Cookies

2 lis 2018

Błyskawiczne bułeczki drożdżowe



W Dzień Zaduszny zapraszam Was na błyskawiczne bułeczki drożdżowe i spacer po cmentarzu Melaten. Wszystkich Świętych jest dla mnie szczególnym Świętem, bardzo nastrojowym, pełnym nostalgii i wspomnień. Kojarzy mi się z dzieciństwem, rodzinnymi spotkaniami, zadumą, zapachem świeczek, lejącego się wosku i jesiennych liści. Jak wiele byśmy dali, żeby choć na chwilę spotkać się z tymi, którzy odeszli. Zapytać jak im leci, tam w dalekich zaświatach...Zadać tyle pytań lub wspólnie pomilczeć. Dziękujmy za błogosławieństwo, gdy dano nam być tego dnia w rodzinnym miejscu...
Cmentarze warto odwiedzać nie tylko w takie dni. Wyjątkowym miejscem jest cmentarz Melaten w Kolonii w Niemczech. Jeśli tam pojedziecie, zwiedzicie katedrę i inne atrakcje turystyczne, naprawdę warto jest pójść też na Melaten. I nawet nie wiadomo kiedy spędzicie tam kilka godzin. Dla mnie Melaten jest tak piękny jak ,, Tajemniczy ogród“ z powieści.

A skąd taka dziwna nazwa cmentarza? Słowo Melaten pochodzi od francuskiego slowa,,malade“ czyli chory. Kiedyś w tym miejscu bylo leprozorium, czyli pomieszczenia dla chorych na trąd, których starano się izolować poza granicami miasta. Pacjentom nie wolno było opuszczać ośrodka, wyjątkiem były tylko dni świateczne, kiedy to wychodzili ubrani w charakterystyczne stroje, prosząc o jałmużnę. W średniowieczu palono tutaj czarownice na stosie. Cała historia tego miejsca jest bardzo ciekawa i dość długa i wszystkiego tutaj nie napiszę. Z ważniejszych faktów warto jest wspomieć o Napoleonie, ktory w 1804 roku, gdy Nadrenia była pod francuskim panowaniem, wydał dekret w którym zabronił pochowków wewnątrz miast, wsi i zamkniętych domów. Rada miasta kupiła wtedy część ziemi na terenie azylu dla trędowatych, aby zrobić tam cmentarz. Na wskutek wojen Melaten wielokrotnie był zburzony. Najsilniejszych zniszczenia dokonał nalot bombowców w 1944 roku. Wydarzyla się wtedy straszna tragedia. W kamiennym bunkrze na cmentarzu schowali się przed bombami weselni goście. Zginęło ponad 100 osób.
Dzisiejszy Melaten to miejsce pochowku znanych i zasłużonych ludzi: aktorów, polityków, artystów, lekarzy, karnawalistów, bo przecież Kolonia to stolica karnawału. Cmentarz ma powierzchnię 435.000 m² i 55.000 grobów. Najbardziej znana część to Millionenallee- aleja milionów, czyli groby bogatych i zasłużonych mieszkańców. Na licznych, cienistych alejkach, przechodząc od jednego do drugiego zabytkowego pomnika, zaczytani w nazwiskach, historiach, wspomnieniach spędzimy wiele czasu. Wbrew pozorom cmentarz tętni życiem. Po ścieżkach skaczą wiewiórki, w gęszczu drzew chowa się ponad 40 gatunków ptaków, można spotkać zdziczałego kota, czy nawet lisa. A olbrzymie, rzeźbione figury wygladają jakby na moment stanęły bez ruchu. Kamienne guziczki, falbanki, róże. Podziwiam dłuto rzeźbiarza i nie mogę się napatrzeć na te arcydzieła. Poczarniałe, obrośnięte mchem, niebezpiecznie przechylone i powoli zapomniane. Jakaś epoka odeszła na zawsze...



