Przełom
roku to czasem statystyk, podsumowań i planów na przyszłość.
Wiele działo się w tym ostatnim roku w moim życiu, prywatnie oraz
na blogu. Poznałam nowe przepisy i smaki, niektóre były takie oh
là là, inne mnie zachwyciły i już na zawsze pozostaną w
moim kulinarnym repertuarze. Przyszedł czas na ogłoszenie zwycięzcy
roku 2017.
Tadaaaa!
Panie i Panowie przedstawiam danie roku. Pyszny, kremowy, delikatny
Tiramisu Semifreddo! Najlepszy deser jaki ostatnio jadłam.
Semifreddo
oznacza pół zmrożony. Deser przypomina smakiem lody, jest jednak
dużo łatwiejszy do wykonania. Nie potrzebujemy maszyny do lodów,
przepis jest bez jajek i można przygotować go dzień wcześniej.
Gdy przyjdą goście wyjmujemy tiramisu semifreddo z lodówki, żeby
odrobinę odtajało i podajemy na stół.
Przyznam
się Wam, że jestem uznawana za kulinarnego malkontenta w rodzinie.
Zawsze dopatruję się niedoskonałości i zastanawiam, co można
zmienić w przepisie. Jeszcze nigdy nie pochwaliłam własnych
wypieków i trudno jest mi to robić publicznie. A dzisiejsze
semifreddo kompletnie mnie zaskoczyło. Jest tak smaczne, że niczego
bym nie zmieniła. Zdecydowanie deser idealny i bardzo gorąco Wam go
polecam.
A
teraz krótkie podsumowanie Roku 2017. Przepisów było dużo.
Optycznie najbardziej przypadły mi do gustu:
Fajne były:
babka na oleju:
A
z dań wytrawnych bardzo smaczna zapiekanka z twarogiem z diety low
carb:
pasta jajeczna z chrzanem:
grissini
Namawiam
Was do wypróbowania tych dań i zapraszam na nowe przepisy w roku
2018. Dla wszystkich, którzy nabrali chęci na pół zmrożone
tiramisu, podaję przepis:
Tiramisu
Semifredo:
Składniki:
150
ml espresso( lub kawy)
4
łyżki amaretto, Kahlua lub innego likieru( można pominąć)
250
g mascarpone
200 g śmietany słodkiej
50 g cukru pudru
18 podłużnych
biszkopcików
kakao do posypania, ewentualnie tarta czekolada
Wykonanie:
1.
Foremkę o wymiarach 10 x 24 cm wyłożyć folią spożywczą.
2.
Zrobić esspresso lub kawę, ostudzić, wlać likier i zamieszać.
3.
Do miski włożyć mascarpone i śmietanę. Ubić mikserem dodając
cukier puder. Ubijać tak długo, aż masa stanie się sztywna.
4.
Około 3 łyżki masy rozprowadzić na dnie foremki. 6 biszkopcików
zamoczyć z obu stron w espresso i kłaść na krem. Biszkopty
zanurzamy pojedyńczo i krótko, ponieważ bardzo szybko nasiąkają
i mogą się rozpaść. Kładąc je na krem, dociskamy i możemy
dokladnie rozprowadzić go po dnie foremki( tak żeby doszedł do
kacików).
5.
Teraz wykładamy jedna trzecia pozostałej masy na biszkopty,
równomiernie rozprowadzamy i wygładzamy. Kładziemy biszkopty.
Nastepnie masę i biszkopty. Kończymy warstwą masy. Foremkę
stukamy o blat stołu, żeby masa mascarpone dobrze się rozeszła i
wyszły pęcherzyki powietrza. Foremkę pakujemy w folię spożywczą
i zamykamy w zamrażarce na całą noc.
6.
Tiramisu Semifreddo wyjmujemy z zamrażarki 5 do 10 minut przed
spożyciem. Zdejmujemy folię i posypujemy kakao. Można dodać
utartą czekoladę lub czekoladowe kulki.
Gotowe. Zapewniam, że
kto spróbował, ten przepadł z kretesem ;-)
Pozdrawiam
Wszystkich serdecznie i życzę szampańskiej zabawy sylwestrowej.
Niech Nowy Rok okaże się czasem realizacji planów i marzeń. Dużo
zdrówka, smacznych przepisów i radosnych dni.
Do
zobaczenia w 2018
Wasza
Edyta