Mohn- Kichel to chrupiące ciasteczka z makiem popularne w kuchni Żydów aszkenazyjskich zamieszkujących Europę Środkowo-Wschodnią przed 1939 r. Mohn, czyli mak, a Kichel- małe ciasteczka. Mohn- Kichel zostały nazwane chłopskimi ciasteczkami, ponieważ były nieskomplikowane, ogólnie dostępne i pieczone ze zwykłych składników. Bez dodatku nabiału, chociaż są też wersje Mohn- Kichel z masłem. Z czasem ich popularność spadła, bo pojawiły się inne, bogatsze ciastka np. z dodatkiem czekolady.
Inspirację na te pyszne, makowe ciasteczka znalazłam na przesympatycznym blogu Smakołyki Angeli. Dotychczas zachwycałam się jej przepisami prosto ze słonecznej Italii. A także pysznymi, domowymi nalewkami i syropami np. z kwitnącej akacji. Tylko u Angeli znajdziemy przepis na mąkę z leszczyny, miód fiołkowy, kanapki z lucerną i krwawnikiem. I długo by jeszcze wymieniać. Jeśli nie wiesz, jak przyrządzić jakieś ziółko, na blogu na pewno znajdziesz ciekawy przepis.
Angela jest przemiłą, wesołą osobą, aktywną w mediach społecznościowych. Często organizuje ciekawe akcje np. na Kulinarnym Mikserze. Zaraża entuzjazmem i motywuje. Niektóre znajomości są jak meteoryty. Szybko się zapalają i jeszcze szybciej gasną. Tym bardziej cieszę się, że nasza wirtualna znajomość trwa już od paru ładnych lat. Bardzo lubię wpaść do Angeli na blogu lub instagramie, żeby zobaczyć co słychać.A dzisiaj polecam wziąć talerz chrupiących Mohn- Kichel i odwiedzić razem ze mną Angelę na blogu :)
3 duże jajka o temperaturze pokojowej
1 filiżanka cukru
1 oleju kukurydzianego( u mnie rzepakowy)
1/4 filiżanki letniej wody
1/ 4 filiżanki maku
4 1/ 2 filiżanki mąki
1 łyżki proszku do pieczenia
trochę mąki do podsypania
Wykonanie:
1. Jajka, olej i cukier ubić na pianę. Dolać wodę. Krótko wymieszać i wsypać mak.
2. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy jajecznej.
3. Prostokątne foremki wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkować na powierzchni podsypanej mąką. Wykrajać kwadraty, prostokąty lub dowolne kształty: u mnie jeżyki. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut.
Mohn- Kichel to proste, ale bardzo smaczne ciasteczka. Bardzo spodobała mi się foremka z znanego szwedzkiego sklepu meblowego z serii leśne zwierzęta. Nie martw się, jeśli nie masz ciekawych foremek na ciastka. Tradycyjne Mohn- Kichel są krojone nożem na kwadraty i takie smakują najbardziej. A jak mówiła żydowska babcia Rae: jeden kwadrat ma nie być podobny do drugiego :)
Pozdrawiam deszczową pogodą :)
Edyta
Pozdrawiam deszczową pogodą :)
Edyta
Pyszne ciasteczka i jak zawsze piękna prezentacja. :)
OdpowiedzUsuńDziekuje i pozdrawiam serdecznie :*
UsuńCudowne ciasteczka :) wyglądają na bardzo delikatne, a kropeczki maku dodają jeszcze więcej uroku :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana i pozdrawiam :*
UsuńJeżyki cud, ale chyba zrobię w te kwadraty (i żaden nie będzie podobny do siebie :)
OdpowiedzUsuńKwadraty zdecydowanie smaczniejsze. Pozdrawiam :*
Usuńwyglądają pysznie <3
OdpowiedzUsuńDziekuje slicznie :)
UsuńPamiętam, że jadłam podobne w dzieciństwie. Moja babcia takie kupowała :) Aż wróciły wspomnienia. Nigdzie już takich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMi ten smak tez wydal sie znajomy. Pozdrawiam :)
UsuńPyszne jeżowe ciasteczka. Spodobała mi się ta foremka. :)
OdpowiedzUsuńale fajnie wyglądaja
OdpowiedzUsuńCiasteczka pierwsza klasa :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko! Wybacz ale dopuero teraz czytam:)). Piękne Twoje ciasteczka :)) Ciężki czas i trzeba mieć nadzieję na pomoc z Niebios, bez krórej nic nie możemy...
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, wszystko rozumiem, trzymaj sie Kochana...To prawda, bez Bozej pomocy i laski nic nie mozemy...
OdpowiedzUsuń