Błyskawiczne bułeczki drożdżowe to szybki ratunek gdy bardzo chce nam się czegoś słodkiego. Z podanych składników wychodzi 16 trójkątnych bułeczek. Ciasto nie wymaga wyrastania, od razu wstawiam je do pieca. Wyglądają przepieknie, są bardzo smaczne i znikają jeszcze ciepłe. Polecam wam i bułeczki i odwiedzenie cmentarza Melaten. Kolonia to nie tylko sklepy, zakupy, restauracje, czy park rozrywki Phantasialand. Warto jest także poznać jej dawnych mieszkanców.




Błyskawiczne bułeczki drożdżowe:


Składniki na 16 bułeczek:
450 g mąki
100 g masła
1 jajko
60 g twarogu( najlepiej typu mój ulubiony)
szczypta soli
1 paczuszka suchych drożdży
6 łyżek cukru
200 ml mleka
3 łyżki czekoladowych chipsów

Wykonanie:
1. Drożdże wsypać do mleka i dodać cukier. Do miski przesiać mąkę, dodać masło, jajko, twaróg i sól. Zamieszac i wlać drożdże rozpuszczone w mleku. Zagniesć i wyrabiać ciasto około 5 minut. Jeżeli mamy czas, możemy nakryć miskę ściereczką i zostawić do wyrośnięcia, ale ponieważ są to błyskawiczne bułeczki, to ja zabieram się natychmiast do pieczenia.
2. Ciasto dzielę na 2 równe kawałki. Każdy kawałek rozwałkowuje na koło, tak jak na rogaliki, posypuje chipsami, zwijam ciasto w kule i ponownie rozwałkowuję na koło, nie za cienko. Nacinam nożem jak na rogaliki: najpierw na 2 połowy, potem ćwiartki. W sumie na 8 trojkatów. Podobnie postepuję z drugim kawałkiem. Dla dekoracji można posypać jeszcze chipsy po wierzchu i delikatnie wcisnąć w ciasto.
3. Prostokątną foremkę wykładam papierem do pieczenia i układam bułeczki. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę w temperaturze 180 stopni okolo 25 minut na złoty kolor. 
Jeśli lubicie po upieczeniu bułeczki można posypać cukrem pudrem. Smacznego!



















Grob Dirka Bacha

Grob pruskiego generala von Seydlitz przegral walke z natura...


Cmentarz Melaten leży okolo 4 km od Dworca Glównego. Jeśli ktoś lubi chodzić, nie jest to tak daleko.


Edyta

* Informacje o cmentarzu Melaten pochodza ze zrodel wlasnych i Wikipedii


24 paź 2018

Ciasto kokosowo- migdałowe

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Jak nazwać to smaczne, kruche ciasto z kokosowo-migdałowym nadzieniem? Kokosanka? Kokosanki kojarzą mi się z kawałkami biszkoptu z procentami, oblanego ciemną polewą czekoladową i obtoczonego w wiórkach kokosowych. Dzisiejsze ciasto jest zupełnie inne, więc nie chcę nazwą wprowadzać was w błąd. Kokosek? To raczej wersja ciasta rafaello z dużą ilością delikatnego kremu. Umówmy się na zwykłą nazwę ,, ciasto kokosowo-migdałowe“, a jeśli wpadnie Wam coś pasującego do głowy, to proszę o podpowiedź .
Ciasto kokosowo-migdałowe bardzo dobrze nadaje sie do popołudniowej herbatki, kiedy na dworze szaleje wiatr i plucha, a w domu jest cieplutko, przytulnie i pachnie pieczonym ciastem. I czego jeszcze trzeba nam do szczęścia? Może dobrej książki?
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Ciasto kokosowo- migdałowe:

Składniki:

400 g mąki
100 g cukru
250 g masła
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia( 10 g)
2 jajka
ewentualnie skórka z połowy cytryny

Nadzienie:
130 g cukru
200 g mielonych migdałów
100 g wiorków kokosowych
3 łyżki rumu( lub ajerkoniak)
250 ml słodkiej śmietanki
* tłuszcz do wysmarowania foremki

Wykonanie:
1. Składniki na ciasto szybko zagnieść, ewentualnie dodać parę łyżek mąki.
2. Piekarnik nagrzać do temperatury 175 stopni. Foremkę o średnicy 26 cm wysmarować tłuszczem.
3. Około 2/ 3 ciasta rozwałkować, wyłożyć foremkę i utworzyć brzeżek.
4. Składniki na nadzienie wymieszać w misce i wyłożyć na ciasto. Wyrównać łyżką zamoczoną w wodzie. Pozostały kawałek ciasta rozwałkować i położyć na wierzch. Dla dekoracji wycięłam paseczki ciasta i ponacinałam je jak frędzelki i położyłam na cieście, ale oczywiście nie musicie tego robić. Ciasto piec w temperaturze 175 stopni 40- 45 minut. Po upieczeniu można posypac cukrem pudrem. Smacznego,
Edyta
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


18 paź 2018

Szarlotka z orzechami włoskimi

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Szarlotka z orzechami włoskimi to zdecydowanie jedno z najsmaczniejszych ciast, jakie ostatnio jadłam. Kruche, maślane ciasto, a w środku warstwa orzechów oraz duszonych jabłek z dodatkiem rumu i rodzynek. Mięciutkie, pachnące, bardzo dobre. W oryginalnym przepisie ciasto nazywa się ,, Orzechowo- jabłeczny tort z przepisu babci“ . W moim wykonaniu wyszło bardziej ciasto niż tort, dlatego zdecydowałam się zmienić nazwę. Ciasto wygląda może niepozornie, ale już po przełknięciu pierwszego kęsa pojawia się zaskoczenie. Mmm....to ciasto jest takie smaczne. I za każdym razem kiedy koło niego przechodzę, muszę odkroić sobie mały kawałeczek.
Szarlotkę z orzechami włoskimi podaję do niedzielnej kawy i z zainteresowaniem przygladam się gościom jak zareagują, czy ciasto też im tak posmakuje. Na początku dość obojętnie. Jakie masz ciasto? Kruche z jabłkami? Może być, ale dla mnie tylko mały kawałeczek. A po chwili zajadają z apetytem i proszą o dokładkę. Bardzo, bardzo polecam Wam dzisiejszą szarlotkę z orzechami włoskimi. Podaję przepis wiernie przetłumaczony z j.niemieckiego. Piekąc ciasto tym razem zmieniłam parę rzeczy. Dosypałam mielonych migdałów, ponieważ nie miałam dużo orzechów, wzięłam surowe jabłka i już ich nie dusiłam, oraz zrezygnowałam z rumu. Bardzo lubię takie przepisy, w których mamy bazę, ale sami możemy pozmieniać niektóre rzeczy, według naszych upodobań lub składników w domu. Polecam!

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Szarlotka z orzechami włoskimi:


Składniki:

Ciasto:
300 g maki
200 g masła
100 g cukru pudru
2 żółtka
skórka z cytryny
1 paczuszka cukru wanilinowego

Warstwa orzechowa:
250 g orzechów włoskich mielonych
100 g cukru
20 g masła
90 g tartej bułki
1/8 l mleka( plus parę łyżek)
1 paczuszka cukru wanilinowego( lub jeśli mamy domowego z prawdziwą wanilia)
szczypta cynamonu
2 cl rumu

