Nasionka
szałwii hiszpańskiej, czyli nasionka chia wykorzystuję do zdrowych
deserów z dużą ilością zmiksowanych owoców. Czasami posypuję
sobie nimi kanapki z pomidorami, lub dodaję do zupy. Dzisiaj mam dla
Was ciekawy przepis na wegańską czekoladę,
lub raczej dwuwarstwowe batoniki. Przepis znalazłam na instagramie u apursuitofhealthiness i zachwyciłam się zdjęciem. Przyznam się, że troszeczkę
go zmieniłam, dodałam ziarenek słonecznika, a ponieważ nie mam
robota kuchennego, korzystałam ze starego rozdrabniacza. Czekolada
wyszła przepyszna.
Świeżutka,
jak taka bardzo dobrej jakości czekolada z najlepszej firmy.
Podzieliłam ja na małe kostki i trzymam w zamrażalniku. Wyjmuję
po małej porcji i rozkoszuję się nią do filiżanki czarnej kawy.
Nasionka chia bardzo tutaj pasują. Nie są galaretkowate jak w
deserach, lecz raczej lekko chrupiące i dają ciekawy efekt. Do
posłodzenia użyłam syropu klonowego. W czekoladzie jest jeszcze
prawdziwa wanilia, wiec rozgrzeszam się, że chociaż znowu jem
słodycze, są to same dobre rzeczy, a nie jakieś śmieciowe
jedzenie z supermarketu. Na wierzchu jest polewa, której może za
bardzo nie widać na zdjęciach. Zastanawiam się dlaczego, może
obie masy z dodatkiem oleju kokosowego były zbyt płynne i stopiły
się razem? Może należałoby najpierw schłodzić dolna masę i
dopiero wylać polewę na wierzch. Muszę to przy okazji wypróbować.
Albo użyć mniejszej foremki? Ciekawa jestem bardzo, jak Wam wyjdzie
te przepis i oczywiście, czy lubicie wegańskie słodycze.
Zapraszam
na wegańską czekoladę.
Wegańska czekolada z nasionkami chia:
Składniki:
Na
spód:
1
kubek zmielonych orzechów laskowych
1
kubek wiorków kokosowych
1/2
kubka dobrego kakao( bez cukru)
2
łyżki oleju kokosowego
10
daktyli
2
łyżki nasionek chia
1
łyżeczka wanilii( prawdziwej, wydrążonej z laski wanilli)
szczypta
soli
Wykonanie:
1.
Małą foremkę np. 20x20cm wykładamy folią spożywczą.
Folia
będzie później przydatna, przy wyjmowaniu czekolady.
2.
Daktyle namaczamy na około 15 minut w ciepłej wodzie. Wodę
odcedzamy, a daktyle wrzucamy do silnego robota kuchennego razem z
olejem kokosowym i ucieramy na puch. Dodajemy suche składniki i
wszystko miksujemy. Wykładamy do formy i równamy, aby powstał
spód.
Polewa:
Składniki:
1/
2 kubka oleju kokosowego
1/
4 kubka dobrego kakao
2
łyżki miodu( syropu klonowego lub innego słodzidła)
1
łyżka nasionek chia
1
łyżeczka prawdziwej wanilii
1
szczypta soli
Wszystkie
składniki miksujemy, ale nie za długo, żeby olej kokosowy się nie
rozdzielił i wykładamy na przygotowany spód. Wyrównujemy i
wstawiamy do lodówki na przynajmniej 2 godziny, a najlepiej na całą
noc. Kroimy na małe batoniki lub kostki.
Smacznego!
Edyta
Domowe batoniki z chia |
Nasionka szałwii hiszpańskiej w przepisach |
Taką czekoladą to ja się poczęstuje
OdpowiedzUsuńMocno czekoladowa, pachnaca wanilia, pycha. Zapraszam :-)
UsuńOj, taka rozpusta, lecz faktycznie do kawy można :D U mnie kawa jest rytuałem i do tego napoju zawsze musi coś być :D
OdpowiedzUsuńRozpusta, ale zdrowa :-))) Kawke tez lubie, wprost nalogowo :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń