Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą budyń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą budyń. Pokaż wszystkie posty

9 lut 2017

Ciasto z herbatników z owocami i pomarańczową galaretką, bez pieczenia

Ciasto z herbatników, z owocami i pomarańczową galaretką.
 Pyszne ciasto bez pieczenia. Edyta Guhl.
Pyszne ciasto z herbatników z galaretką pomarańczową i domowym kremem budyniowym nie należy do ciast pracochłonnych. Pomysł na ciasto znalazłam w Mikserze na Kulinarnym na bloguPrzepisy Kulinarne ze zdjęciami, krem jest z przepisu na ciasto rafaello, a pod galaretką jest warstwa pokrojonych bananów i pomarańczy. Bardzo lubię takie przepisy na ciasta, a ponieważ mój piekarnik ostatnio bardzo kaprysi, więc niech sobie trochę odpocznie. W mojej długiej historii wynajmowania mieszkań miałam już dwa popsute piekarniki i nie bardzo chciałabym, żeby to się znowu zdarzyło, szczególnie gdy piszę na blogu.
W ferworze przeprowadzki nie sprawdziłam funkcjonalności piekarnika, ponieważ kuchnia była zadbana i wszystko, aż lśniło. Niestety, już kilka dni po ,,wprowadzce“ z obu stron piekarnika smętnie wisiały gumowe tasiemki: uszczelki. M nie chciał nie umiał tego naprawić i trzeba było bardzo uważać, żeby tych tasiemek nie przyciąć drzwiami zmywarki, która pechowo stała tuż obok.
W drugim mieszkaniu meble kuchenne wraz ze sprzętami odkupiłam dość tanio od poprzedniego wynajmującego. Szybko się okazało, że tanio nie zawsze znaczy dobrze. Drzwi od lodówki nie domykały się, znajomy problem: gumowe uszczelki. Z czterech palników kuchenki działały tylko dwa, a piekarnik z powodzeniem mógłby robić za stojącą lampę, świecił, ale nie grzał.
Do dziś alergicznie reaguję na kaprysy piekarnika. Gdy gaśnie lampka wpadam w panikę, że już nigdy się nie zaświeci, że to ostatni raz. Ostatnio ciasto upiekło się dość nierówno, więc nie jest dobrze. Trzeba chuchać na gorące... czy raczej na zimne? Jakoś tak to było, więc dzisiaj ciasto na zimno. Zapraszam :-)

Ciasto z pomarańczową galaretką.


Ciasto z herbatników z owocami i pomarańczową galaretką, bez pieczenia:


Składniki:


48 maślanych herbatnikow: 3 warstwy po 16 herbatników
2 banany
trochę soku z cytryny do pokropienia bananów, żeby nie ciemniały
1 pomarańcza
2 galaretki: zobacz tutaj

Krem:

750 ml mleka
200 g cukru
1 cukier wanilinowy
3 żółtka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
3 maki pszennej
200 g masła miękkiego

Wykonanie:

1. Zacznę od kremu. Przygotowuje go jak budyń:
500 ml mleka, 200 g cukru i cukier wanilinowy zagotować.
2. Do pozostałych 250 ml mleka dodać 3 żółtka i zamieszać. Dosypać obie mąki i zamieszać.
3. Gotujące się mleko zdjąć z palnika. Powoli wlewać żółtka zmieszane z mąkami i stale mieszając krótko zagotować( około minuty). Postepować jak przy gotowaniu budyniu. Ostudzić.
3. Masło utrzeć. Dodawać ostudzony budyń po łyżce i dobrze utrzeć, zanim dodamy następną łyżkę.
4. Formę do pieczenia wyłożyć papierem, żeby nic się nie przykleiło i forma pozostała czysta. Ciastka układamy na papierze, smarujemy pierwszą warstwę kremu, przykrywamy kolejną warstwą ciastek, smarujemy drugą warstwę kremu, znowu ciasta i krem. Banany kroimy w plastry, kropimy sokiem z cytryny i układamy na kremie. Pomarańcze kroimy na małe kawałki i układamy pomiędzy bananami. Galaretki gotujemy według przepisu, ja użyłam mniej wody, ponieważ lubię kiedy galaretka jest taka twarda. Gdy galaretka zaczyna tężeć, wykładam ją łyżką na owoce.
Ciasto stawiamy do zimnego, najlepiej całą noc, a następnego dnia kroimy na małe kawałki i podajemy. Smacznego :-)

Ciasto na herbatnikach. Edyta Guhl.
Ciasto najlepiej jest kroić, gdy jest dobrze schłodzone.

Ciasto może zrobić nawet dziecko :-)






To tyle, smacznego i do następnego razu,
Edyta :-)

18 sty 2017

Rolada Żyrafa


Przysypało śniegiem...
Wreszcie znalazłam czas na blogowanie, którego ostatnio bardzo mi brakowało. Nie będę Was zanudzać prywatnymi historiami, dlaczego przerwa była tak długa, mam jednak nadzieję, że teraz blog ruszy dalej, a może nawet przeprowadzi się w tym roku na wordpress. Przymiarki trwają, zobaczymy...A tymczasem w moim pierwszym wpisie w Nowym Roku 2017 zapraszam na Żyrafę, ciasto pozytywnie zakręcone, czyli przepyszną roladę biszkoptową z nadzieniem budyniowym i dodatkiem banana. Ciasto wygląda efektownie, ma piękny żyrafi wzorek, ciekawie smakuje i warto je upiec. Dość rzadko piekę biszkopt, ponieważ niezbyt przepadam za tego rodzaju ciastem, ale od czasu do czasu kawałek Żyrafy może być. Przyznam się, że jest do moja druga rolada Żyrafa, którą upiekłam specjalnie dla bloga. Pierwsza początkowo prezentowała się
dużo lepiej, ponieważ jej wzorki były dużo mniejsze, a ciemne plamy z kakao wyglądały jak aksamitne. Niestety w zaaferowaniu położyłam parę łyżek kremu na wzorzystą stronę rolady, która powinna być na zewnatrz. Krem szybko zdjęłam, ale pozostawił już ślady i po zwinięciu rolada nie była już taka fotogeniczna. Jestem pewna, że Wam się to nie przydarzy, ale tak dla przestrogi przyznaję się do gapiostwa.

 I jeszcze kilka dodatkowych uwag, aby rolada się udała:
1. Rolada wyglada lepiej, gdy wzorki są mniejsze( oczywiście jest to kwestia gustu).
2. Przy zwijaniu pamiętajmy, że strona wzorzysta idzie na zewnątrz. Krem nakladamy na stronę czekoladową.
3. Jeśli rolada się łamie, przyczyną może być za wysoka temperatura.
4. Jajka, których użyłam są wielkości M, czyli Medium: średnie
5. Jasny wzorek wyciskamy na papier do pieczenia. Możemy to zrobić z pamięci, można go też narysować go ołówkiem na papierze do pieczenia po lewej stronie lub poszukać w internecie, wydrukować i podłożyć pod papier.
6. Pamietajmy, aby ciasto równomiernie rozsmarować, brzegi nie mogą być cieńsze.

Zapraszam na roladę żyrafę i życzę Wam, aby cały ten rok był tak pozytywnie i szalenie zakręcony jak dzisiejsze ciasto ;-)
Edyta


Rolada Żyrafa:


Składniki:


5 jajek
150 g cukru
100 g maki
1 cukier wanilinowy
szczypta soli
2 łyżki stolowe kakao
1 łyżka mleka

Krem:
2 dojrzałe banany
500 ml mleka
2 łyżki cukru
1 budyń czekoladowy

Wykonanie:


1. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. Prostokątną formę wykładamy papierem do pieczenia.
2. Jajka rozdzielić. Białka ubić ze szczyptą soli na pianę. Ostrożnie dodać żółtka, cukier, cukier wanilinowy i przesianą mąkę. Delikatnie mieszamy.
3. Z ciasta bierzemy około 5 łyżek dodajemy 1 łyżkę mleka i mieszamy. Masę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy jasny wzorek na papierze do pieczenia. Użyłam zwykłej okrągłej końcówki. Wstawiamy do piekarnika na 3 minuty. Wyjmujemy z piekarnika.
4. Do pozostałej masy dodajemy 2 łyżki kakao, mieszamy i całość wykładamy na jasny wzorek, ostrożnie, aby go nie uszkodzić. Wstawiamy do piekarnika na 10 minut.
5. Roladę wyjmujemy z piekarnika i natychmiast zwijamy. Można użyć lnianej ściereczki posypanej cukrem, jednak aby nie rolada nie była za słodka  ja używam wilgotnej ściereczki. Roladę zwijamy pamietając aby wzorzysta strona znalazła się na zewnatrz: wzorku nie widzimy, jest pod spodem. Czekoladowa strona jest na wierzchu. Roladę przy pomocy ściereczki zwijamy od dłuższego boku i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
6. Przygotowujemy nadzienie: gotujemy budyń z dodatkiem cukru. Po ugotowaniu nakrywamy folią spożywczą, żeby nie zrobił się kożuch i odstawiamy do wystygnięcia.
7. Roladę ostrożnie rozwinąć. Wystudzony budyń wyłożyć równomiernie na roladę. Banany obrać i przekroić na pół( pamiętajmy o odcięciu szkodliwej końcówki), położyć wzdłuż dłuższego brzegu rolady i zwinąć przy pomocy ściereczki. Gotowe.
8. Zamiast budyniu można przygotować bitą śmietanę z kremem czekoladowym lub zrobić nadzienie z serkiem np. mascarpone.


