Cookies

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dla dzieci. Pokaż wszystkie posty

29 kwi 2019

Babka Żyrafa

Babka Żyrafa to zdecydowanie hit internetu. Szczególnie na włoskich blogach, odkąd autorka przepisu Natalia Cattelani zaprezentowała ciasto w telewizji. La ciambella giraffa zachwyca wszystkich. I nic dziwnego. Ciasto we wzorki wygląda przepięknie i jest bardzo smaczne. Mięciutkie i pięknie pachnie. Można jeść je już na śniadanie, bo nie jest za słodkie. I bardzo nadaje się dla dzieci. Na wszystkie kinderbale lub imprezy w przedszkolu. Bardzo gorąco polecam Wam ten przepis. Babka jest w zasadzie prosta do zrobienia. Przygotowujemy dwie masy z podobnych składników. Do jednej dodajemy ubite białka, to będzie ta jasna warstwa. Do drugiej żółtka. Warto jest zdobyć jajka od wiejskich kur z żółtymi żółtkami. Do bladych żółtek można dodać odrobinę kurkumy, żeby po upieczeniu różnica między masami była lepiej widoczna. Nie jest to oczywiście konieczne. I pamiętajcie, żeby zawsze uważać z kurkumą. Złota zasada jak w życiu: zachować umiar. Dodawać tylko ciupeńkę. Nadmiar kurkumy może zabić. No, lekko przesadziłam. Człowieka nie zabije, ale kubki smakowe może.
Warstwy ciasta na przemian wkładamy do foremki z kominem i posypujemy kakao. Najlepiej przygotować sobie małe sitko do posypywania. Nakładając kolejną warstwę uważajmy, żeby nie zepsuć poprzedniej. Chociaż nic złego się nie stanie. Paski będą mniej widoczne, ale Żyrafa będzie miała fantazyjny wzór, inny niż wszystkie. Ostatniej warstwy ciasta już nie posypujemy kakao.
Bardzo polecam Wam ten przepis. Żyrafa pięknie wyrosła i wyszła mięciutka. A osoby testujace stwierdziły zgodnie: Wiesz jak ona smakuje? Jak sękacz.
Ale możliwe, że była to kwestia smacznych, wiejskich jajek.


Babka Żyrafa:

Składniki:

żółta masa:
5 żółtek
100 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
50 ml mleka
50 ml oleju
150 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
ewentualnie trochę kurkumy lub skórki cytrynowej

biała masa:
5 białek
100 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
szczypta soli
50 ml mleka
50 ml oleju
50 g mąki migdałowej*
100 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
kakao
tłuszcz do formy

Wykonanie:
1. Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą pianę. Powoli dodawać mleko na przemian z olejem i dalej ucierać. Można dodać szczyptę kurkumy lub startej skórki cytrynowej. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy jajecznej. Wymieszać do połączenia się składników.
2. Przygotować białą warstwę. Białka ubić na sztywno. Dodać cukier, sól i cukier waniliowy. Powoli dodawać mleko z olejem na przemian. Na koniec dodać obie mąki zmieszane z proszkiem do pieczenia.
3. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Formę z kominem dobrze nasmarować tłuszczem. Obie masy podzielić na pół. Najpierw włożyć do formy masę żółtą. Posypać obficie kakao, najlepiej przez sitko, tak aby nie było widać masy jajecznej. Na to ostrożnie wyłożyć połowę masy białej. Posypać kakao. Ponownie masę żółtą, na to kakao. Zakończyć masą białą, już nie posypywać kakao.
4. Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 35- 40 minut w temperaturze 180 stopni. Najlepiej sprawdzić wykałaczką, czy ciasto jest już upieczone.
* jeśli nie mamy mąki migdałowej, można zastąpić ją zwykłą( wziąć 150 g mąki pszennej)
Lasuchy mogą polać ciasto roztopioną czekoladą.






