Zajączek uznawany jest za jeden z symboli Wielkanocy. Dorosłym zając kojarzy się z nadejściem wiosny i witalnością. Dzieci bardzo lubią to wesołe, rezolutne zwierzątka. A na drożdżowe, wielkanocne zajączki z nadzieniem z białego sera skusi się każdy. Puszyste, mięciutkie ciasto drożdżowe i delikatne nadzienie, pycha! I jeszcze ten zabawny wygląd. Kolejny przepis, który nie wymaga specjalnych foremek, tylko naszej zdolnej ręki :)
Drożdżowe zajączki są naprawdę łatwe do zrobienia. Lepimy małe koperty, tak aby szew był na środku. Krótszy bok podwijamy tak około jednej trzeciej. Bułeczka już wygląda jak leżąca figurka. Brakuje tylko głowy i uszek. Na uszka wycinamy małą szklaneczką kółka i brzegiem szklaneczki odcinamy z każdego kółka dwa ,,księżyce“ zaokrąglone z obu stron :)
No bo jak nazwać taki kształt? Może zobacz na zdjęciu o co mi chodzi...no ma wyjść uszko. Drożdżowe uszka kładę na płasko na bułeczce, oczywiście obok głowy. Jeśli wystawimy je na boki, mogą się zbytnio przyrumienić, a bułka nie będzie jeszcze upieczona.
Na oczka biorę po jednym ziarnie grubego cukru. W Niemczech jest znany jako Hagelzucker, w Polsce podobno jest to cukier perlisty. Można zrobić też oczy z rodzynek. Lub mój ostatni pomysł...z czerwonej fasoli. Ale takie zające wyglądają dość groźnie. Jak wojownicy.
A dla urozmaicenia możesz dodać odrobinę cynamonu do białego sera, kropelki czekoladowe lub rodzynki. Posypać płatkami kokosowymi, tylko ostrożnie, żeby nie wyszły....baranki. Ewentualnie zrobić nadzienie z warzyw, ale wtedy na oczy trzeba wziąć np. fasolę. Lub zrobić małe, śpiące powieki z kminku. Chociaż podobno zające śpią z otwartymi oczami.
Z okazji Swiąt Wielkiej Nocy życzę Ci dużo radości w sercu. Nowej nadziei, wytrwałości, zmiany na lepsze i dużo uśmiechu. Wesołego Alleluja!
Drożdżowe zajączki :
na 8 sztuk( warto zrobić podwójną porcję)Składniki:
na ciasto:
20 g drożdży
200 ml mleka
80 g cukru
40 g masła
1 jajko
szczypta soli
500 g mąki
dodatkowo: 1 żółtko i łyżka mleka( do posmarowania)
na nadzienie:
300 g twarogu
2 łyżki słodkiej śmietanki
1 łyżki manny
2 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 jajko
ewentualnie cynamon lub rodzynki
gruby cukier( perlisty) na oczy
Wykonanie:
1. Drożdże wkruszyć do letniego mleka. Posypać cukrem i 1-2 łyżkami mąki. Nakryć ściereczką i odstawić na 15 minut.
2. Masło rozpuscić w garnuszku i ostudzić przez chwil, nie może być za gorące. Mąkę, jajko, szczyptę soli i schłodzone maslo dodać do rozczynu.
3. Dobrze zagnieść, nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.
4. Wyrośnięte ciasto raz jeszcze krótko wyrobić. Następnie rozwałkować na stolnicy lekko podsypanej mąką na prostokąt o grubości ok. 4 mm. Następnie pokroić ostrym nożem na 8 równych części( 4X 2 ). Zostawiamy trochę ciasta na główki, uszka i ogonki.
5. Wszystkie składniki na masę serową powinny być w temperaturze pokojowej.Twaróg rozetrzeć widelcem. Dodać pozostałe składniki i utrzeć łyżką do połączenia. Jeśli nadzienie jest za rzadkie dodać trochę mąki ziemniaczanej lub manny.
6. Na środek każdego kwadrata położyć nadzienie. Najpierw skleić dwa dłuższe boki, tak, aby szew był na środku. Następnie skleić dwa pozostałe. Obrócić tak, aby wszystkie szwy były na dole i podwinąć jeden krótszy bok. To będzie ,, zadek“ króliczka. Można jeszcze lekko popchać nadzienie w stronę podwinięcia, tak aby go uwypuklić.
7. Resztę ciasta rozwałkować i małą szklaneczką wyciąć placki. Z każdego placka małą szklanką wyciąć uszka. Z resztek ulepić kulki na główki. Każdą głowkę przyczepić z przodu bułeczki, a po bokach położyć uszka.
8. Ulepić małe kulki z ciasta na ogonki i dokleić na górze zadka. Na oczka można wziąć grubszy cukier( perlisty) lub rodzynki.
9. Bułeczki umieścić na formie wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia, w niedużych odstępach od siebie (podczas pieczenia się połączą). Odstawić na 15- 20 minut lub dłużej do ponownego wyrośnięcia. Po wyrośnięciu ciasto posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem.
10. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni około 20- 25 minut na złoto.
Przypomniał mi się mój kolega z pracy, który kupił dla dzieci dwa króliki miniaturki. Zadowolony pochwalił się, że sprzedawca dał mu dwa samce. Gdy po jakimś czasie zapytałam o króliczki, strapiony powiedział: daj spokój, wiesz, co my teraz mamy...jeden królik okazał się samiczką!
Życzę Ci jak najwięcej radosnych chwil i przepięknej Wielkanocy!
Edyta