Roladę schłodzić w lodówce przez minimum 4 godziny.

Życzę smacznego :-)





Krajobrazy zimowe.


Pozdrawiam,
Edyta



5 cze 2016

Jabłecznik z budyniem

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Szarlotkę lub jabłecznik piekę najczęściej jesienią, wtedy jabłka są dojrzałe i przepięknie pachną. Najsmaczniejsze są ciasta z Antonówką, ale inne stare odmiany też dobrze smakują, najgorzej wychodzą ciasta z woskowanymi jabłkami z Nowej Zelandii lub Południowej Afryki. Podobno jabłko do ciasta powinno byc twarde i kwaskowe. I takie sa moje jabłuszka zimowe w dzisiejszym cieście. Do tego delikatna warstwa budyniu, pycha. Dzisiejszy przepis zaliczyłabym do klasyków. Zawsze się udaje i wszystkim smakuje, jest proste do zrobienia, bez żadnych dziwactw, czy egzotycznych składników. Gdy piekłam je pierwszym razem, zastanawiałam się, czy wyjdzie bez wczesniejszego schłodzenia ciasta. Także wylanie gorącego budyniu na surowe ciasto wydawało mi się dość ryzykowne. Zupełnie niepotrzebnie. Ciasto zawsze się udaje i szybko znika. Smacznego :-)
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Jabłecznik z budyniem:


Składniki:

600 g mąki
2, 5 łyżeczki do pieczenia
szklanka cukru
200 g masła lub margaryny
5 żółtek
3 łyżki kwaśnej śmietany
3 budynie śmietankowe z cukrem
1 litr mleka
1 kg jabłek
cynamon
1 cukier wanilinowy
tłuszcz i bułka tarta do formy
2 łyżki cukru pudru do posypania

Wykonanie:

1. Piekarnik nagrzać do temperatury 175 stopni. Foremkę o wymiarach 25 na 33 cm wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą.
2. Mąke, proszek do pieczenia, cukier, maslo, żółtka i kwasną śmietanę zagnieść na kruche ciasto i podzielić na dwie części. Jedną cześć rozwałkować i położyć na foremkę do ciasta.
3. Jabłka obrać i pokroić na plastry. Położyć dość ciasno na ciasto. Posypać cukrem wanilinowym i cynamonem.
4. Trzy budynie ugotować w litrze mleka. Budyń delikatnie wylać na jabłka. Drugi kawałek ciasta rozwałkować i przykryć budyń.
5. Piec około godziny w temperaturze 175 stopni. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem. Można udekorować kolorowymi cukierkami lub żelkami.
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com




4 paź 2015

Placek ze śliwkami i kruszonką



Każdy ma jakieś swoje ulubione przepisy zapisane na luźnych karteczkach, zdobyte od koleżanek, zaznaczone w ksiażkach kucharskich. Ja również. Od dość dawna zamierzałam poprzepisywać je wszystkie porządnie do ładnego zeszytu, aby mieć natychmiast pod ręką, gdy tylko zajdzie potrzeba. Ten blog okazał się najlepszym rozwiązaniem. Nie muszę już szukać po szufladach, dzwonić do Mamy i prosić o przepis, A że staram się robić to w miarę systematycznie ( sezonowo :-)), dlatego podaję już trzeci przepis na ciasto ze śliwkami. Zapraszam!

Przepyszny jesienny placek ze śliwkami i cynamonową kruszonką :

150 g mąki
1 budyń śmietankowy ( w proszku)
120 g masła
60 g cukru
1 jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
500 g śliwek

Kruszonka:

100 mąki
75 g masła
50 g cukru
1 cukier wanilinowy
1 łyżeczka cynamonu


Wykonanie:

Śliwki drylujemy, kroimy na połówki. Piekarnik nagrzewamy, foremkę o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Mąkę przesiewamy z budyniem i proszkiem do pieczenia, dodajemy masło, cukier, jajko i szybko zagniatamy. Ciasto wykładamy na przygotowaną foremkę. Następnie wykładamy połówki śliwek, rozcięciem do góry jedna obok drugiej. Przygotowujemy kruszonkę: mąkę, masło, cukier, cukier wanilinowy i cynamon zagniatamy miedzy palcami na kruszonkę i posypujemy po śliwkach. Pieczemy w temperaturze 180 stopni 35-40 minut.
Smacznego :-)