Serniczki z masłem orzechowym. Edyta Guhl. |
Co
najlepiej zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie? Zjeść
domowego serniczka, a najlepiej dwa :-) Dzisiejsze serniczki z masłem
orzechowym konsystencją przypominają sernik nowojorski. Dla
wzmocnienia smaku dodałam drobno posiekane migdały, dobre są też
orzechy ziemne lub laskowe. Sposob przyrządzenia jest prosty.
Mieszamy wszystkie składniki, wylewamy na pokruszone herbatniki,
dodajemy orzechy. Gotowe. Nie zapomnijmy tylko o papierowych
papilotkach do formy. W przeciwnym razie trzeba bardzo uważać przy
wyjmowaniu, żeby nic nie uszkodzić :-) Zapraszam serdecznie.
Serniczki z masłem orzechowym.
Składniki:
90
g ciastek
2
łyżki masła
350
g serka typu Filadelfia
2
jaja
150
g cukru
1
cukier waniliowy
2
łyżki skrobi kukurydzianej( maki ziemniaczanej)
200
g słodkiej śmietany
6-7
łyżek masła orzechowego
1
łyżeczka proszku do pieczenia
garść
migdałów( orzechów)
Wykonanie:
1.
Piekarnik nagrzać do temperatury 160 stopni. Foremke na muffiny
wyłożyć papilotkami( 16 sztuk).
Ciastka
drobno pokruszyć lub zmielić. Masło roztopić i dodać pokruszone
ciastka. Do każdej foremki włożyć 1 łyżkę stołową ciastek,
wyrównać i trochę ugnieść. Włożyć do piekarnika na
przynajmniej 10 minut.
2.
Do miski włożyć serek, lekko roztrzepać, dodać jaja, cukier,
cukier waniliowy, wlać śmietanę, dodać skrobię kukurydzianą i
proszek do pieczenia. Dodać masło orzechowe. Nie trzeba długo
mieszać, tylko do połączenia się składników.
3.
Masę wyłożyć na podpieczone herbatniki. Orzechy posiekać i
włożyć na środek każdej foremki.
Włożyć
znowu do piekarnika na około 25 minut. Ostudzić i spróbować.
Smacznego :-)
Mini cheesecakes. Edyta Guhl. |
Smaczne serniczki. |
Przepis na sernik. |
Po
takich kaloriach zapraszam na jogging...po Eifel.
Do
startu...
Podczas biegu można się porozglądać ... |
Ścieżkę
do wody wydeptały leśne zwierzęta...
|
Rośnie sobie taki dziwny krzaczek podobny do czerwonej porzeczki i nigdzie nie mogę znaleźć jego nazwy... |
29-
numer szlaku turystycznego
|
Ponury las w Eifel. |
P.S. W
następnym poście zaproszę na prawdziwe kalorie...
Edyta
Może to porzeczka alpejska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Teo
Dziekuje za podpowiedz...nigdy o takiej nie slyszalam, to chyba jest to :-) Pozdrawiam.
UsuńProszę bardzo :) Teo
OdpowiedzUsuńWspaniałe smakołyki i piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie :-)
Usuń