Zapiekanka z ziemniakami i gruszkami. Edyta Guhl. |
Pierwszy
raz jadłam Kartoffel-Gratin, czyli zapiekankę z ziemniaków w małej
restauracji w Luksemburgu, nie w samym Mieście Luksemburg, tylko
gdzieś na prowincji, zupełnie daleko od cywilizacji. I chociaż
życie w tygodniu toczyło się tam bardzo spokojnie, sala
restauracyjna otwarta była tylko wieczorami dla hotelowych gości,
którzy wynajmowali pokoje na całe miesiące, zwykle byli to
sezonowi robotnicy z Niemiec lub Francji, w niedziele rano
rozpoczynała się nerwowa krzątanina. Obrusy na stołach miały być
sztywno wykrochmalone, a różowe, lniane serwety ułożone w piękne
wachlarze.
,,
Wszystkie mają stać w kierunku drzwi, w kierunku drzwi“- wołała
Madame Jose, schludna staruszka w białym, haftowanym fartuszku. ,,
Najważniejsze jest pierwsze wrażenie gościa. To wiele znaczy dla
lokalu.“
Madame
Jose była osobą bardzo wymagającą. To ona uczyła peronel jak
prasować niesforne męskie koszule, tak aby zadowolić patrona*.
,,
Zaczynaj od rękawów, najpierw ramiona, potem cały rękaw, staraj
się nie zaprasowywać kantów, później plecy, przód, na końcu
ostrożnie kołnierzyk.“ W malutkiej kanciapie na poddaszu,
zapchanej prawie pod sufit lnianymi obrusami, hotelową pościelą,
recznikami, upchaną między dębową szafą i starym drewnianym
stolikiem cierpliwie prasowała stosy bielizny. Madame Jose pomagała
też w kuchni. W wolnych chwilach siadała na małym krzesełku koło
zmywaka i wyrabiała pracochłonne koronki-frywolitki. Zagadnięta
odpowiadała krótko:,, Cierpliwości, prace ręczne wymagają
cierpliwości. I czasu.“ Akurat czasu było niewiele. Restauracja
otwierała przed dwunastą, a jeszcze trzeba było podpiec małe,
razowe bułeczki, przygotować do nich miseczki z masłem i widelcem
wyrysować fantazyjny wzorek, sprawdzić zawartość lodówek,
przynieść butelki białego wina, czerwone stało na zewnatrz,
przygotować przywitalne napoje, czyli aperitif maison*, mieszanka
likieru Pasoa, bananowego Pisang i soku pomarańczowego. ,, Nie tak
dużo alkoholu, wiecej soku“ - gani kucharz Jean, który właśnie
sprawdzał, ilu gości już przyszło.,, Dziś niedziela, wszystko
musi być dobrze przygotowane, przyjdą ważni goście z sasiedztwa,
Gendarmerie- Chef, może nawet burmistrz z żoną.“ Jean poprawia
białą kurtę na opasłym brzuchu i podciąga kraciaste spodnie.
Rude, sterczące wąsiki nadają mu wyglądu wesołego morsa, ale nie
daj się zwieść wyglądowi. Jednym celnym ruchem tasaka Jean zabije
każdą mysz, która pojawi się w jego kuchni. Jean nie znosi
anarchii i bałaganu. Sterylnie czysta kuchnia jest jego królestwem.
Goście powoli się schodzą, zamawiają Rosport * lub Humpen *,
Patron poleruje widelce, z kuchni pachnie pieczonym mięsem. Jean
cienko obiera kartofle, jego palce poruszają się szybko, rośnie
sterta kartoflanych łupinek. ,, Jean...twój Kartoffel-Gratin...“.
-,,
Co z nim? Coś nie tak?“ - Jean przerywa szorstko- ,, Ktoś się
skarżył?“
-
,, Nie, mon cherry, ależ skąd. Twój Kartoffel- Gratin jest tak
dobry, że chwalą go nawet goście z Miasta. Zdradzisz mi swój
przepis...?“
Jean
spoglada już udobruchany: ,, Bon* zapisuj...kartofle...“
-
,, Co jeszcze, co jeszcze...? “
-
,, Kartofle “- powtarza Jean i pociąga za rudy wąsik- ,, Gruszka,
śmietana, pieprz, kartofle.“
-
,, Jean, kartofle już mam, co jeszcze, co jeszcze? “
,,
Gruszka, sól, o rozmaryn! Można dodać rozmarynu...“
Widzę,
że więcej z niego nie wyciagnę. Jean miesza zupę w wielkim kotle
i uśmiecha się szelmowsko pod nosem. Jego przepisy pozostaną
sekretem.
Spróbuję
więc sama zapisać przepis i chociaż moje ziemniaki nie są takie
cieniutkie jak ziemniaki Jeana i nie pachną tak pięknie muskatem i
czymś aromatycznym, a trudnym do określenia, zapiekanka jest bardzo
smaczna i gorąco ja Wam polecam.
Dla
wegańskich gości przyrządzam ją tylko z oliwą z oliwek i
wszystkim bardzo smakuje...
Zapiekanka z ziemniakami i gruszkami:
Składniki:
6
średnich kartofli
2
gruszki
100
ml białego wina
100
g śmietany
100
g sera gorgonzola
sól,
pieprz, dowolne zioła
tłuszcz
do formy
Przygotowanie:
Żaroodporną
formę wysmarować tłuszczem. Ziemniaki ugotować w łupinkach,
obrać i pokroić w plasterki. Można też obrać ziemniaki przed
gotowaniem, czasami gotuję tak ziemniaki na zapiekanki, bo nie lubię
potem zdejmować łupinek. Gruszki obrać, wybrać gniazda nasienne i
pociąć w plasterki. Ziemniaki i gruszki układać obok siebie w
foremce, tak jak na zdjęciach. Posypać solą i pieprzem,
ewentualnie dowolnymi ziołami. Wino wymieszać ze śmietaną i polać
po zapiekance. Serek gorgonzola pociąć na małe kawałki i rozłożyć
na wierzchu. Zapiekankę piec 20- 30 minut w temperaturze 200 stopni.
Wersja wegańska:
Składniki:
6
średnich kartofli
2
gruszki
sól,
pieprz, dowolne zioła
stołowa
łyżka oliwy
Przygotowanie:
Żaroodporną
formę wysmarować tłuszczem. Ziemniaki ugotować w łupinkach,
obrać i pokroić w plasterki. Gruszki obrać, wybrać gniazda
nasienne i pociąć w plasterki. Ziemniaki i gruszki układać obok
siebie w foremce, tak jak na zdjęciach. Posypać solą i pieprzem,
ewentualnie dowolnymi ziołami. polać oliwą. Zapiekankę piec 20-
30 minut w temperaturze 200 stopni.
Życzę
smacznego, Edyta.
Wegetariańska zapiekanka z gruszkami. |
Ziemniaki wybieramy z sercem :-) |
Smaczna zapiekanka z gruszkami. |
Przepisy na zapiekankę. |
Wegetariańskie przepisy. Edyta Guhl. |
Ziemniaki i gruszka. |
Wegańska zapiekanka. Edyta Guhl. |
*
Patron- szef w Luksemburgu
*
Aperitif Maison- drink of the house, przywitalny napój, specjalność
danego lokalu
*
Rosport- miejscowa woda mineralna