczną tworzyć się pęcherzyki powietrza, a ciasto zacznie odchodzić od miski.
5. Nakrywamy ściereczką i ostawiamy do wyrośnięcia, aż ciasto podwoi swoją objętość( nie krzyczeć, nie trzaskać drzwiami, nie robić przeciągu).
6. Gotowe ciasto zagnieść na stolnicy posypanej mąką i wreszcie możemy zacząć robić dyniowe wypieki.




1. Ciasto DYNIA w formie żaroodpornej:
( lub jeśli macie sprawdzona miskę do pieczenia)
dodatkowo:
tłuszcz do posmarowania formy
laskę cynamonu na ogonek

Z ciasta podstawowego odcinamy kawałek. Rozwałkowujemy na stolnicy i formujemy 6 okrągłych bułeczek. Formę żaroodporną smarujemy tłuszczem. Bułeczki układamy w formie jedna obok drugiej na kształt dyni. Ponieważ moje były trochę małe, musiałam dodać jeszcze jedną. Nakrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia. W środek dyni wsadzić laskę cynamonu. Upiec w temperaturze 200 stopni przez około 40 minut. Jeśli ciasto zbyt szybko się zarumieni, nakryć folią aluminiową.





2. Bułeczki w kształcie dyni:
dodatkowo:
kawałek sznurka
ziarenka dyni na ogonki( ewentualnie ogonki z jabłek, gruszek, kawałek orzecha włoskiego, rodzynki)

Kawałek drożdżowego ciasta podzielić na równe kawałki i uformować okragłe bułeczki. Sznurek pociąć na kawałki i obtoczyć w mące. Każdą bułeczkę kilkakrotnie związać sznurkiem, żeby wyglądała jak dynia. Możecie zobaczyć na blogu Diany filmik, jak wiązać drożdżowe dynie. W środek każdej dyni włożyć ogonek( Można zrobić to też po upieczeniu). Piec w temperaturze 200 stopni około 20 minut na złoto. Po upieczeniu chwilkę ostudzić, a nastepnie ostrożnie nożyczkami usunąć sznurek.




3. Bułeczki do odrywania:
ziarenka dyni
Gdy zostanie nam ciasto, najlepiej upiec blachę bułeczek do odrywania. Ciasto kroimy na kawałki o równej wielkości. Formujemy okrągłe bułeczki i układamy na blaszce obok siebie. Na okragłej blaszce na kształt słońca. Posypujemy ziarenkami dyni i zostawiamy do podrośnięcia. Pieczemy w gorącym piekarniku w temperaturze 200 stopni przez około 20 minut( na złoto)*
* czas pieczenia zależy od piekarnika.










Smacznego i udanych wypieków z dynią :-)
Edyta

30 kwi 2017

Drożdżowe ciasto z makiem i płatkami migdałowymi


Drożdżowe ciasto z makiem i płatkami migdałowymi


Przepis na drożdżowe ciasto z makiem i płatkami migdałowymi parę tygodni po Świętach to trochę taka musztarda po obiedzie. Nie wyrobiłam się wcześniej, a ponieważ ciasto było takie smaczne, to szkoda, żeby przepis przeleżał w szufladzie do przyszłego roku. Ciekawostka to to, że ciasto drożdżowe jest bez jajek. Tak więc nie będzie wymówki, że nic nie upiekłaś, bo nie było jajek. Znam bardzo dużo przepisów na ciasto drożdżowe bez jajek, a na wierzchu są różne owoce, budyń lub kruszonka. Domowe są przepyszne, te od piekarza wyglądają pięknie, ale smakują trochę jak bułka. Nadrabiają za to dzielnie pysznym nadzieniem. Które smakuje lepiej? Jest to chyba kwestia przyzwyczajenia, ale pewnie wygra to domowe, jak zawsze. A dzisiaj drożdżowe bez jajek tak bardziej na ludowo, z makiem i płatkami migdałowymi.