Warstwa jabłeczna:
750 g jabłek
60 g cukru

20 g masła

odrobinę soku z cytryny

łyżeczka cynamonu
2 cl rumu
50 g rodzynek

Wykonanie:
1. Składniki na ciasto zagnieść dość szybko, zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 2 godziny.
2. Jabłka pociąć na płatki i poddusić w garnku z cukrem, rumem, masłem, sokiem z cytryny i cynamonem. Poddusić aż jabłka będą miękkie, odcedzić wodę, a na końcu dodać rodzynki. Odstawić, aby trochę ostygło.
3. Na masę orzechową: zagotować w garnku mleko, cukier waniliowy, cukier, cynamon, rum, masło. Następnie wsypać orzechy i bułkę tartą. Odstawić do wystygnięcia.
4. Ciasto wyjąć z lodówki i 3/ 4 rozwałkować. Wyłożyć foremkę o średnicy 26 cm i utworzyć brzeżek, ponakłuwać widelcem. Najpierw wyłożyć warstwę orzechową, a następnie warstwę jabłeczną. Resztę ciasta rozwałkować i przykryć jabłka. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni 50-60 minut. Ciasto jest trochę pracochłonne, ale wysiłek naprawdę się opłaca. Smacznego!
Edyta
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Zrodlo przepisu: https://www.chefkoch.de


9 paź 2018

Pierożki samosas

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Pierożki samosas to trójkątne pierożki faszerowane warzywami i smażone na oleju. Bardzo popularne w Indiach i Pakistanie. Ciasto na samosas składa się z mąki, wody, tłuszczu i soli. Na nadzienie najlepiej nadają się resztki z obiadu: ziemniaki lub ryż z dodatkiem warzyw, ale można też dodać mielone mięso, kurczaka, jaja lub ser. Można też przygotować samosas ze słodkim nadzieniem. Dzisiejsze pierożki są w wersji beztłuszczowej, czyli pieczone w piekarniku, wegańskie z pysznym nadzieniem warzywnym. Ciasto przygotowałam z mąki z ciecierzycy. Zrobiłam większą porcję samosas i niestety skończyła mi się mąka, więc do rozwałkowywania musiałam użyć zwykłej maki pszennej. Normalnie pierożki są bardziej żółte. Jeśli chodzi o makę z ciecierzycy to przetestowałam różne mąki, które są na rynku i nam najlepiej smakuje mąka w opakowaniu z rysunkiem Hinduski, polecam. Pierożki można też zrobić ze zwykłej mąki. A do nadzienia zużyć resztki z obiadu i tak przygotować pyszną kolację. Jest to fajne danie na imieniny, imprezy studenckie, albo do zabrania ze sobą w podróż. Zapraszam!

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Pierożki samosas:


Składniki:

300 g mąki z ciecierzycy
szczypta soli
5 łyżek oleju lub ghee
120 ml wody
ewentualnie sezam do posypania
mąka do podsypania
woda do sklejania brzegów

Nadzienie:
3 duże ugotowane ziemniaki
100 g groszku świeżego lub mrożonego
1 cebula
2 łyżki oleju kokosowego
przyprawy: sól, kumin, curry, papryka, kolendra, ewentualnie gotowa przyprawa indyjska
można dodać świeże posiekane liście kolendry, zielona papryczkę, chili, to co kto lubi