Życzę Wam miłego tygodnia i dużo odpoczynku. Może znajdziecie czas, żeby upiec babkę żyrafę, jest przepyszna i godna polecenia.
Edyta 

17 kwi 2019

Klasyczne ciasteczka maślane


Klasyczne ciasteczka maślane- pyszne i proste do zrobienia. Chyba najłatwiejszy przepis na świecie na kruche ciasteczka. Przydaje się nie tylko na Wielkanoc. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wycinamy foremkami dowolne figurki. Po upieczeniu dekorujemy lukrem, rozpuszczoną czekoladą lub cukrowymi pisakami i ciasteczka gotowe!
Wymarzyłam sobie na Święta ciasteczka- zajączki. Rozwałkowałam ciasto i otworzyłam szufladę z foremkami. Były wszystkie. Bałwanki, mikołajki i cała masa serduszek. Nawet renifer i śniegowa gwiazda. I ani jednego zajączka. Wielkanoc bez zajączków?
Sytuację ratował metalowy baranek. Ale w mojej głowie królowały zające. Skaczące, siedzące, albo przynajmniej jajka z króliczymi uszami. W szufladzie pusto. Niente, nothing, nic.
Co można zrobić, jeśli nie mamy potrzebnych foremek? Rozwiązanie jest jedno. Narysować samemu. Własnoręcznie zrobione szablony mają dużą zaletę: są niepowtarzalne. Trochę krzywe, trochę grube lub cienkie, ale jedyne w swoim rodzaju. A ile jest śmiechu przy ich rysowaniu, a później pieczeniu. Czy to oby na pewno zajączek? Na pewno. Nasz, domowy, własny.
Narysowałam różne zajączki i wybrałam trzy pasujące,,modele“. Użyłam grubszej tekturki, którą przykładałam do ciasta i wykrajałam zajączki ostrym nożykiem( tym na zdjęciach). Jeśli macie foremki jest to oczywiście łatwiejsze. Ten klasyczny przepis można użyć do upieczenia wszystkich ciasteczek. Bardzo nadaje się do pieczenia z dziećmi. Ciasteczka są smaczne, kruche i pasują do herbatki. A co można zrobić z takich małych zajaczków? O tym już następnym razem :-)

Klasyczne ciasteczka maślane:

Składniki:

200 g masła
100 g cukru
szczypta soli
300 g mąki
1 jajko

Wykonanie:
1. Miękkie masło zagnieść z cukrem, solą, mąką i jajka na gładkie ciasto. Najlepiej za pomoca miksera. Uformować z ciasta kulę, trochę spłaszczyć i zawinąć w folię spożywczą. Wstawić do lodówki na 2 godziny.
2. Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość około 5 mm i wycinać foremkami np. takimi dowolne wzory.
Foremkę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciastka kłaść na formę i piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni( termoobieg 160) około 10-12 minut. Ostudzone ciastka można udekorować lukrem, czekoladą lub kolorowymi pisakami.







Założę się z Wami, że gdy cały ten świąteczny chaos minie, foremki-zajączki pojawią się jak gdyby nigdy nic. A w grudniu to już na 100 procent. Miłego pieczenia :-)

Edyta 

6 kwi 2019

Ciasto z kaszy jaglanej





Zdrowe, kremowe, nie za słodkie ciasto z kaszy jaglanej z lekko kwaskowymi morelami i zapachem prawdziwej wanilii. Crunchy, czyli mocno chrupiący spód z pokruszonych wafelków jest taki smaczny, że można jeść go bez ciasta. Jeśli lubicie czekoladę, upieczone ciasto można polać białą, rozpuszczoną czekoladą i zrobić fantazyjne wzorki. Jaglane ciasto dobrze smakuje też ze świeżymi owocami lub musem z rabarbaru.



Ciasto z kaszy jaglanej:

Składniki:

400 g kaszy jaglanej( suchej)
1 szklanka mleka
2 jajka
1 budyń śmietankowy
1 cukier waniliowy( domowy z prawdziwą wanilią)
2 łyżki oleju kokosowego
suszone morele
coś do posłodzenia: miód, cukier klonowy
Spód:
1 łyżka oleju kokosowego
100 g wafelków
2-3 łyżki płatków owsianych