Drożdżowe ciasto z makiem i płatkami migdałowymi:


Składniki:

300 g mąki
1 op. drożdży suchych
40 g cukru
1 cukier wanilinowy
szczypta soli
50 g masła lub margaryny
125 ml mleka( nie za zimnego)

Na wierzch:


1 cytryna, bio
3 puszka maku
100 g płatki migdałów
Dodatkowo do posmarowania:
1 żółtko
2 łyżki mleka

Przygotowanie:
1. Prostokątną foremkę wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Do letniego mleka dodać drożdże, cukier i łyżkę mąki. Zamieszać i zostawić na pół godziny. Następnie dodać resztę mąki, sól i masło. Dobrze wyrobić i odstawić na pół godziny do ciepłego.
3. Następnie ciasto jeszcze raz zagnieść i podzielić na 2 części. Jedną rozwałkować na prostokąt, przełożyć na foremkę, nakryć ściereczką i odstawić na bok.
4. Teraz przygotujemy masę makową. Cytrynę umyć i zetrzeć skórkę, dodać do maku. Wycisnąć trochę soku z cytryny i dodać do maku. Masę rozprowadzić na drożdżowym placku.
5. Drugi kawałek ciasta rozwałkować i pociąć na wąskie paski. Wziąć po dwa paski i owinąć wokół siebie. Położyć ukośnie na maku, zbędne końcówki odciąć. Mleko rozmieszać z żółtkiem i posmarować po cieście. Posypać płatkami migdałowymi.
6. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temperaturze 180 stopni około 45 minut. Po upieczeniu ciasto można polukrować. Smacznego :-)



Ciasto niezbyt aktualne, wiec chociaz zdjecia najswiezsze. Krotki spacerek po Kolonii. Zapraszam:
Widok na katedre w Kolonii, Niemcy.

Most Hohenzollernów w Kolonii.

Romantycznie 

Kolonia to miasto rowerow, sa piekne, kolorowe :)

17 mar 2016

Niemieckie ciasto,, Użądlenie pszczoły"

Witajcie Kochani, postanowiłam wyjechać na Święta do Polski i bardzo się z tego cieszę, ale nie chcę zostawić Was bez nowego przepisu. Na naszym świątecznym stole na pewno pojawi się babka, sernik i obowiązkowo kruche ciasteczka, które może nie bardzo pasują do Wielkanocy, ale tak bardzo mi posmakowały, że muszę poczęstować dalszą i bliższą rodzinę. Prawdopodobnie upiekę też tort z ajerkoniakiem i później podam Wam przepis. A już dzisiaj zapraszam na pyszne ciasto znane pod nazwą,, Bienenstich“, czyli ,, Użądlenie pszczoły“. Skąd wzięła się ta wdzięczna nazwa? Nie jest to całkiem jasne. Prawdopodobnie wymyślono ją już przed 500 laty, kiedy to zaistniał konflikt pomiędzy dwoma miastami na Renem: Linz i Andernach. Cesarz odebrał miastu Linz kontrolę celną statków na Renie, najważniejsze źródło dopływu pieniędzy, a przekazał ją miastu Andernach. Doprowadziło to mieszkanców Linz do wściekłości i postanowili się zemścić. Ogólnie wiadomo było, że Andernachczycy imprezują do późna w nocy i długo odsypiają na swoich słomianych workach, wiadomo jak to nad Renem, gdzie wino jest smaczne, a powietrze zdrowe. Atak na miasto miał się odbyć o świcie, kiedy jeszcze wszyscy spali. Legenda opowiada, że dwóch pomocników piekarza Franz i Theodor, którzy właśnie skończyli pieczenie chleba, nabrało chęci na coś słodkiego. Wdrapali się na mury miejskie, gdzie nocni strażnicy stawiali ule( dosłownie kosze z pszczołami) i chcieli podebrać trochę miodu, gdy pod bramą miejska usłyszeli uzbrojonych napastników. Rezolutni chłopcy złapali za kosze i rzucili je na atakujących ratując miasto Andernach. W nagrodę upieczono specjalnie dla nich przepyszne ciasto- żądło pszczoły i jeszcze długo świętowano, chwaląc dzielny wyczyn piekarzyków i ich zasługę dla miasta. I ja tam byłam miód i wino piłam, a co zostało, to Wam dziś przyniosłam :-)

Niemieckie ciasto,, Użądlenie pszczoły":

Składniki:
na ciasto drożdżowe:
250 ml mleka
60 g masła albo margaryny
500 g mąki
1 jajo
1 paczuszka drożdży suchych
50 g cukru
szczypta soli

polewa:
50 g masła
5 łyżek cukru
100 g słodkiej śmietany
4 łyżki miodu
300 g migdałów w płatkach

krem:
1 budyń o smaku waniliowym
2 łyżki cukru
500 ml mleka
250 g miękkiego masła
2 łyżki miodu

Przygotowanie:
1. Mleko podgrzać w garnuszku, dodać masło lub margarynę i rozpuścić. Mąkę wsypać do miski i wymieszać z suchymi drożdżami, dodać cukier, jajko i sól i delikatnie wymieszać, a poźniej włączyć mikser na najwyższe obroty i przez 5 minut ucierać. Ciasto nakryć i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
2. Foremkę wymiarach 30 na 40 wysmarować tłuszczem, piekarnik nagrzać na 180 stopni ( termoobieg na 200).
3. Ciasto podsypać mąką, zagnieść i rozwałkować. Przełożyć na blaszkę, ponakłuwać widelcem i zostawić na około pół godziny, żeby jeszcze urosło. 
4. Polewa: masło, cukier, śmietanę i miód zagotować w małym garnuszku, dodać płatki migdałów, już nie gotować. Chwilę ostudzić i równomiernie rozprowadzić po cieście. Włożyć do piekarnika i piec 20 minut. Ciasto ostudzić i dopiero wyjąć z foremki.
5. Krem: budyń zrobić według przepisu na opakowaniu, przełożyć folią spożywczą tak, aby ściśle przylegała do budyniu i ostudzić.
6. Miękkie masło utrzeć, dodawać łyżką na przemian miód i budyń, ciągle ucierając. Ciasto przeciąć na pół. Najłatwiej będzie przeciąć je z góry na dwie połówki, a później w poprzek. Rozsmarować krem na dolnych połówkach i przykryć blatami z polewą( tymi z płatkami migdałowymi). Ciasto pociąć na kawałki. Życzę smacznego :-)
Ciasto ,, Żądło pszczoły“ prosto z Andernach.

Smaczne ciasto z kremem i miodowo- migdałową skorupką.

Drożdżowe inaczej. Edyta Guhl.

Przepisy na ciasta. Edyta Guhl.

Smaczne drożdżowe ciasto z kremem.
Wasza Edyta

16 lut 2016

Ziemniaczane bułeczki na drożdżach

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Witajcie Kochani w ten śnieżny, zimowy ranek. Trzymam się dzielnie, nie podjadam słodyczy, chociaż koleżanki blogerki kuszą pysznymi ciastami. Zabrałam się teraz za pieczenie chleba i bułeczek. Nastawiłam zaczyn z maki żytniej, który,, codziennie dokarmiam" i mam nadzieję, że niedługo poczestuję Was smacznym wypiekiem. A dzisiaj coś szybszego w przygotowaniu, bułeczki z ziemniakami, chyba najsmaczniejsze, jakie do tej pory jadłam. Lekko wilgotne, pachnące drożdżami, z chrupiącą skórką. Powiem Wam szczerze, że bardzo brakuje mi czegoś słodkiego, chodzę po domu i szukam zamienników. Na szczęście ziemniaczane bułeczki, którymi poczęstowala mnie koleżanka, smakowały prawie jak ciasto. Posmarowane masełkiem, z odrobiną dżemu malinowego są idealne na takie wczesne śniadanie. Następnym razem upiekę z tego przepisu kartoflany chlebek, a dzisiaj- ziemniaczane bułeczki. Gorąco polecam.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Ziemniaczane bułeczki na drożdżach:


600 g mąki pszennej
3 średniej wielkości ziemniaki
250 ml letniej, przegotowanej wody
2 łyżki oliwy
20 g świeżych drożdży
szczypta soli
szczypta cukru

Przygotowanie.
1. Trzy średniej wielkości ziemniaki o wadze około 300 gr obrać i pokroić w kostkę. Ugotować, a następnie odcedzić i utłuc tłuczkiem. Przygotować rozczyn: drożdże z cukrem mieszamy i rozpuszczamy w wodzie. Pamietajmy, żeby woda nie była za gorąca, bo może,, zabić drożdże“ . Dodajemy prawie całą mąkę, zostawiamy około pół szklanki do późniejszego podsypania. Dosypujemy sól i dolewamy oliwę. Ciasto zagniatamy, nakrywamy ściereczką i zostawiamy na pół godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto formujemy w wałek, podsypujemy mąką. Kroimy na równe kawałki, z każdego kawałka formujemy bułeczkę, mi wyszło 12 bułeczek.
2. Na 12 bułeczek potrzebowałam 2 blaszek i mogłam piec je równocześnie. Blaszki wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 190 stopni. Bułeczki kładziemy na foremki i pieczemy 30 minut. Jeśli pieczemy chleb, to przedłużymy czas do 35-40 minut i pamiętajmy o metodzie suchego patyczka. Gotowe :-)

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com