Wykonanie:
1. Mąkę z ciecierzycy wsypać do miski dodać sól i wlać olej. Dolać wody i wymieszać na elastyczne ciasto. Miskę nakryć ściereczką i odstawić na pół godziny.
2. W tym czasie przygotować nadzienie. Ugotowane ziemniaki rozgnieść. Cebulę drobno posiekać i podsmażyć na oleju kokosowym. Jeśli lubicie można też wziąć czosnek. Wsypać przyprawę, chwilę posmażyć i dodać rozgniecione ziemniaki i groszek, zamieszać i chwilę podsmażyć. Odstawić aby chwilę ostygło, aby nie poparzyć sobie palców podczas lepienia pierożków.
3. Po 30 minutach ciasto na pierożki zagnieść jeszcze raz i zrobić z niego wałek. Wałek podzielić na równe kawałki, a każdy kawałek rozwałkować na mały placek. Z każdego placka zrobimy 2 pierożki. W tym celu każdy placek przekroić na pół i każdą połówke zwijać w stożek. Ostre brzegi sklejamy do siebie, zaokraglony brzeg to góra naszego pierożka. Gdy napełnimy go nadzieniem, wtedy sklejamy górę, czyli zaokrąglony brzeg. Aby brzegi lepiej się skleiły, przygotowujemy sobie kubeczek z wodą i smarujemy brzegi przed sklejeniem. Do faszerowania pierożków można użyć małej łyżeczki i ostrożnie napełniać pierożki, tak aby nie uszkodzić ciasta.
4. Gotowe pierożki kładziemy na foremkę wyłożoną papierem i możemy posypać sezamem. Pieczemy w nagrzanym piekarniku około 25-30 minut w temperaturze 180 stopni na złoty kolor. Pamiętajmy, że piekarniki są różne, niektóre pieką dłużej, najlepiej zaglądajmy do pierożków i gdy pięknie pachną i nabiorą złotego koloru są gotowe i można wyjąć je z pieca. Bardzo dobrze smakują z pikantnym chutney, dowolnym sosem lub ketczupem. Polecam :-)
Edyta
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com






26 wrz 2018

Niemiecki makowiec

 

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Makowiec nie jest najpopularniejszym ciastem we wrześniu, kojarzy się nam raczej ze Świetami i tradycyjnym polukrowanym ciastem. Bardzo lubię wszystkie ciasta z makiem, dlatego zapraszam Was dzisiaj na trochę inny przepis, a mianowicie na niemiecki makowiec. Jest bardzo smaczny i warto go spróbować. Kruche ciasto, przepyszna warstwa makowa z kawałeczkami gruszki i do tego miękka, puchata warstwa budyniowa na wierzchu. Ciasto smakuje i wygląda jak z cukierni. Pięknie rośnie w piekarniku i tworzy złotą kopułę, która później opada, ale nie przejmujcie się, tak ma być. Bardzo smaczne jest połaczenie maku z gruszką, jeśli je lubicie polecam inny, prostszy przepis tutaj. Dzisiejszy niemiecki makowiec to smaczne, ,,solidne“ i sycące ciasto. Z reguły kroję każde ciasto na dwanaście kawałkow, a z niemieckiego makowca wychodzi 16 porcji, które są wystarczające. Nawet taki łasuch potrzebuje przerwy po jednym kawałku. Jeśli lubicie ciasta z makiem, albo chcecie zrobić wrażenie na gościach, gorąco polecam dzisiejsze ciasto!
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Niemiecki makowiec:

Składniki:


Ciasto:
180 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
65 g margaryny albo masła
65 g cukru
1 jajko 
szczypta soli

Nadzienie:
500 g masy makowej( sparzonego i zmielonego maku, albo gotowej masy)
0, 5 l mleka
80 g kaszy manny
50 g masła
1 jajko
1 gruszka
2 łyżki cukru
dodatkowo do smaku: odrobina rumu, skórka pomarańczowa, rodzynki, cukier waniliowy

Masa budyniowa:
0, 5 l mleka
1 budyń waniliowy* jak nie ma budyniu to wziąć 20 g maki ziemniaczanej i ugotować jak zwykły budyń
120 g cukru
120 g masła
2 jajka