1. Foremkę 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przygotować spód. Wafelki rozkruszyć, dodać płatki owsiane i olej kokosowy. Wymieszać i wyłożyć tortownicę. Wyrównać łyżką zwilżoną zimną wodą.
2. Kaszę jaglaną wypłukać i ugotować jak zwykle. Wlać trochę mleka i zmiksować. Dodać resztę mleka, 2 jajka, 1 budyń, cukier waniliowy i rozpuszczony olej kokosowy. Suszone morele drobno pokroić i dodać do masy. Wymieszać. Posłodzić według upodobania miodem lub syropem klonowym. U mnie jest 1-2 łyżki miodu. Jeśli masa jest bardzo sucha, można dodać trochę mleka. Ostrożnie wyłożyć na spćd.
3. Piec w nagrzanym piekarniku w temp. 180 stopni około godziny. Przed podaniem ciasto można udekorować świeżymi owocami lub polać białą czekoladą . Smacznego!





Dekoracja wielkanocna: z kawałka ciasta można wyciąć takie słodkie baranki przy pomocy foremki do ciastek. I posypać kokoskami.



Miłej soboty,
Edyta

2 mar 2019

Wesołe ciasteczka łyżeczki

Alaaf! Takim okrzykiem pozdrawiają się uczestnicy karnawału w Kolonii. Inne karnawałowe zawołania to Helau lub nawet Ahoi! I nie mogłam się powstrzymać, żeby tak Was nie przywitać. Kto jeszcze nie jest w karnawałowym nastroju, bardzo szybko może się to zmienić. Już na sam widok takich wesołych ciasteczek łyżeczek. Podczas gdy mieszkańcy Niemiec świętują na balach, pochodach i maskaradach i czekają na punkt kulminacyjny w poniedziałek, czyli Rosenmontag, kiedy to odbywają się największe parady z muzyką, wozami i przebierańcami rzucającymi w tłum słodycze, drobne przedmioty, lub częstującymi schnapsem, my w zaciszu domowym upieczemy smaczne łyżeczki. Gdy zmarznięci wrócimy do domu z karnawałowego pochodu, czy jest coś lepszego od gorącej czekolady i domowych ciasteczek? Takie wesołe łyżeczki każdego wprawią w dobry humor. Można upiec je z każdego ciasta na kruche ciasteczka. Najlepiej waszego ulubionego. Do wykrojenia kształtu posłużyłam się zwykłymi metalowymi łyżeczkami do herbaty. Trzeba tylko wybrać odpowiednią, niektóre mają bardzo cienką rączkę tuż obok główki i ciasteczka po upieczeniu chętnie się łamią. Pomaga, gdy trochę grubiej się je w tym miejscu wykroi. Gotowe ciasteczka maczamy w rozpuszczonej kuwerturze i posypujemy siekanymi migdałami lub kolorowymi cukierkami. Dorośli wybierają gorzką czekoladę z dużą ilością kakao, dzieciaki uwielbiają mleczną czekoladę i kolorową posypkę. Tak więc możecie sobie poszaleć w kuchni i wszystkich zadowolić. I jak, zrobiło się karnawałowo?
Alaaf, alaaf!

Wesołe ciasteczka łyżeczki:

Składniki:

300 g mąki
6 g proszku do pieczenia
150 g masła
100 g cukru
1 cukier waniliowy
1 jajko
dodatkowo:
100 g kuwertury
posiekane migdały 

Wykonanie:
1. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Dodać masło i wszystko szybko posiekać. Dodać jajko, cukier i cukier waniliowy i szybko zagnieść. Z ciasta uformować kulę i zawinąć w folię spożywczą. Schłodzić w lodówce przez przynajmniej godzinę.
2. Po tym czasie ciasto wyjąć z lodówki. Rozwałkować na stolnicy podsypanej mąką na grubośc około 2- 3mm. Metalową łyżeczkę położyć na cieście i ostrym nożem odrysować kontury. Przekładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku 8-10 minut.
3. Kuwerurę posiekać i rozpuścić w kapieli wodnej. Łyżeczki maczać w kuwerurze do połowy i posypać posiekanymi migdałami. Najlepiej położyć na metalowej kratce, aż zastygnie kuwertura.
Smacznego!



Teraz pozostaje zrobić smaczną herbatkę, wtulić się w ciepły koc i włączyć jakiś dobry film. U mnie jest to jak zwykle kryminał. A łyżeczki jedna po drugiej znikają w oka mgnieniu...


Wasza Edyta 

25 lut 2019

Karmelowe ciasto w słoiku


Ciasto w słoiku, czekoladowe, cytrynowe, waniliowe lub z owocami- w szklanym słoiku każde wygląda bardzo efektownie. Piekłam już różne ciasta i karmelowe ciasto w słoiku z dodatkiem owoców jest chyba najsmaczniejsze. Mięciutkie, pachnące i lekko karmelowe. Jeśli macie brzoskwinie, bardzo tutaj pasują, nawet takie z puszki. Ja musiałam zadowolić się zimowymi jabłkami, są mniej aromatyczne, ale też smaczne.
Takie malutkie ciasta w słoiku są coraz bardziej popularne na urodzinach, różnych imprezach, piknikach, a nawet weselach. Pięknie prezentuja się jako własnoręcznie zrobiony prezent, ozobiony ładną wstążeczką. A gdy przyjdą niespodziewani goście, wystarczy przynieść je ze spiżarni i tylko zrobić dobrą kawę.
I nawet gdy nie chcecie wekować ciasta, to i tak zachęcam do jego upieczenia. Karmel z brązowego cukru i śmietanki jest tak smaczny, że z trudem się opanowałam, żeby na tym etapie nie zakończyć pieczenia. Najchętniej zjadłabym go w całości i jeszcze wylizała rondelek. Taki smaczny jest ten domowy karmel. I łatwy do zrobienia, trzeba tylko uważać, żeby go nie spalić. Gdy rozpuścimy cukier, najpierw długo nic się nie dzieje, a potem szybko robi się brązowy. Dodajemy śmietankę i gotujemy około 2 minut, aż masa zacznie gęstnieć. Nie próbujemy, bo masa jest bardzo gorąca. Rondelek odstawiamy do chłodnego pomieszczenia do wystygniecia, a resztę rodziny bacznie obserwujemy. Szczególnie łasuchy.
Jeśli w domu jest dużo łasuchów, można zrobić wiekszą porcję karmelu i później polewać nim gotowe, upieczone ciasto. Prze-py-szne! I najlepsze na ostatki. Zapraszam :-)



Karmelowe ciasto w słoiku:

Składniki:

na 4 słoiki o pojemności 250 ml
180 g miękkiego masła
180 g cukru
1 łyżka soku z cytryny
3 jajka
180 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki skrobi lub mąki kartoflanej
Na karmel:
2 łyżki brązowego cukru
150 ml śmietanki do kawy 12 %
1 jabłko( lub brzoskwinia)
olej do wysmarowania sloików
1 łyżka likieru brzoskwiniowego

Wykonanie:
1. Słoiczki wysmarować olejem przy pomocy pędzelka. Jeżeli chcemy je później zawekować, trzeba uważać, żeby brzegi były czyste, bez tłuszczu.
2. Brzoskwinie (lub jabłko) pokroić w kostkę. Polać likierem.
3. Karmel: cukier rozpuścić w rondelku z grubym dnem. Gdy zrobi się karmel, wlać śmietankę i zagotować mieszając. Pogotować ok. 2 minut ciągle mieszając, aż zgęstnieje. Ochłodzić.
4. Masło utrzeć z cukrem i sokiem z cytryny na puszystą pianę. Pojedyńczo dodać jajka. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i skrobią. Dodać do masy jajecznej. Wymieszać. Dodać pocięte owoce.
5. Do jednej trzeciej ciasta dodać ostudzony karmel i wymieszać.
6. Połowę ciasta z karmelem wyłożyć na dno słoiczków. Następnie dać jasne ciasto, a na wierzch ciasto z karmelem. Słoiczki napełniamy do około 2/3 objętosci. Można włożyć widelec do ciasta i lekko zamieszać, aż powstanie marmurkowy wzorek. Na wierzch kładziemy kawałki owoców i lekko wciskamy w ciasto.
7. Pieczemy w nagrzanym piekarniku w temperaturze180 stopni 30-35 minut. Smacznego!