Wykonanie:
1. Wszystkie składniki na ciasto zagnieść szybko. Kruche ciasto nie lubi długiego zagniatania. Ja wsypuję wszystko do miski i zagniatam mikserem na grubą kruszonkę. Na koniec szybko poprawiam rękami i formuje kulę. Zawijam w folię spożywczą i wkładam do lodówki na godzinę.
2. Gotujemy kaszę mannę na mleku. Do jeszcze ciepłej dodajemy masło i masę makową. Dodajemy cukier do smaku( np. 2 łyżki). Gdy masa wystygnie dodajemy gruszkę pokrojona na kawałki. Mieszamy, dodajemy jajko i jak ktoś lubi odrobinę, rumu, skórkę pomarańczową lub cukier waniliowy.
3. Foremkę do pieczenia( o średnicy 26 cm) nasmarować tluszczem. Kruche ciasto wyjać z lodówki, rozwałkować i wyłożyć foremkę tworząc brzeżek. Masę makową rozprowadzić na cieście.
4. Ugotować budyń z podanych składników( mleko, budyń, cukier). Do jeszcze ciepłego budyniu dodać masło. Podczas gdy budyń się chłodzi, rozbić jajka i rozdzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, można dodać szczyptę soli. Żółtka dodać do letniego budyniu, zamieszać. Następnie ostrożnie dodać ubitą pianę i lekko zamieszać. Budyń wyłożyć na masę makową.
5. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni, ciasto piec przez godzinę. Gdy wierzch ciasto bardzo się zrumieni można nakryć folią aluminiową.
Po upieczeniu ciasto można posmarować rozpuszczonym maslem i posypać cukrem.
Mniej kaloryczną dekoracją będzie zrobienie wzorków przy pomocy cukru pudru i papierowej serwetki pod torty. Podobno najpiękniejsze wzory wychodzą jeśli użyjemy seretek szydełkowych. Ważne jest jednak, żeby serwetki nie przesunąć. Położyć na cieście, posypać cukrem pudrem przez sitko i szybkim, zdecydowanym ruchem podnieść serwetkę do góry, tak aby nie popsuć wzorku.
Życzę wszystkim smacznego!
Edyta
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Zrodlo przepisu: Chefkoch.de

10 wrz 2018

Zatopiony jabłecznik

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

Dzisiaj przepis na klasyczne ciasto z jabłkami tzw. zatopiony jabłecznik( Versunkener Apfelkuchen). Właśnie pod tą nazwą znajdziecie niemieckie przepisy na jabłecznik z dużymi kawałkami owoców w cieście. Zatopiony jabłecznik jest soczysty, poleży kilka dni, chociaż u nas wszystkie ciasta wytrzymują góra dwa dni. Kawałki jabłek nacinamy wzdłuż, albo robimy dekoracyjną kratkę. Dodatkowo posypujemy ciasto drobnymi kawałkami migdałów lub orzechów, a po upieczeniu cukrem pudrem. Idealne ciasto na środek tygodnia :-)

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com


Zatopiony jabłecznik:

Składniki:


4- 5 kwaskowych jabłek np. Elstar, Boskop
3 łyżki soku z cytryny
100 g miękkiego masła
100 g cukru
1 paczuszka cukru wanilinowego( lub domowy, waniliowy)
szczypta soli
3 jajka
150 g mąki
1, 5 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g mielonych migdałów
3- 4 łyzki mleka
* migdały lub orzechy pocięte w kawałki( krokant) do posypania

Wykonanie:
1. Formkę o średnicy 26 cm: np. taka wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Jabłka obrać, pokroić na ćwiarki, wyjąć gniazda nasienne. Ostrym nożem naciąć kratkę na wierzchu jabłek, a następnie pokropić sokiem z cytryny, żeby nie ciemniały.
3. Masło utrzeć z cukrem, cukrem wanilinowym i solą na pianę. Następnie pojedynczo dodawać jajka, dalej ucierając.
4. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i wymieszać z mielonymi migdałami. Dodać razem z 3- 4 łyżkami mleka do utartej masy jajeczno-maślanej.

Lekko zamieszać, do połączenia się składników.
5. Ciasto przełożyć do foremki do pieczenia i wyrównać. Jabłka ułożyć na wierzchu i lekko wcisnąć w ciasto, posypać krokantem. Piec w nagrzanym piekarniku około 40 minut. Smacznego!
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com

http://dolcevitainmykitchen.blogspot.com
Ciasto najlepiej smakuje z gorącą herbatą, na ławce w ogródku w ciepłym, jesiennym słońcu.
Życzę wszystkim dużo pogody życia i samych dobrych chwil!
Edyta