Jak zawekować ciasto?
- Ważne jest, żeby wziąć słoiki wystarczająco duże i napełnić je ciastem do około 2/3 wysokości. Podczas pieczenia ciasto urośnie i jesli będzie za wysokie, trudno będzie słoiki zamknąć. Chociaż zawsze można je naciąć nożem do odpowiedniej wysokości.
- Słoiki muszą byc odporne na wysokie temperatury i trzeba kupić pasujące gumy i klamry. Powinny też być u góry szersze niż u dołu, inaczej ciasta nie da się wyjąć.
- Brzegi słoików musza być czyste, a same słoiki i pokrywy trzeba dobrze wyparzyć.
- Słoiki jeszcze gorące, natychmiast po wyciągnięciu z pieca nakrywamy gumkami i szklanymi pokrywkami i mocujemy klamrami. Gumy wkładamy wcześniej do zimnej wody. Ciasto zostawiamy do ostygnięcia i trzymamy w chłodnym miejscu.

- Ciasto w słoikach można przechować przynajmniej 2 tygodnie. Ciasta bez śmietany lub owoców nawet do 6 miesięcy. 








Miłego tygodnia i dobrej zabawy :-)
Edyta
Zródło przepisu: Meine Familie und ich









16 cze 2018

Tarta na kruchym cieście z budyniowym kremem i czereśniami

Lato, lato, lato-  śpiewam już od rana i opycham się czereśniami. Najsmaczniejsze są te zrywane na drabinie. Soczyste, nagrzane słońcem, słodziutkie. Podobno czereśnia, żeby wydać owoce, potrzebuje drugiego drzewa. To tak jak człowiek, który potrzebuje drugiego człowieka, żeby być szczęśliwym. Bardzo lubię takie historie. Czereśnie zresztą też. Zrywam je do czerwonego, metalowego kubka i jeszcze na drzewie planuję, co z nich upiec. Tak mało jest przepisów na ciasta z czereśniami. Może dlatego, że ich skórka jest dość gruba i nie mają tyle soku, co truskawki? Może wszystkie czereśnie idą na kompoty? A może łasuchy zjadają je tak szybko, że nie zostaje już nic na pieczenie ciasta? U mnie kompotu nie będzie, bo i tak wszyscy wolą kawę lub herbatę. I do tego kawałek domowego ciasta np. z czereśniami. Dzisiaj jest to tarta na kruchym cieście z budyniowym kremem i czereśniami.



Tarta na kruchym cieście z budyniowym kremem i czereśniami:


Składniki:


Ciasto:

125 g masła zimnego
225 g mąki
30 g migdałów zmielonych
30 g cukru
sól
1 jajko
1-2 łyżki zimnej wody

Nadzienie:

500 g czereśni
500 ml mleka
1 jajko
30 g cukru
1 cukier wanilinowy
35 g mąki ziemniaczanej( lub skrobi kukurydzianej)

Wykonanie:
1. Masło pokroić na małe kawałki. Dodać mąkę, zmielone migdały, cukier, sól, 1 jajko i 1-2 łyżek bardzo zimnej wody( najlepiej jest wstawić szlaneczkę z wodą do lodówki) zagnieść na jednolite ciasto i wstawić do lodówki na godzinę, a najlepiej na całą noc. Kruche ciasto jest wtedy smaczniejsze.
2. Czereśnie umyć, przebrać i wypestkować. Odlać pół szklanki mleka i dosypać mąkę ziemniaczaną i dobrze wymieszać, jak na budyń. Dodać jajko i wymieszać. Resztę mleka zagotować z cukrem i cukrem wanilinowym( albo najlepiej waniliowym własnej roboty). Do gotującego się mleka dolać mleko ze skrobią i jajkiem. Ciągle mieszając pogotować około 1 minuty, aż masa zgęstnieje.
3. Stolnicę posypać mąką, rozwałkować kruche ciasto. Forme na tartę natłuścić i wyłożyć ciastem. Nakłuć widelcem. Najpierw wylać budyń, następnie wyłożyć czereśnie i lekko wcisnąć je w masę.
Tarte piec w temperaturze 175 stopni około 30 minut.
4. Tartę studzimy około 10 minut i jemy najchętniej taką lekko ciepłą. Oczywiście na zimno również jest bardzo smaczna. 


Formę możemy wyłożyć kilkoma paskami papieru do pieczenia, ułatwi to wyjęcie tarty po upieczeniu.



http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Smacznego i miłej niedzieli.
Edyta




10 cze 2018

Tort truskawkowy z galaretką

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Najwięcej naszych rodzinnych uroczystości przypada na czerwiec. Dzień Dziecka, imieniny, urodziny. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ czerwiec to sezon na truskawki. Nasz ulubiony przepis na imprezy to tort truskawkowy z galaretką. Prosty, klasyczny i bardzo smaczny. Zawsze się udaje, wszystkim smakuje, przepis jest sprawdzony i godny polecenia. Torcik składa się z puszystego biszkoptu upieczonego z dodatkiem margaryny i kremu jogurtowo- serowego z truskawkami. Można ozdobić go bitą śmietaną, świeżymi owocami, siekanymi pistacjami oraz listkami mięty. Przepięknie wygląda i bardzo szybko znika ze stołu, szczególnie w upalne, letnie dni.
Ostatnio Durszlak oglosił konkurs na ,, Coś dobrego z margaryną Palmą“ . Lubię takie zabawy i zgłosiłam już dwa fajne przepisy: na drożdżowe ptaszki i tort Palma z dekoracyjnymi palmami z banana i mandarynek. A teraz gdy upiekłam nasz tradycyjny tort truskawkowy, nie mogłam się oprzeć, żeby nie podzielić się z Wami tym przepisem. I ten tort również zgłosiłam na konkurs. Popatrzcie jak kolorowo wygląda na zdjęciach, idealnie na letnie przyjęcia. Dzień dziecka już był, ale przed nami jeszcze wiele imprez i urodzin, dlatego zapraszam wszystkie Blizniaki i nie tylko na tort truskawkowy!

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Tort truskawkowy z galaretką:


Składniki:

50 g margaryny 
4 jajka
140 g cukru
180 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie:
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160 stopni. Okrągłą foremkę ( 26cm) wykładamy papierem do pieczenia. Margarynę rozpuszczamy w rondelku i chwilę chłodzimy. Jajka ucieramy z cukrem na puch. Mąkę i proszek do pieczenia przesiewamy i dodajemy do jajek. Mieszamy najlepiej drewnianą szpatułką. Dodajemy płynną margarynę, ostrożnie mieszamy i wlewamy do foremki. Pieczemy 30 minut w nagrzanym piekarniku. Studzimy w foremce i dopiero wyjmujemy.

Krem truskawkowy:

Składniki:
800 g świeżych truskawek
150 g cukru
12 płatków żelatyny
400 g jogurtu naturalnego
400 g kremowego serka
1 galaretka np. agrestowa


Wykonanie:
Truskawki umyć, usunąć szypułki. Odłożyć kilka do miseczki i pokroić na kawałki. resztę zmiksować z cukrem. Jogurt i ser wymieszać na gładki krem. Płatki żelatyny namoczyć, żeby napęczniały. Następnie dobrze wycisnąć i podgrzać razem z musem truskawkowym ciagle mieszając. Tak, aby żelatyna się rozpuściła. Ostrożnie, zeby nie przegrzać! Chwilkę ostudzić i dodać łyżkę masy serowej do musu, zamieszać. Dodać kolejną łyżkę zamieszać. Robimy to, aby masa się nie zwarzyła. Następnie całą masę z żelatyna dodać do masy serowej. Wymieszać. Dodać truskawki pokrojone w kawałki.

Teraz składamy nasz torcik, czyli jak mówią niektórzy, następuje montowanie torcika:
Biszkopt przecinamy na pół. Kładziemy na tortownicę. Najlepiej jest teraz użyć metalowej obręczy.
Połowę masy truskawkowo- serowej kładziemy na ciasto, wyrównujemy. Przykrywamy drugą połówką biszkopta i wykładamy resztę masy. Wstawiamy do lodówki.
Galaretkę przygotowujemy według przepisu. Gdy zacznie tężeć, wylewamy na ciasto. Wstawiamy do lodówki na przynajmniej 2 godziny do stężenia. Następnie dekorujemy świeżymi truskawkami, śmietaną, posiekanymi pistacjami. Smacznego!



http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Zapraszam, Edyta